Odpowiedniki marihuany w mózgu regulują apetyt.

Związki występujące w marihuanie regulują ilość przyjmowanego pokarmu.

Anonim

Kategorie

Odsłony

5196
onet.pl/PAP 11.04.2001

Odpowiedniki marihuany w mózgu regulują apetyt

Naturalnie występujące w mózgu związki podobne do marihuany regulują łaknienie, a co za tym idzie wpływają na ilość przyjmowanego pokarmu - donoszą uczeni z USA na łamach najnowszego numeru "Nature".
Już od dawna obserwowano zjawisko, że marihuana i inne roślinne narkotyki zawierające tzw. kanabinoidy, stymulują apetyt. Uczonym amerykańskim z Virginia Commonwealth University w Richmond, kierowanym przez Georgea Kunosa udało się wykazać po raz pierwszy związek pomiędzy kanabinoidami występującymi naturalnie w mózgu ssaków a regulacją masy ciała.
Uczeni wyhodowali zmienione genetycznie myszy, które utraciły zdolność do produkcji naturalnych kanabinoidów w mózgu, i jadły mniej niż ich niezmienione kuzynki. Poziom kanabinoidów, podobnie jak i innych cząsteczek chemicznych, które współuczestniczą w regulacji apetytu znajduje się pod kontrolą hormonu zwanego leptyną, który jest kluczowym regulatorem masy ciała.
Leptyna "wyczuwa" i reaguje na zmieniające się zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Decyduje, czy magazynować energię w postaci złogów tłuszczu w komórkach tłuszczowych, czy też wydatkować ją na istotne procesy fizjologiczne lub na nagłe potrzeby organizmu (np. w sytuacjach stresowych).
Leptyna jest zatem pierwszą cząsteczką sygnalną (odkrytą już 8 lat temu), dzięki której podwzgórze (część mózgu odpowiedzialna za kontrolę i nadzorowanie funkcji organizmu), jest w stanie wyczuwać w jakim stopniu organizm jest "nakarmiony" i "naładowany energią". Leptyna hamuje apetyt (czyli ogranicza pobieranie pokarmu) przez stymulację produkcji tzw. neuropeptydów anoreksygenicznych, tj. krótkich regulatorowych białek w mózgu redukujących apetyt. Należy do nich m.in hormon stymulujący melanocyty.
Jednocześnie leptyna obniża produkcję czynników oreksygenicznych, tj. stymulujących apetyt, takich jak neuropeptyd Y. Genetyczne defekty, np. mutacje w genach kodujących jakieś białko ze ścieżki sygnałów anoreksygenicznych, np. w genie kodującym receptor dla leptyny (tzw. Gen db), są przyczyną otyłości.
Poza klasyczną ścieżką anoreksygeniczną i oreksygeniczną, okazuje się istnieć również alternatywna ścieżka oreksygeniczna - związana z naturalnie występującymi w mózgu (podwzgórzu) kanabinoidami, np. anandamidem i 2-arachidonylogliocerolem. Podobnie jak kanabinoidy zawarte w marihuanie (główne związki psychoaktywne marihuany), związki te stymulują obecne w podwzgórzu białkowe receptory, zwane CB1.
Myszy wyhodowane przez grupę Georgea Kunosa były pozbawione właśnie genu kodującego ten białkowy receptor kanabinoidów. Zmienione zwierzęta jadły mniej niż ich niezmienione genetycznie kuzynki. Naukowcy stwierdzili również, że otyłe myszy z "genetycznie popsutymi" głównymi ścieżkami regulacji apetytu (pozbawione genu leptyny czy genu receptora leptyny) zaczynają produkować więcej swych naturalnych kanabinoidów, by skompensować nieco swe genetyczne braki i niestety tyć jeszcze bardziej.
Gdy tym zmutowanym myszom podawano leptynę w postaci zastrzyków, obniżyła się produkcja kanabinoidów w podwzgórzu. Oznacza to, że naturalnie występujące w podwzgórzu ssaków odpowiedniki marihuany mogą stopniowo aktywować swe własne receptory CB1, tak by utrzymywały pobór pokarmu. Tym samym włącza to te naturalne substancje, jak i ich roślinne odpowiedniki (składniki narkotyków), do obiegu sygnałów kontrolujących masę ciała, a zależnych od głównego hormonu - leptyny.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Tego dnia chyba wstałem lewą nogą. Dom, autobus, uczenia, przystanek, autobus, dom.

Dzień jak co dzień. Sesja zaliczona, dużo wolnego czasu. Ranek, wstaje jedną nogą z myślą - " kurwa kto zaczyna kosić trawę tak za wczas ". Poprawiam jajca i wychodzę na balkon, "ja pierniczę ale dzisiaj będzie grzało". Wchodzę do środka, a na zegarku 10.30. Zastanawiam się jak to jest możliwe, ze przespałem blisko 11 godzin i się nie wyspałem. No nic, trochę późno - czas zapalić trawkę. Nabijam lufkę, pale ją na trzy buchy. Idę do kuchni - oczywiście lipa. Zrobiłem coś na szybko i myślałem czy mam coś do załatwienia. KUR!! Miałem odebrać z dziekanatu dokumenty dla pracodawcy.

  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Odrzucone TR

oczekiwania : miłe halucynacje otoczenie : w domu,z bratem i mamą nastrój : neutralny

Na samym początku chcę ostrzec ludzi słabych psychicznie, aby nie próbowali tego specyfiku , bo może Wam się w baniach poprzewracać ,ale zacznę od początku.
Nigdy nie próbowałam żadnych środków halucynogennych ,nie miałam do nich dostępu, jednak bardzo chciałam zobaczyć "jak to jest".
Poczytałam trochę w necie o "Tantum Rosa" i wydawało mi się, że coś takiego jest w apteczce ! I rzeczywiście było .

  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa Substancji: EKSTAZA

Miejsce spożycia: KLUB


Doświadczenie : WYŻSZA SZKOŁA JAZDY :-P


Ilość : 3 PIGUŁY DOUSTNIE

  • Amfetamina


Nigdy Nie Ciagnelo Mnie Do Takich Rzeczy Jak Feta, Lsd Itp. Ale Oczywiscie Nadazyla Sie Okazja Zeby Sprobowac (Fety), Wiec Pomyslalam Czemu Nie. Bylam Przekonana Ze Nie Odczuje Niczego Niezwyklego. Przynajmniej Mialam Taka Nadzieje. Nie Bylo Duzo Towaru, Bylismy W Trojke I Bylo 1/4 Deel-Paka. Uformowalam Sobie Spora Kreske I Nie Zwazajac Na Moja Sluzowke Nosa Pociagnelam Jak Stary Cpun. Czasami Ciagne Tabake Wiec Nie Mialam Z Tym Problemu. Czekalam Na Efekty...