Handlarz w potrzasku

Wolsztyńscy policjanci zatrzymali 30 letniego mieszkańca Wolsztyna, który handlował narkotykami. Jego odbiorcami była spora grupa osób w wieku 18-25 lat.

Anonim

Kategorie

Źródło

interia.pl

Odsłony

1293

Handlarz telefonicznie umawiał się, by dokonać transakcji. Chętnych nie brakowało, a uzyskiwany ze sprzedaży pieniądze stanowiły poważne źródło dochodu wolsztynianina.

Żmudna obserwacja

- Policjanci od dłuższego czasu interesowali się niepracującym mieszkańcem Wolsztyna, którego podejrzewano, że może handlować narkotykami - informuje nadkom. Mirosław Miętus, rzecznik prasowy KPP w Wolsztynie. - Żmudna obserwacja potwierdziła podejrzenia. Nie było to łatwe, ponieważ mężczyzna handlował narkotykami wyjątkowo sprytnie.

W końcu policjanci zatrzymali handlarza, przy którym znaleziono amfetaminę. Zarzucono mu także handel narkotykami. Wolsztynianinowi grozi do ośmiu lat więzienia.

Wstrząsające opowieści

- Z sankcjami muszą się liczyć także osoby, które kupowały amfetaminę, bo zgodnie z prawem posiadanie narkotyków jest karalne. W tym przypadku nie chodzi jednak tylko o karanie, bo osoby zażywające środki odurzające powinny przede wszystkim pamiętać o swoim zdrowiu, a nawet życiu - przestrzega M. Miętus.

- Policja od dawna prowadzi w powiecie liczne pogadanki z młodzieżą na temat szkodliwości zażywania narkotyków. W spotkaniach biorą też udział osoby, które obecnie wychodzą z nałogu. Ich niekiedy wstrząsające opowieści wywierają bardzo duży wpływ na młodych ludzi. Dla wielu jest to dostateczna przestroga, by nie sięgać po narkotyki.

Co jakiś czas stróże prawa zatrzymują amatorów łatwego zarobku, którzy sprzedają narkotyki. Jednak w ich miejsce niemal natychmiast pojawiają się nowi dilerzy. Najczęściej oferują towar podczas dyskotek, kręcą się też w okolicach szkół.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

FidoDido (niezweryfikowany)

Tak policjanci to w tym wypadku strasznie odważni ludzie. Strzegą biednych i niedoinformowanych uczniów przed wrednymi dilerami, którzy tylko czychają pod szkołami by dosypać czegoś do kanapek i napojów pitych na długiej przerwie. Handlarze to są przecież zwykle hurtownicy. Jak mają np. 3 gramy to jest to 30 porcji. Ogromne ilości... <br>Byłbym zaponiał - oczywiście marihuana to zaledwie początek na drodze do stoczenia się do rynsztoka, dalej jest amfetamina, proszek do prania i wapno gaszone... <br>Uczniowie strzeżcie się przed nieznajomymi częstującymi was dziwnie wyglądającymi cukierkami!!! Uważajcie też i nie onanizujcie się, to prowadzi do trwałego kalectwa!!!! Najlepiej uprawiajcie sport i zapiszcie się do skautów. Na wszystko przyjdzie czas. <br> <br>
Nescafe (niezweryfikowany)

"Co jakiś czas stróże prawa zatrzymują amatorów łatwego zarobku" Handel narkotykami to kawał ciężkiego chleba.
Zajawki z NeuroGroove
  • alfa-PVP
  • Pozytywne przeżycie

nastawienie bardzo pozytywne, chęć poznania nieznanego z rozsądkiem(o którym później nie było mowy) i wolne mieszkanie.

wiek oboje 18 waga A ~75kg ja 80kg

Wszystko zaczeło się w mieszkaniu kumpla nazwijmy go A o godzinie 18;00 przynosze torbę 1.5g specyfiku trochę mj i 2x2mg etizolamu, przygotowujac playliste na dzisiejszy wieczór A odmierza dawki po 70mg podanie sniff.

T:00;05 przyjeto pierwszą dawkę, po włączeniu wcześniej przygotowanej listy utworów usiedliśmy na kanapie czekając na pierwsze efekty wkrecaliśmy sie w energiczne House. cisza przed burzą.

  • Bad trip
  • Marihuana

Podekscytowanie, malutki domek na odludziu

Witam.

Coś o mnie na początek.

Lat 18(16 podczas tripa) przy wadze 50 kg.

Cała akcja działa się 20 kwietnia 2018 roku podczas jakże pięknego swięta MJ.

W związku z tym razem z 5 kolegami postanowiliśmy zaszaleć i przywalić wiadro i dzięki temu, że to było moje jedno z pierwszych doświadczeń z trawka zafundowałem sobię największą do tej pory bombę. Było do dość dawno więc nie pamiętam dokładnie godzin z resztą i tak nie byłem nawet w stanie wyjąć telefonu i sprawdzić czas.

Nie pamiętam dokładnie ile było tematu, ale chyba coś koło 3g. 

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

S&S: Szczegółowo - > Dzisiaj niedziela. W środę brałem dxm, w czwartek efedrynę, w piątek zrobiłem sobie przerwę, dzisiaj zapaliłem zioło. Wcześniej miałem jeszcze kilka dni przerwy od brania czegokolwiek (alkoholu nie piję teraz wcale). Dzisiejszy dzień spędziłem na chilloucie niedzielnym w domu przy kompie. O 19. poszedłem bez spiny po zioło (przez kilka godzin wydzwaniałem do gościa, a on ma taki zwyczaj, że zwykle odbiera telefon najwcześniej o 15. O 4 dogadałem się, że po 19. się u niego pojawię. Pojechałem, wróciłem tramwajem, w okolicę swą, wszedłem w bramę i skręciłem bata w tutce papierosowej, wymieniłem tylko filtr.

[ poprawiono literówki ]

To jest chyba to, co nazywają Sativą. Raz w życiu paliłem takie coś, choć dotychczas przepaliłem pewnie z pół kilo zioła w życiu (kiedyś przez 3 lata paliłem codziennie). Delikatny lecz wyrazisty, w 100 % naturalny haj. Zmysły wyostrzone, lecz w 100 % trzeźwe, widzące wszystko jak na dłoni. Wyrażanie zdania - bez problemu. Doskonała harmonia z ludźmi w sklepie, w domu i na ulicy. Doskonałość wszelkich okoliczności i czynności. Wyborne, "trzeźwe" rozkminy, prowadzone z niesamowitą fantazją. Gadatliwość i umiejętność słuchania.

 

  • 1P-LSD
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie jak najbardziej pozytywne. Dzień wolny od trosk, cały dla mnie. Piękna, słoneczna pogoda.

Ostatnimi czasy doszły mnie słuchy o microdosingu. Ponieważ chciałem się jakoś odblokować twórczo, to ta koncepcja wydała mi się zachęcająca i postanowiłem wcielić ją w życie. Zmagam się też trochę z lekką aspołecznością i lękami, więc liczyłem również na zerwanie więzów w tej kwestii (oczywiście podejmuję walkę ze swoimi problemami na różnych płaszczyznach, nie tylko karmiąc się pscyhodelikami, więc oczywiście jest to tylko element "terapii"). Cztery dni po tripie przy dawce 125 µg, uwzględniając tolerancję, wycelowałem w około 30 µg. Oto efekty:

randomness