Marinol znowu pomaga!

Chemiczne ekstrakty z marihuany redukują ból stwardnienia rozsianego

Anonim

Kategorie

Źródło

Reuters

Odsłony

14836
Leczenie Marinolem, syntetyczną wersją kannabinoidów wykrytych w marihuanie, może redukować ból często doświadczany przez osoby cierpiące na stwardnienie rozsiane (w ang. skrócie MS - multiple sclerosis).

Sugerują tak najnowsze badania przeprowadzone w Szpitalu Uniwersyteckim w duńskim Aarhus. Jak donosi British Medical Journal, badania ukończono po 3 tygodniach na grupie 24 osób chorych na MS. Obejmowały leczenie bądź Marinolem bądź nieaktywnym placebo.

Doktor Flemming W. Bach zauważył, iż Marinol dawał znacząco lepsze rezultaty niż placebo w obniżaniu intensywności bólu oraz przy zwiększaniu ulgi od bodźców bólowych.

Marinol okazał się lepszy także w sensie polepszenia warunków życia: redukował ból ciała przy jednoczesnej poprawie zdrowia psychicznego. W stosowaniu Marinolu lub placebo nie zauważono żadnych zmian w przystosowaniu funkcjonalnym do życia.

Marinol wykazywał większe prawdopodobieństwo niż placebo w wytwarzaniu efektów ubocznych, szczególnie podczas pierwszego tygodnia leczenia. Najczęstsze z nich to zawroty i ból głowy oraz ogólne zmęczenie.

"Redukcja bólu odnotowana w tych badaniach jest porównywalna do efektów widocznych przy innych narkotykach" używanych w leczeniu chronicznego bólu - opisują autorzy badania. Marinol "powinien być dostępny dla pacjentów, u których centralne ośrodki bólowe są nie dość dobrze leczone farmaceutykami z grupy antykonwulsantów, antydepresantów lub opioidów" - dodają.


tłum. luxx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ZIELARZ (niezweryfikowany)
między innymi polska jest nadal zacofaca :( jeśłi konpie nie dal wszystkich to przynajmiej tylko dla osób chorych !
ZIELARZ (niezweryfikowany)
między innymi polska jest nadal zacofaca :( jeśli konpie nie dla wszystkich to przynajmiej tylko dla osób chorych !
KRET (niezweryfikowany)
Moja babcia to ma 20 lat temu pamietam jak chodzila. teraz rusza tylko glowa , zuje , polyka i takie tam. przejebana choroba. Moze by jej zapodac?? ale chyba predzej kostke w kakałku.
Rejku. (niezweryfikowany)
Moja babcia to ma 20 lat temu pamietam jak chodzila. teraz rusza tylko glowa , zuje , polyka i takie tam. przejebana choroba. Moze by jej zapodac?? ale chyba predzej kostke w kakałku.
Zoltan (niezweryfikowany)
ni i .... kolejny plus z legalizacji wiec trzeba wkońcu coś z tym zrobić <br> <br> <br> <br>propaGANDA
puszek ;) (niezweryfikowany)
jarać jarać i jeszcze raz jarać!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

To może ja też wam opiszę mojego badtripa, a właściwie to największy koszmar jaki w życiu przeżyłem. Wyjazd do domków letniskowych na kilka dni ze znajomymi, w kieszeni zajebiście mocny joint prosto z Holandii. Późny wieczór. Nie wypaliłem nawet połowy i już się zaczęło. Jeszcze jeden buch i odlot.


  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Dom, ciekawość, ekscytacja.

Acodin zakupiony bezproblemowo w pobliskiej aptece, udaję się do domu pełen ekscytacji, ponieważ moje doświadczenie z psychodelikami jest bardzo nikłe.

Dotarłem szczęśliwie do domu, rodziców nie ma mogę spokojnie zażyć środek na kaszel. Biorę dawki po 5 tabletek co 5 minut. Siedzę przy komputerze słucham muzyki i czekam na pierwsze efekty...

  • LSD-25


Start :



Wieczor zapowiadal sie mily i spokojny, ksiezyc na niebie jasno swiecil i "nadszedl czas aby dotknac nieznanego"
.... to znaczy moze lekko znanego / ale z cala pewnoscia byl to moj 1-szy kwasik i zdecydowalem
dobrze sie nastawic do niego ...



Byla pelnia, poswiata ksiezycowa dawala jasne i wyrazne swiatlo, chociaz wokol "zaroweczki nocnej"
piekne swiatlo sie rozpraszalo dajac naprawde niesamowity efekt lekko rozmytej bialej poswiaty.



Otoczenie :