Koniec z nałogiem!

Glutaminian może się przydać w leczeniu uzależnień.

Anonim

Kategorie

Odsłony

5206

Narkomania od dawna była uważana za specyficzną formę uczenia się. Biolodzy molekularni poszukujący nowych metod jej zwalczania zgromadzili w ciągu ostatnich lat wiele dowodów na poparcie tej teorii. W ostatnich badaniach zajęto się powinowactwem między kokainą a glutaminianem, jednym z kilku neuroprzekaźników odpowiedzialnych za komunikację między komórkami nerwowymi i szczególnie zaangażowanych w procesy pamięciowe. Stanislav R.Vorel oraz jego współpracownicy z Albert Einstein College of Medicine stwierdzili na przykład, że elektryczne drażnienie hipokampu, struktury podstawowej dla zapamiętywania, bogatej w glutaminian, wywołuje nawrót nałogu u szczurów uzależnionych od kokainyInni badacze odkryli, że glutaminian pobudza komórki nerwowe wydzielające dopaminę, neuroprzekaźnik związany z funkcjonowaniem układu nagrody i odczuwaniem przyjemności. Dopaminergiczny układ nagrody w mózgu był rzeczywiście brany pod uwagę jako możliwy mechanizm uzależnienia, który jest aktywowany nie tylko przez kokainę, ale wszystkie środki wywołujące nałogi. Skoro zatem glutaminian modyfikuje działanie dopaminy, oznacza to, że istnieje bezpośredni związek między układem nagrody a układem odpowiedzialnym za uczenie się i pamięć. W układach nagrody i pamięci może kryć się sekret powstawania uzależnienia, lecz są one również przeszkodą w opracowaniu skutecznej terapii. Dokonanie zmian w którymkolwiek z tych podstawowych układów mózgu bez zaburzenia jego głównych funkcji wymaga nie lada zręczności "Dlatego informacja o tym, że układ glutamianergiczny może być zaangażowany w proces uzależnienia, wywołała takie poruszenie. Ciągle jednak zbyt mało o tym wiemy" twierdzi Francis J. White, farmakolog z Finch University of Health Sciences i Chicago Medical School. Wyniki badań, które opublikowano we wrześniu ub.r., prawdopodobnie okażą się pomocne w zwalczaniu narkomanii. Badacze zidentyfikowali u myszy szczególny receptor glutaminianu, znany jako mGluR5, który decyduje o uzależnieniu od kokainy. Myszy pozbawione tego receptora nie wpadają w nałóg, nawet jeśli podaje im się dowolnie wysokie dawki narkotyku. Odkrycie to jest szczególnie ważne, gdyż wykazało selektywność działania receptora. Zmutowane myszy jedzą i piją jak inne zwierzęta, stąd wniosek, że brak receptora nie wpływa na naturalne funkcjonowanie układu nagrody, lecz jedynie na pociąg do kokainy. Eliot Gardner z National Institute on Drug Abuse, kierownik laboratorium, w którym opracowuje się nowe leki, uważa, że istnieją dwie główne przeszkody w wykorzystaniu glutaminianu w leczeniu uzależnień. Pierwszą jest kłopot z ustaleniem, które receptory glutamianergiczne są zaangażowane w ten proces(Jeśli nawet mGluR5 jest związany z uzależnieniem ludzi od kokainy, to inne receptory również w tym uczestniczą-) Drugi problem to powszechność występowania glutaminianu "Znajduje się w całym mózgu, w systemach odpowiedzialnych za różne formy zachowania i procesy mentalne, którymi nie chcielibyśmy manipulować" twierdzi GardnerNaukowcy będą musieli znaleźć tak precyzyjny sposób podawania leku, by docierał on jedynie do określonych części mózgu i nie działał na dziesiątki, a może setki innych układów, w których glutaminian służy jako przekaźnik. Interesujące, że wyniki badań nad glutaminianem mogą być przydatne w dawno wypróbowanej terapii behawioralnej

"Jednym z najbardziej obiecujących sposobów leczenia jest doprowadzenie do tego, by ludzie zapomnieli o czynnikach wywołujących nałóg i nauczyli się nowego podejścia do życia mówi Eric JNestler z University of Texas Southwestern Medical Center, znakomity biolog molekularny i specjalista od uzależnień. I taką właśnie metodę stosuje organizacja Anonimowych Alkoholików"

Farmakoterapię łączono by z "uzdrawianiem przez rozmowę", co zmniejszałoby liczbę przypadków nawrotów choroby "Jeśli uda się opracować leki działające na procesy biologiczne, które odpowiadają za uzależnienie, to pacjent będzie podatniejszy na inne formy leczenia, jak terapia behawioralna" twierdzi Nestler

National Institute on Drug Abuse prowadzi badania kliniczne nad ponad 60 związkami mogącymi mieć zastosowanie w walce z uzależnieniem od kokainy i opiatów, jak również kilku związanych z metamfetaminą. Badacze zajmują się nie tylko substancjami, które działają na glutaminian i dopaminę, lecz również innymi. Ich zdaniem związki chemiczne blokujące działanie hormonów stresu są skuteczne przeciwko opiatom, kokainie, amfetaminie i alkoholowi. Oznacza to, że być może uda się stworzyć superlek, który będzie zwalczał każde uzależnienie.

źródło: Świat Nauki, autor: TABITHA M. POW-EDGE, podesłał: peyotl

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Pomruk (niezweryfikowany)

ale glutaminian to chyba jakas niepelna albo bledna nazwa tego neuroprzekaznika, glutaminian sodu to popularna przyprawa (podstawowy skladnik np. Vegety). tak tylko ten.
feelingstimulator (niezweryfikowany)

<p>nie, glutaminian jest podstawowym neuroprzekaźnikiem pobudzającym w ośrodkowym układzie nerwowym (przeciwne, hamujące działanie, ma GABA - kwas gammaaminomasłowy). a glutaminian sodu to owszem, przyprawa :)</p>
feelingstimulator (niezweryfikowany)

<p>Nie, glutaminian jest podstawowym neuroprzekaźnikiem pobudzającym w ośrodkowym układzie nerwowym, który łączy się z receptorami glutaminergicznymi i występuje w organizmie w stosunkowo małych ilościach (poniżej 8-12 µM). Glutaminian sodu zaś to, owszem, przyprawa :) która, dostarczana organizmowi w nadmiernych ilościach, może powodować wzrost stężenia glutaminianu-neuroprzekaźnika - w takiej sytuacji neurony zostają nadmiernie pobudzone, a w zależności od wrażliwości organizmu na jego oddziaływanie, może to doprowadzić nawet do śmierci.<strong></strong></p>
behawioryzm (niezweryfikowany)

Jeśli myszy jedzą i piją, to może nie dlatego, że pamiętają o tym procesie ale dlatego, że odczuwają głód i pragnienie. <br> <br>A tak -- przyjemność ---&gt; pamięć --&gt; robie to co lubie --&gt; zapamietuje --&gt; przypominam przyjemnością. <br> <br>Trzeba by sprawdzić czy myszy bez receptora jedzą i piją z taką samą wiedzą jak myszy z receptorem, czy za każdym razem uczą się [na nowo], że dla zaspakajania głodu i pragnienia trzeba coś łyknąć i coś zaszamać.
AleX (niezweryfikowany)

pozbawiam sie receptorka i moge wciagac do woli i sie nie uzaleznie ;P
Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2233
  • Inne
  • Tripraport

Nie eksperymentowałem, z nieoakcyzowanymi narkotykami już od jakichś 40 dni. Tego dnia nie miałem zamiaru również przyjmować nici po za alkoholem. Jednak spotkałem się z MP, który właśnie przyjechał z Anglii. Miał ze sobą ponad gram AM-2233. Jako, że byliśmy jednymi z pierwszych Polaków, którzy próbowali JWH-210, dlaczego nie mielibyśmy zrobić czegoś pożytecznego dla nauki i nie przetestować AM-2233. Takiej okazji nie mogłem przegapić. A tak przy okazji po prostu miałem ochotę się najarać. Na szybko przygotowaliśmy mieszankę zioło, wysuszyliśmy jej część i rozpoczęła się przygoda. W tym momencie muszę zaznaczyć, że jakieś 2 godziny wcześniej wypiłem 1 litr piwa. :)

W spektaklu biorą udział:
AM-2233 - substancja, która lubi ubielać się w foliowe sukienki.
Joda - bardzo dziwaczne bongo, przypominające postać z gwiezdnych wojen.
MP - mój przyjaciel. Dobry człowiek, który pracuje w Anglii i przyjechał na urlop.
GrenBoy - narrator.
RastaBoy - kolega z LO, który dużo jara i prowadzi rozrywkowy tryb życia.
Krzak - właściciel lokalu.

  • Etanol (alkohol)
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tabaka
  • Tytoń

I rok studiów, maj. Czekałem na to od kilku miesięcy. W dniu wzięcia "zastrzyk" adrenaliny, jednakże niepewność i lekki strach przed obcym, ogólnie bardzo pozytywne.

WSTĘP I TŁO

Jest to pierwszy raport, ale bardzo osobisty, toteż jest obszerny, tak dla nastawienia się.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zawsze mam dystans i całkowity respekt do psychodelików. Wejdziesz raz i możesz nigdy nie wrócić. Do odważnych świat należy, więc wyrzuciłam strach w kąt i bardzo cieszyłam się na spontanicznego tripa! Ciekawość zżerała każdą mą cząstkę! Totalnie pozytywnie! Miejscówka fantastyczna - wolna, wielka chata! Towarzysze idealni - S i M - lecz niespodziewanie został z nami X ze swoim kumplem i przez to musiałam walczyć z demonami.

Napierw małe wyjaśnienie. Do punktu 4 pisałam, gdy byłam jeszcze w pełni "świadoma". Póżniej przelewałam na papier co mi ślina na język przyniosła. Starałam się wyrwać z galopujących myśli parę sensownych zdań aby kleiły się jakoś do kupy.

Raport napisany jest w oryginale, nie zmieniałam nic, więc z góry ostrzegam na składnię i takie tam ;)

* Jest moimi przemyśleniami parę dni po tripie.

 

 

                                                                                              Skrót wydarzeń - sobotnie popołudnie

 

  • Pierwszy raz
  • Tramadol
  • Tytoń

Byłem ciekawy tego, jak to będzie. Spokojna i cicha noc. Nie brałem opiatów przez dwa ponad miesiące, więc tolerancja spadła, chciałem się zabawić, choć trochę.

23:50 - Znalazłem pudełko z nazwą leku, której nigdy wcześniej nie widziałem, nie słyszałem. Szukałem czegoś na ból głowy, dokuczał mi on przez ostatnie dwa dni, tym razem było tak samo. Znalazłem coś, przewróciłem opakowanie na drugą stronę, czytam, widzę napis „tramadol” coś tam. O tym słyszałem. Przejrzałem pół internetu, dowiadując się czy to to, o czym myślę. Cóż, czemu nie, zabawimy się. Nie brałem żadnych opiatów od trzech miesięcy więc czemu nie. Podobno wolno należy brać, więc wziąłem jedną tabletkę. (75mg)

randomness