Uznanie Marihuany

Jane Wells ma na CNBC blog o nazwie Funny Business [Śmieszny/Podejrzany Biznes], ale jej ostatnie doniesienia o dystrybucji marihuany do zastosowań medycznych dotyczą biznesu, który coraz częściej bierze się na serio.

Koka

Kategorie

Źródło

New York Times

Odsłony

757

Jane Wells ma na CNBC blog o nazwie Funny Business [Śmieszny/Podejrzany Biznes], ale jej ostatnie doniesienia o dystrybucji marihuany do zastosowań medycznych dotyczą biznesu, który coraz częściej bierze się na serio. Jest to krótki przewodnik po działaniu tej gałęzi gospodarki i o tym, jak zarządzający punktami dystrybuującymi marihuanę, których liczbę szacuję się na 500, radzą sobie z prawnego punktu widzenia z wysokim ryzykiem i znacznymi kosztami związanymi z działaniem w szarej strefie. Wykorzystywanie marihuany do celów medycznych jest w Kalifornii legalne, ale zgodnie z prawem federalnym sprzedaż jest zabroniona. Choć wiąże się z tym duża niepewność, a czasem agenci federalni przeprowadzają nalot, rozkwitł przemysł, który w tym roku przyniesie 2 miliardy dolarów, a stanowi da 100 milionów dolarów z podatku od sprzedaży.

Wells pisze, że założenie kliniki może kosztować nawet 100 tysięcy dolarów. Sprzęt, rośliny i powierzchnia biurowa kosztują. Wydatki zresztą rosną, szczególnie w postaci opłat prawnych, ponieważ wiele klinik zatrudnia prawnika. Jednak JoAnna La Force z Farmacy, sklepu z lekami homeopatycznymi z południowej Kalifornii uważa, że jest to "przyszłościowy model biznesowy". Jej punkt (szczegóły pod adresem www.medicalmarijuanafarmacy.com) niedługo stanie się rentowny. Dookoła marihuany wyrosło pełno pobocznych biznesów. Bill Britt, opisany na stronie jako pacjent, znalazł nowe zajęcie i zarabia jako ekspert od 250 do 350 dolarów z okazji każdej sprawy sądowej wytoczonej punktom wydawania marihuany i pacjentom. Wiedzę zdobył studiując na Uniwesytecie Oaksterdam (oaksterdamuniversity.com), szkole mieszczącej się w Oakland w Kalifornii. Można tam uczęszczać na wykłady o "Polityce konopii", o botanice i działalności na rynku. Zdaniem Jeffa Jonesa, zarzadzcy kampusu w Los Angeles, wejście w pseudo - legalny biznes to wyzwanie. Dodaje jednak: "Inwestycja jest tego warta, z wyjątkiem ryzyka związanego z rządem federalnym."

Latanie staje się coraz mniej przyjemne, a jednocześnie coraz droższe. Patrick Smith, z rubryki Ask the Pilot [Zapytaj Pilota] w magazynie Salon, chwali Southwest Airlines, (względnie) taniego przewoźnika oferującego loty bez specjalnych fajerwerków. W ankiecie przeprowadzonej niedawno przez badaczy z Uniwersytetu w Michigan linia ta zdobyła pierwsze miejsce w zakresie satysfakcji klientów. Na początku Smith wytłumaczył to tak: "Ludzie nie spodziewają się wiele. Southwest zdecydowanie nie puszy się" i "opanowało do perfekcji sztukę czerpania satysfakcji z tego, za co zapłacisz." Jednak jego czytelnicy się z tym nie zgodzili. Wielu napisało, że choć Southwest nie oferuje za wielu bonusów, to zapewnia jednak podstawowy poziom obsługi klienta, z czym potrafi być problem u większych linii. Smith przyznaje, że niezbyt duży rozmiar linii Southwest daje im przewagę w zapewnieniu stałego poziomu obsługi. Jednak są "ostatnim przedstawicielem gatunku linii lotniczych z charakterem, takich, które wiele osób traktuje z niezmienną sympatią."

BBC donosi, że w ramach kontroli bezpieczeństwa na lotnisku międzynarodowym Narita w Tokio, funkcjonariusz służby celnej włożył marihuanę do bocznej kieszeni wybranej przypadkowo walizki. Kontrola nie udała się, ponieważ psy nie były w stanie zlokalizować narkotyku. Jednak funkcjonariusz zapomniał, do której walizki włożył torebkę. Wykorzystanie bagaży prawdziwego podróżnego jest niezgodne z przepisami i służby celne przeprosiły. A marihuana dalej gdzieś podróżuje. BBC podało, że "każdy kto znajdzie torebkę powinien skontaktować się ze służbami celnymi." Jak na razie nikt się nie zgłosił.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

tez bym sie nie zglosil :D
Astacus (niezweryfikowany)

Ech a mi jak na razie raz bagaż zgubili i raz obili :/. Już słyszę tłumaczenie zatrzymanego pasażera z woreczkiem MJ "myślałem, że to prezent od linni lotniczych dla stałego klienta" :D
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Jakiś tam poniedziałek. Wieczór. Godzina 20:50. Spokój domowego ogniska, rodzina w pobliżu. Chęć przeżycia OOBE.

Set & Setting: Jakiś tam poniedziałek. Wieczór. Godzina 20:50. Spokój domowego ogniska, rodzina w pobliżu. Chęć przeżycia OOBE.

Dawka 675 mg / 12mg/kg Waże 56 kg. Doustnie. Postać: Tabletki. Co 8 min 4 tabletki.

Lat: 19
Doświadczenie: Mj Feta DXM Haszysz Efedryna.
Po raz szósty brałam DXM.

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Nie wiem czego oczekiwać, pozytywne nastawienie na dobre przeżycie(?), załatwiony kumpel do tripsitu. Pogoda średnia - zachmurzone i mokre, ale nie pada.

Był to mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychotropami i tak zlansował mi mózg, że nie mam słów.

 

Zacznijmy od początku, godzina koło 13. Wyjeżdżamy z kumplem spod centrum handlowego gdzie kupiliśmy sobie ulubioną potrawę na później - gdybym zgłodniał. Kurczak w specyficznym, dość kwaśnym sosie. Kolega prowadzi. Jedziemy gdzieś nad pobliskie jezioro. Wkładam karton pod język.

T: 0:00 - godz. 13

Jedziemy nad jezioro. Nic szczególnego. Trzymam karton bez smaku pod językiem. Czekam aż coś się wydarzy.

T: 0:10

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Okoliczności bardzo sprzyjające, jeden z najlepszych jak dla mnie festiwali elektronicznych w Polsce w bardzo przyjemnym mieście nad Wisłą. Piękne miejsce, świetnie wspominam, plaża, woda, pięknie podświetlony most, świetnie światła, muzyka... Zażycie było już wcześniej przemyślane i planowane, nastrój podekscytowania połączonego ze strachem (uczucie ścisku w żołądku).

Piękny ciepły, letni wieczór, duży festiwal w pięknym miejscu, docieramy z grupką znajomych na miejsce, lekko podchmielona i już dobrze upalona cieszę się jak dziecko na myśl,że przede mną piękne chwile w pięknym miejscu z piękną ekipą! Jedynie lekkie obawy przed pierwszym zażyciem MDMA czasami sprawiają, że zastanawiam się czy powinnam. (Słabe tripy znajomych, których byłam świadkiem, lęk, niepokój i przerastająca bombka z braku wiedzy na temat dawkowania). Znajomi uspokajają mnie. 

  • Amfetamina


Substancja : Amfetamina

Ilość : Cały worek

Doznania : Niezłeeee ;)



Mówiłem że opisze kiedyś nocną jazdę po fecie ... ;)



Niestety nie będzie to sprawozdanie z jakiejś imprezy czy coś ...



Było to dosyc niedawno, bo jakiś miech temu ... dostałem od znajomego Zdzisława ;) kilka worków jkiejś innej, bo palonej amfetaminy ... jak teraz dobrze pomyśle mogła to byś metamfetamina czy jakoś tak ... ale nieważne ... dostałem od niego towar z zapewnieniem że jest dobre.

randomness