Marihuana z certyfikatem koszerności

Firma Vireo Health zapewnia, że jej nieprzeznaczone do palenia produkty z konopi medycznych otrzymały wydany przez Unię Ortodoksyjną certyfikat zgodności z żydowskim prawem czystości pokarmów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

NBC News

Odsłony

229

Firma Vireo Health zapewnia, że jej nieprzeznaczone do palenia produkty z konopi medycznych otrzymały wydany przez Unię Ortodoksyjną certyfikat zgodności z żydowskim prawem czystości pokarmów.

Podkreśla, że jest to pierwszy raz, gdy produkt z konopi medycznych zostały uznany za koszerny.

Unia Ortodoksyjna informuje, że certyfikat przyznano po kontroli obiektów Vireo w celu upewnienia się, że marihuana była uprawiana i przetwarzana z zachowaniem norm koszerności. Wymagają one na przykład, by rośliny wolne były od jakichkolwiek insektów.

Vireo twierdzi, że certyfikat pomoże firmie służyć pacjentom z nowojorskiej populacji żydowskiej, która jest tu największa w kraju. Programowo ma zacząć działalność od przyszłego miesiąca, dostarczając lek dotkniętym określonymi dolegliwościami pacjentom ze stanu Nowy Jork.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

Cieżko zacząt opis tripa.

Zreszta same dragi ostatnio wogóle wchodzą w moje zycie powoli.

Doswiadczenie mam małe, mam zamiar powiekszyć.

No to zaczynam.

Tramala dostalem na recepte od lekarza.

Mialem usuwany paznokiec z nogi bo mi sie wrzynał :D

Ciekawe doznanie...

Dostałem paczke 20 tabsow.

W tydzien wszamałem 10 po 1-2 dziennie.

Praktycznie zadych efektow, tylko jeden widoczny.

Jak patrzałem na monitor to dziwne przez kilka sekund się trząsł i przestal.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

To była bodajże środa, kolejny z jesiennych deszczowych dni, ja i 3 kumpli około godziny 22, po popołudniowej stymulacji pentedronkiem postanowiliśmy wszamać 0,5g MXE. W cudownym nastroju, z dyso znając tylko DXM na miejscówce znajdującej się u kumpla (P.) na strychu oczekiwałem aż zapadnę się w dysocjacji.

W moim trip raporcie postaram się streścić to co podarowało mi MXE. Same dysocjanty uważam za niebezpieczną grupę psychodelików (oczywiście zależy to od człeka, itp. , itd. ale tak czy siak wg.

  • LSD
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywne nastawienie, ze znajomymi, chęć ostrej fazy i zanurzenia się w świecie fantasy. Dzień, jasno i ciepło, ładna pogoda. Wolny dom, mieszkanie w bloku.

Chwile po 11.00 przychodzę do znajomego z myślą, że każdy z naszej piątki będzie zarzucał karton, z czego jedna 660μg, więc mamy nadzieje na udany dzień. Przychodzi kolega i po 13.00 zarzucam półtorej kartonu.

 

13:20

 

Czuje się dziwnie i każdy z nas myśli, że kwachol siada.

 

13:50

 

  • Tytoń

"Na początku należałoby się zastanowić dlaczego palę. Co sprawia, że czasem z wysiłkiem zdobywam paczkę papierosów bo akurat kiosk zamykają, albo ubieram się po uszy, aby wyjść podczas godzin pracy poza „zakazany” teren i mimo chłodu i padającego deszczu ze śniegiem jestem w stanie marznąć, aby tylko można było puścić dymka. Jest wiele sytuacji, w których niejednokrotnie z czegoś rezygnujemy, ale nie dotyczy to palenia. A może warto przypomnieć sobie kiedy był ten pierwszy raz.

randomness