...

Gubernator Kolorado John Hickenlooper podpisał ustawę, pozwalającą szkolnym pielęgniarkom w tym stanie podawać uczniom medyczną marihuanę - informuje "Newsweek".
Gubernator Kolorado John Hickenlooper podpisał ustawę, pozwalającą szkolnym pielęgniarkom w tym stanie podawać uczniom medyczną marihuanę - informuje "Newsweek".
Podpisana przez Hickenloopera Ustawa nr 1286 daje rodzicom prawo przyniesienia do szkoły medycznej marihuany dla swojego dziecka i przekazanie jej szkolnej pielęgniarce - pod warunkiem, że z powodów medycznych dziecku zapisano medyczną marihuanę - informuje "The Denver Post".
Już wcześniej rodzice w Kolorado mieli prawo podawać medyczną marihuanę swoim dzieciom na terenie szkoły. Nowe prawo sprawia jednak, że uprawnienie takie uzyskują również szkolne pielęgniarki, jeśli wcześniej zostały do tego upoważnione przez rodziców.
Nowe przepisy precyzują również, że medyczna marihuana musi być przechowywana w szkołach w specjalnych szafkach, które może otworzyć tylko dyrektor szkoły i rodzic.
Hickenlooper w oświadczeniu po podpisaniu ustawy podkreślił, że władze stanu nadal będą dokładać starań, by rekreacyjna marihuana nie wylądowała w rękach uczniów.
W Kolorado zażywanie marihuany w celach rekreacyjnych jest legalne od 2012 roku (w USA jest osiem stanów, które to dopuszczają, 20 kolejnych stanów umożliwia stosowanie marihuany medycznej).
ja pierwszy raz zapodałem połówkę (rzecz nazywała się OM i miała taki dziwny
wzorek) i pojechałem do Katowic.Cóż,było dziwnie,raczej lajtowo, udało mi
się dostrzec głębię trzeciego wymiaru(mam to do dziś - ten efekt nie mija)-
mój kumpel nazwał to 4D i to jest chyba najlepsze określenie.Do dziś też
pamiętam melancholijną podróż pociągiem przez brudny Śląsk z muzyką DCD na
słuchawkach,widok starych ,zczerniałych kamienic,brudnego słońca, zmęczonych
życiem współpasażerów ...eeh...
• Wiek - 17
• Substancja – grzyby(30) + palenie(3 kule);
• Poziom doświadczenia – grzyby po raz drugi, bakanie – dużo, feta – bardzo rzadko;
• Ilość – wywar z 30
• Set & Settings – miejsce i czas tego tripa to największy mój błąd chyba w życiu – działka na której byli moi starzy; pomyślicie że jestem pojebany – to prawda heh …
Jest godzina 19:00 – właśnie piszę ten tekst
Odczuwalne było lekkie załamanie przez szkołę, smutek, brak akceptacji siebie, ciągle wady wokół, problemy w rodzinie i kłótnie w kręgu znajomych. Nastawienie - ciekawość, wielka niewiadoma.
Zacznę od tego, że opisuje to dokładnie chwilę po wyjściu przyjaciela.
18.01.2014 r. dzień jak każdy inny, nikt nie mówił że będzie w życiu łatwo rodzice po rozwodzie, kłótnie ze znajomymi, najlepsza szkoła, miłość do smutnych piosenek - zwyczajna nastolatka, skrzywdzona strasznie przez chłopaka. Nic takiego nie mogło się stać, co mi zależy, trzeba spróbować w życiu czegoś niesamowitego. Nie chcę się uzależnić, nie chce się zabić, po prostu przeżyć przez chwilę cos innego, panuję nad tym - wiem, jestem silna.
Komentarze