//Trip miał miejsce trzy lata temu, ale został spisany na świeżo. Łapiącym schizy nie polecam.//
Na stosowanie medycznej marihuany zezwoliła ponad połowa stanów w USA. Mieszkańcy mogą używać środka, problem powstaje jednak w chwili, gdy chcą się z nią przemieszczać.
Mieszkańcy prawie trzydziestu stanów w USA mogą używać marihuany jako środka leczniczego. Jednak jego przewożenie między stanami wciąż jest nielegalne. Podróżni zauważają, że reakcja służb bezpieczeństwa lotniskowego na transport substancji nie jest mimo to silna, bo urzędnicy mają ważniejsze cele.
Na stosowanie medycznej marihuany zezwoliła ponad połowa stanów w USA. Mieszkańcy mogą używać środka, problem powstaje jednak w chwili, gdy chcą się z nią przemieszczać.
Nad bezpieczeństwem na lotniskach w Ameryce czuwa federalna Administracja Bezpieczeństwa Transportu (T.S.A). Służbę kontroluje władza centralna, a nie stanową, a rząd federalny klasyfikuje marihuanę w swojej skali jako „jedynkę”, czyli jedną z najbardziej szkodliwych substancji.
Oprócz tego, federalne prawo wprowadza zakaz na lotniczy transport marihuany w bagażu podręcznym i rejestrowym. Stąd konflikt. Nawet jeśli w obu stanach stosowanie środka jest legalne, regulacje federalne nie zezwalają na przewóz substancji przez granice międzystanowe.
Jednak, jak podaje Huffington Post, liczni pasażerowie podejmują ryzyko próbując przewieźć środek przez granice.
Ich zdaniem, poszukiwanie substancji nie jest na liście głównych zadań T.S.A., która obecnie skupia się na wykrywaniu terrorystów na lotniskach. Bruce Anderson, rzecznik T.S.A tłumaczył, że służba koncentruje się na poszukiwaniu w bagażach broni i ładunków wybuchowych, nie marihuany.
Z ponad 54 mln pasażerów na międzynarodowym lotnisku w Denver, w 2015 r. zatrzymano tylko 29 osób. Jeśli podróżujący nie przekroczyli dawki dozwolonej do własnego użytku, lokalna policja pozostawiała do ich decyzji, czy chcą pozbyć się środka czy zrezygnować z lotu.
Jednak i reakcja na marihuanę zależy od stanu.
Na międzynarodowym lotnisku w Jacksonville zatrzymano tylko 11 osób spośród 2, 8 mln podróżujących. Jednak wszystkich posiadaczy środków skazano na areszt albo wszczęto wobec nich proces sądowy. Na Florydzie bowiem marihuany można używać do celów leczniczych, ale nie „rozrywkowych”.
Marihuana jest traktowana jako legalny środek leczniczy w dwudziestu dziewięciu stanach na ternie USA. Obywatele tych stanów mogą używać jej do leczenia różnego rodzaju schorzeń, wliczając w to uwolnienie od bólu, strachu czy stresu. Jednak władze tylko ośmiu z nich, miedzy innymi Colorado, Waszyngtonu, Kalifornii, Massachusetts i Alaski, zgadzają się na posiadanie środka do celów i leczniczych i tzw. rekreacyjnych.
Nastrój bardzo dobry, okoliczności przyrody piękne.
//Trip miał miejsce trzy lata temu, ale został spisany na świeżo. Łapiącym schizy nie polecam.//
Dobre nastawienie, delikatny stres, ciekawość, zmęczenie po całym dniu, oczekiwania: chill
Mało tu ostatnio tych tajemniczych "pierwszych razów", które wszyscy ciągle wspominamy. Może zatem pora na mój?
Chciałbym w życiu spróbować wszystkiego, jestem ciekawym świata małym kujonkiem szykującym się na olimpiadę z chemii zatem i substancje psychoaktywne przykuły moją uwagę. Niesamowitym dla mnie jest, że można tak łatwo zmienić postrzeganie, percepcję, odkrywać nowe, zwiedzać nieznane... wrócmy może do meritum.
Mieszkanie, nastawienie zawsze pozytywne niezależnie od warunków, brak specjalnego przygotowania, Impuls. Oczekiwania pozytywne po Poznaniu psychodelików nastawienie na ciekawe nowe doświadczenie. Zaczynam sam potem wpada ziomek posiedzieć jak zawsze. Nie do pilnowania, tripy w samotności to dla mnie żadna nowość nie mam z tym problemu.
14.00
Przepłukane nasiona powoju, heavenly blue z castoramy w opakowniu VERDE, producent W.Legutko w ilości 150, czyli 5g. Wepchnięte barbarzyńsko do ryja. Smak mocno grzybowy, czyli taki, którego nienawidzę. Najgorzej było całość porządnie rozgryźć, gdyż z miejsca bierze na bełta ale to kwestia smaku raczej. W każdym razie w porównaniu z truflami, to i tak miód maliny. Zapite soczkiem z pomarańczki i tragedii nie ma. Czekam na efekty w międzyczasie zapalę papieroska i się zrelaksuje przy jakimś serialu.
Noc, pierwszy tydzień kwietnia, ciepło i bez deszczu. Dom, pobliski las, naturalne otoczenie .
Napisanie tego tekstu wpadło mi do głowy wczoraj paląc dzojnta ,pomyślałem ,że skoro mam wolny weekend i nic nie mam do roboty to posiedze przy piwku i blancie i zrobie to co zawsze chciałem - napisze trip raport;P Mam nadzieje ,że uda mi się opisać wszystko dość klarownie .Postran sie nie rozpisać za bardzo i opisze tylko te efekty ,które dają najlepszy opis tego co czułem .Nie uznaje tego za bad trip ,bardziej ciekawa nauka która pomogła mi inaczej spojrzeć na otaczający mnie świat, ludzi i mnie samego. Miłego czytania .