Tak działa mózg po grzybkach halucynogennych

Badania pokazują, że psychodeliczne doznania po grzybkach halucynogennych (zwanych również halucynkami lub magicznymi grzybkami) to efekt zakłóceń sieci komunikacyjnej w mózgu.

Konkormir

Kategorie

Źródło

Aleksandra Stanisławska / Crazy Nauka
Journal of the Royal Society Interface

Grafika

Odsłony

10967

Badania pokazują, że psychodeliczne doznania po grzybkach halucynogennych (zwanych również halucynkami lub magicznymi grzybkami) to efekt zakłóceń sieci komunikacyjnej w mózgu. Tym, co daje kopa po zażyciu grzybków, jest psylocybina, substancja psychoaktywna powodująca zmiany świadomości i percepcji, graniczące niekiedy z mistycyzmem. Mimo rozpowszechnionej nazwy grzybki halucynogenne wcale nie wywołują halucynacji, a więc widzenia urojonych obiektów. One przekształcają widzianą rzeczywistość, pozwalając widzieć np. ludzi o dziwacznych kształtach czy drzewa zamiast ludzkich postaci. Najnowsze badania pokazują, że psylocybina wywołuje te dziwne stany poprzez zmianę sposobu komunikacji wewnątrz mózgu. Zmiany te zaobserwowali naukowcy z King’s College w Wielkiej Brytanii, którzy opublikowali swoje analizy w piśmie „Journal of the Royal Society”. Naukowcy badali za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) mózgi ochotników będących pod wpływem psylocybiny. Grupą kontrolną były osoby, którym zaserwowano placebo. Już sobie wyobrażam, jak wesoło musiały wyglądać te badania… Ale wróćmy do tematu. Aktywny mózg wykorzystuje w codziennej aktywności konkretne ścieżki neuronowe, co pokazały obrazy uzyskane w fMRI. Okazało się, że mózg po psylocybinie obok utartych ścieżek tworzy zupełnie nowe, liczne połączenia, które znikają, kiedy mija działanie psychodeliku. Co ciekawe, połączenia po grzybkach halucynogennych łączą te obszary mózgu, które normalnie nie komunikują się ze sobą. To dzięki temu można np. widzieć dźwięki czy słyszeć kolory. Można też odczuwać silne lęki, a nawet paranoję w reakcji na rzeczy i sytuacje codzienne. To potwierdza wyniki wcześniejszych badań, które pokazały, że psylocybina działa dużo dłużej, niż my świadomie odczuwamy skutki zjedzenia magicznych grzybków. Okazuje się, że nawet do 14 miesięcy po jej zażyciu mogą się utrzymywać wywołane nią zmiany osobowości, takie jak większa kreatywność czy optymizm. Jedno z badań pokazało nawet, że psylocybina może pomóc rzucić palenie. Zastrzegamy jednak, że nie propagujemy zażywania psylocybiny. Inne badania wykazały, że może ona wywoływać m.in. psychozy u osób z grupy ryzyka zachorowania na schizofrenię, a także zmiany postrzegania kształtów i kolorów, które mogą się utrzymywać przez kilka lat.

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

  • 5-MeO-MiPT
  • Pierwszy raz

Otoczenie: Ciemny pokój z włączonym filmem. Umysł: Pozytywne nastawienie psychiczne , chęć przeżycia szalonej psychodelicznej jazdy. Pierwszy raz z tryptaminami.

Wzrost : 182cm    Waga : 85kg

 

To co przeżyłem pod wpływem tej substancji to częściowo masakra , piszę ten trip report by ostrzec o skutkach tej substancji tych którzy zamierzają to brać. Ogólnie dawka substancji którą wziąłem jest uznawana jako psychodeliczny hardcore.

 

  • Grzyby halucynogenne

S&S: lipcowe upalne popołudnie 2009 mazury, molo piaszczysty brzeg jeziora

Wiek i doświadczenie: 17 lat, mj, haszysz, amfetamina, alkohol, dopalacze

Ilość: po 50 suszonych łysiczek

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Miks

Nastawienie pozytywne, ciemny pokój ze świecą, w mieszkaniu studenckim w Krakowie, tradycyjnie poświęcany psychodelicznym podróżom (dexojaskinia).

Pierwszy raz mieliśmy spróbować hometa. Substancja, o której długo czytałem, nareszcie zagościła w naszych skromnych progach, doniesiona przez pana listonosza.

Siedzimy wieczorem i postanawiamy spróbować co to ten 4-ho-met z głową robi. Gasimy światło, włączamy muzykę (Asura), zapalamy świecę i dzielimy dawkę. Odmierzamy z tripkompanem po ~20 mg 4-ho-meta i pod język, jak mxe.

Nie będę pisał tego raportu w tradycyjny sposób, z podziałem czasowym, T+x itd, chciałbym po prostu wylać z siebie myśli, które otaczają dzisiejszą noc z prorokiem i metoksetaminą.

randomness