Pielęgniarki na „haju” - pacjent poczęstowała je tortem z marihuaną

Siostry z Warrington Hospital, zostały poczęstowane tortem w ramach podziękowania od starszego pacjenta...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

cooltura24.co.uk

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

412

Siostry z Warrington Hospital, zostały poczęstowane tortem w ramach podziękowania od starszego pacjenta. Po zjedzeniu ciasta kobiety zaczęły dziwnie się zachowywać, pracownicy szpitala mówią krótko - „one odleciały”. Tort zawierał narkotyk.

Jeden członków szpitalnego personelu powiedział Evening Standard: „Wszyscy wiedzieli, że coś jest nie tak, więc wezwano policję”. Oficerowie z Cheshire przetestowała ciasto i potwierdzili, że zawiera konopie indyjskie.

Lek klasy B został rzekomo dodany do smakołyku, by uczcić urodziny wnuka pacjenta,w trakcie rodzinnych odwiedzin dziadek postanowił zabrać nieco tortu i zanieść siostrom, by podziękować za opiekę. Dochodzenie policji wykazało, że staruszek nie miał pojęcia, co było w wypieku i był zszokowany, gdy dowiedział się o tajemniczym składniku.

Główna pielęgniarka szpitala, Kimberley Salmon-Jamieson, zaprzecza, że ktokolwiek z personelu szpitala był pod wpływem narkotyku: „Przeprowadzono wewnętrzne dochodzenie i możemy potwierdzić, że jeden członek personelu próbował ciasta, ale nie doświadczył żadnych efektów ubocznych i nie miało to wpływu na naszych pacjentów”.

Policja poinformowała, że rodzinie staruszka udzielono ostrej reprymendy a ciasto zniszczono. Dochodzenie zostało zamknięte.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2201
  • Inne
  • Katastrofa

Wszystko zaczeło się niewinnie, kumpel zadzwonił "siema, mam bucha wpadaj". No czemu, byłem u niego za 5min spaliliśmy 3 lufki bo więcej nie miał. Normalna faza po mj słuchamy muzyki i gastro. Nagle zadzwonił inny kumpel i powiedział że ma haszysz, każdy wiedział o co chodzi (fake hash). Na początku byłem zaparty że tego już nie pale, a paliłem wcześniej, fajna faza, ale nie chciałem już dłużej tego palić bo wiedziałem że to jest dopalacz i po prostu szkoda zdrowia i kiedyś może to się źle skończyć.

  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Tripraport

Ogólnie dobre to znaczy nie miałem jakiś przykrych myśli, ze znajomymi i u kumpla w domu (nie byłem jeszcze z tym u psychologa/psychiatry ale ogólnie przez ostatni dość długi czas stany depresyjne), lekkie stres przed pierwszym wzięciem alpry, taka apatia ni źle ni dobrze.

To był mój pierwszy raz z benzo, wcześniej brałem sporo można powiedzieć jak na mój wiek, bo jak moi rówieśnicy dopiero zaczeli palać marihuane, ja już brałem dekstrometorfan. Nie byłem turbo ćpunem, byłem raczej niedzielno-wieczornym entuzjastoą brania okazjonalnie co 2-3 tygodnie jakieś mocniejszej używki(bez mefedronu, ani wciągania jakiś innych dziwnych białych proszków, to jest to dla mnie tylko subiektywna opinia nie lubie dzialania tych substancji, może się to zmienić zobaczymy).

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

lato, słoneczny dzień, z dwoma dobrymi kumplami (opisani jako M i K), podejście całkiem dobre, nie wiedziałem czego oczekiwać więc nie nastawiałem się za bardzo.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako trzecia część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • MDMA (Ecstasy)