Czy William Szekspir zaciągał się marihuaną?

Naukowcy znaleźli ślady marihuany na fajkach, których używał słynny William Szekspir.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl 02.03.2001

Odsłony

6348


Ślady marihuany w fajeczkach, które można oglądać w domu Williama Szekspira w Stratford-upon-Avon, odkryli naukowcy z Johannesburga - podał amerykański kanał FoxNews.

Naukowcy badali 24 fragmenty glinianych fajek, które są eksponatami w domu-muzeum Szekspira w Startford-upon-Avon w Anglii. Na 8 elementach odkryto ślady marihuany. Na 2 innych były pozostałości kokainy.

Południowoafrykańscy naukowcy znaleźli też ślady nikotyny, kamfory i chemikaliów o własnościach halucynogennych.

"Wcale nie twierdzimy, że te fajeczki należały do Szekspira" - zastrzegają się naukowcy. "Wiemy jednak, że pochodzą z XVII wieku i z miejsca, w którym Szekspir żył".

Georgianna Ziegler z Folger Shakespeare Library w Waszyngtonie twierdzi jednak, że naukowcy nie mają żadnego dowodu na rzekomą narkomanię Szekspira. "Szekspir mógł używać marihuany ze względów leczniczych; tak robiono w jego czasach. Nie ma jednak żadnego dowodu na to, że robił to dla przyjemności" - mówi Ziegler.

John Henry, toksykolog i profesor z londyńskiego Imperial College of Medicine, mówi, że to możliwe, iż XVII-wieczni Anglicy palili liście koki. Co prawda sama kokaina trafiła do Wielkiej Brytanii dopiero w XIX wieku, ale już w XVII stuleciu Hiszpanie przywieźli do Europy liście koki, używane w Ameryce m.in. przez Inków.

Rezultaty badań południowoafrykańskich naukowców można znaleźć w "South African Journal of Science".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

djdx (niezweryfikowany)

Ach czemuż, ach czemuż wyczyszczono ten dział.........?
simo (niezweryfikowany)

Georgianna Ziegler z Folger Shakespeare Library w Waszyngtonie twierdzi jednak, że naukowcy nie mają żadnego dowodu na rzekomą narkomanię Szekspira. &quot;Szekspir mógł używać marihuany ze względów leczniczych; tak robiono w jego czasach. Nie ma jednak żadnego dowodu na to, że robił to dla przyjemności &quot; - mówi Ziegler. <br> <br>... <br> <br>droga Pani Ziegler, niech Pani zapali sobie jointa z przyczyn zdrowotnych to juz nastepny raz zapali go Pani dla przyjemności... <br> <br>pozd <br>simon <br>www.jointy.prv.pl <br>
gooosia (niezweryfikowany)

nawet gdyby byłaby to prawda...oznacza to że marihuana wpływała na artystę pobudzająco.nikt przecież nie moze zarzucić że nie był on wielkim człowiekiem:)
grdhg (niezweryfikowany)

jebać go~~!!
Moniśka (niezweryfikowany)

uwaszam sze szekspir byl sopoko kolesiem jesli sobie popalał:) moze i swe dziela posał pod wpływam no wiecie czego... jesli tak to inni pefnie tesz. bo watpie ze normalni ludzie nie pisza tak zajebiscie... oki narazie.
Monka (niezweryfikowany)

on biedny palił sobie bo miał doła możliwe żę pod wpływem maryśki napisał Hamleta albo inne dzieła!! <br>
ksaiter (niezweryfikowany)

Dlaczego niema nic w tym dziale ?
neem (niezweryfikowany)

Dlaczego niema nic w tym dziale ?
gooosia (niezweryfikowany)

nawet gdyby byłaby to prawda...oznacza to że marihuana wpływała na artystę pobudzająco.nikt przecież nie moze zarzucić że nie był on wielkim człowiekiem:)
kot (niezweryfikowany)

witam <br>mam problem za hujowo sieka mnie material ktory biore, pytanie z czym to wymieszac zeby lepiej klepalo, slyszalem ze ze strychnina. <br>
ZarooVa (niezweryfikowany)

Nie ważne czy palił nie ważne czy dmuchał bo prawdy sie nigdzy nie dowiemy ale ważne że napisał dobre dzieła:) I niech profesorkowie sie od niego odczepią bo i tag gówno wiedzą!!
petrick (niezweryfikowany)

chce zeby mi ktos powiedzial jak zrobic here do palenia!! ona jest taka droga ze trzeba sie wziasc za robote jesli ktos wie to prosze mi odpisac moj mail to petrick@vp.pl
ZarooVa (niezweryfikowany)

Nie ważne czy palił nie ważne czy dmuchał bo prawdy sie nigdzy nie dowiemy ale ważne że napisał dobre dzieła:) I niech profesorkowie sie od niego odczepią bo i tag gówno wiedzą!!
ZIolmax (niezweryfikowany)

dlaczego hera jest tak droga mogli by ja sprzedawc w supermarketach bez recepty prosze zalatwcie mi tansza pls pls pkl,s :P:P:P:P:P:P jestem cpunem z rzadu im lepper
ania (niezweryfikowany)

korwa nie macie sie czego czepiac !!!!!!!! tacy z was naukowcy jak ze mnie baletnica . co was to obchodzi co robil wiiliam w wolnym czasie nawet jesli to prawda to nic wam do tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! he he he :+)
skoda (niezweryfikowany)

Po ile chodzi hera? Gdzie trzeba iść żeby kupić? Odpowiedzcie prosze
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Witam, chciałbym się podzielić moim średnio-przyjemnym aczkolwiek niesamowitym spotkaniem ze sqn\'em. A więc:


Doświadczenie:



  • MJ [kilka razy, w tym jeden bad-trip],

  • Alkohol [dużooo]...


Set & settings:



  • Wakacje, rowerowa wycieczka do lasu,

  • Okolica dobrze znana (daleko od domu),

  • Ciepło i pochmurnie,

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Setting: Mój pokój, wiosenny słoneczny dzień. Ale przy szałwii nie ma to znaczenia. Set: Nastrój podekscytowany i nieco niepewny.

 

Czytałem kiedyś opis działania szałwii, zaczynał się słowami „it was not long after my first time with acid, and I felt like I did LSD, so I can do everything”. Byłem w podobnej sytuacji, co autor tripraportu; to, że szałwia go zaskoczyła mocą, ostatecznie przekonało mnie do spróbowania boskiej rośliny.

  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks
  • N2O (gaz rozweselający)

Przeżycie miało miejsce na domówce u kolegi, chcieliśmy doświadczyć czegoś niezwykłego, bo był to nasz pierwszy raz n2o z mdma, muzyka grająca z głośnika i odgłosy rozmawiających osób

Sytuacja, o której piszę wydarzyła się wczoraj na domówce u znajomego. Około godziny 18.40 połknąłem całą tabletke maybach 170mg mdma. Miałem już doświadczenie z tą substancją tak samo jak z n2o, ale takich efektów nigdy bym się nie spodziewał. Następnie spaliłem nabicie z waporyzatora, było około godziny 19.45 i mdma zaczęło już dawać o sobie znaki.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Jak zwykle podniecenie i ciekawość przed zarzuceniem czegoś nowego, nastrój pozytywny. Miejsca: Dom koleżanki, początkowo ja + 3 kumpli i 2 koleżanki, potem kumple się zwinęli zostaliśmy we 3 (na dole brat koleżanki robił grubą imprezę). Ogólnie decyzja podjęta w 5 minut (niespodziewanie możliwość nie wrócenia do domu na noc) aczkolwiek do bezny przygotowywałem się już od jakiegoś czasu.

Ok. Godziny 21:00 rozpuściłem 2 saszetki w połowie kubka wody (jak się potem dowiedziałem troche za dużo tej wody dałem ale nieistotne) 
Dużo się nasłuchałem o paskudnym smaku benzy, jednak nie zrobił na mnie większego wrażenia – oczywiście paskudny ale nie taki zły jak sobie wyobrażałem. Miałem na zagryzanie zrobioną zupkę chińską – pomysł okazał się spalony do zupka była słona, a słone rzeczy to ostatnie na co miałem ochotę po wypiciu 1/3 szklanki.