Palcie spokojnie trawkę

Od wiosny w Wielkiej Brytanii marihuana będzie prawie legalna

Anonim

Kategorie

Odsłony

4296

Policja nie będzie już aresztować przyłapanych na paleniu "zielska", a jedynie kierować sprawy do kolegium. Nie oznacza to całkowitej legalizacji marihuany. Za posiadanie niewielkiej ilości formalnie wciąż grozić będzie więzienie do 2 lat, do 5 za handel. Dotychczas kary te wynosiły odpowiednio: 5 i 14 lat.

Decyzja w tej sprawie, podjęta przez ministra spraw wewnętrznych Davida Blunketta, to wynik eksperymentu w londyńskiej dzielnicy Brixton. Od 3 miesięcy amatorzy lekkich używek są tam karani jedynie upomnieniem oraz konfiskatą towaru. Doświadczenie ma oszczędzić czas policji, by ta mogła zająć się poważniejszymi przestępstwami.

- Mimo że policja koncentruje się głównie na twardych narkotykach, większość czasu zabierają wciąż drobne sprawy związane z posiadaniem marihuany - wyjaśnia Blunkett. Za posiadanie marihuany rocznie karano ok. 90 tys. osób. Policjant na każdą z tych spraw musiał poświecić ok. 3 godzin roboczych.

Konopie indyjskie cieszą się ostatnio uznaniem brytyjskich władz. Blunkett zapowiedział, że będzie można je stosować leczniczo, gdy tylko zakończą się testy potwierdzające ich skuteczność.

Kategorie narkotyków

  • klasa A - m.in. kokaina, heroina, ekstazy, LSD ( kara - 7 lat za posiadanie)
  • klasa B - m.in. marihuana, haszysz, amfetamina w postaci niedożylnej (5 lat za posiadanie, 14 za handel)
  • klasa C - m.in. valium i sterydy anaboliczne (2 i 5 lat)

Piotr Wierzbicki z Londynu

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Podejście jak zwykle piękne. Jedyne co mogło mi przeszkadzać to obecność domowników.

>>>Tam, gdzie rodzi się pomysł<<<

Po mojej pierwszej przygodzie z acodinem nie zraziłem się i postanowiłem spróbować jeszcze raz, tym razem czyste tabletki, bez mieszania z imbirem (według mojego doświadczenia imbir wzmacnia, ba, zmienia działanie narkotyków!) I postąpiłem prawidłowo, ponieważ ten trip przebiegł bardzo pomyślnie i przyjemnie. Dekstrometorfan pokazał mi swoją sympatyczną stronę, lepsze oblicze.

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Marihuana

Grudniowy wieczór, światła lamp - pozytywne nastawienie (powracałem do haszu po dłuugim czasie bo nie można go było nigdzie dostać)

Moja przygoda z haszyszem zaczęła się już rok wcześniej przed opisywanym tripem, paliłem to w miarę często bo i było dobrze dostępne, kopało i ogólnie dostarczało masę pozytywnych wrażeń, przynajmniej wtedy gdyż od tamtego czasu zacząłem bawić się w chemole regularnie. Mieszanki ziołowe, syntetyki wszelkie oraz benzo zmieniły mój sposób postrzegania świata, odkąd dowiedziałem się o derealizacji zacząłem się o nią bać, bałem się tego że zacząłem dostrzegać u siebie objawy zaburzeń schizotypowych - to bardzo ważne w kontekście opisywanego tutaj tripa.

 

  • Heimia salicifolia
  • Inne
  • Leonotis leonurus (wild dagga)
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pozytywne przeżycie

Wręcz tęczowe.

No nie wiem co się dzieje. To jest ostra deliryczno-aresywna-konopnicko-dziwna filozoficzna faza!

Narracja.

Przeskok.

 

Co było wczoraj?

15:00 (Czas będę podawał w dużym przybliżeniu, nie zwracałem nań uwagi)- Ego wraca ze szkoły i widzi paczkę do niego na stole. Stwierdza, że to jego "Kompozycja z natury" zamówione w necie. Co tu się odkurwia? Ostrymi dopalaczami pewno tę mieszankę kropią.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

chęć spróbowania czegos nowego, humor raczej neutralny, śni dobry, ani zly. Dom, własny pokoj.

14.30 - wracam z apteki z opakowaniem Sudafedu, bez czekania zjadam 6 tabletek popijając je kawą.
t + 40 min - sprzątam pokój, rzadnego kopa energii póki co nie ma, wyczuwam lekką poprawę humoru, problemy wydają się malutkie. Ale niestety jestem człekiem głodnym wrażeń, zarzucam kolejne 6 tabsów + kolejna kawa.

randomness