Syn ministra kultury handlował marihuaną?

Sąd rejonowy we Wrocławiu skazał we wrześniu 2008 r. Stanisława Z., syna ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Za co? Oskarżono go o handel narkotykami.

Koka

Kategorie

Źródło

sfora.pl

Odsłony

1754
Sąd rejonowy we Wrocławiu skazał we wrześniu 2008 r. Stanisława Z., syna ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Za co? Oskarżono go o handel narkotykami. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty. Stanisław Z. miał w 2004 roku "nabyć 6 gramów marihuany, a potem ją sprzedać". Dodatkowo prokuratura oskarżyła wówczas 24-letniego syna ministra, że "posiadał 7 gramów marihuany". Mecenasi oskarżonego i prokuratura złożyli apelację od tego wyroku. Pierwsi domagali się uniewinnienia, bo dowodzili, że Stanisław Z. nie handlował marihuaną, lecz kupił ją na spółkę z kolegą, a poza tym posiadał "niewielką ilość" narkotyku, więc społeczna szkodliwość czynu była znikoma. Prokuratura zaś domagała się zaostrzenia kary: 3 lat więzienia w zawieszeniu i dozoru kuratora. Sąd Okręgowy we Wrocławiu odrzucił dziś wyrok sądu niższej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Czym się kierował? Między innymi jednym z argumentów obrony , która dowodziła, że świadkami w sprawie byli oskarżeni w innych procesach. Sędzia przyznała, że "wątpliwości podczas procesu były rozpatrywane na niekorzyść oskarżonego".

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

[quote]Mecenasi oskarżonego i prokuratura złożyli apelację od tego wyroku. Pierwsi domagali się uniewinnienia, bo dowodzili, że Stanisław Z. nie handlował marihuaną, lecz kupił ją na spółkę z kolegą, a poza tym posiadał "niewielką ilość" narkotyku, więc społeczna szkodliwość czynu była znikoma.[/quote] Są równi i równiejsi nie ma na co w tym kraju czekac bogaty tatuś wyciągnie syna na uniewinnienie nawet za posiadanie zawiasó nie dostanie. A my jako szarzy ludzie 3 lata w zawieszeniu na 2 jeśli powie się od kogo się wzieło. Wsyd i gańba dla sprawiedliwości w Polsce
Anonim (niezweryfikowany)

[quote]Mecenasi oskarżonego i prokuratura złożyli apelację od tego wyroku. Pierwsi domagali się uniewinnienia, bo dowodzili, że Stanisław Z. nie handlował marihuaną, lecz kupił ją na spółkę z kolegą, a poza tym posiadał "niewielką ilość" narkotyku, więc społeczna szkodliwość czynu była znikoma.[/quote] Są równi i równiejsi nie ma na co w tym kraju czekac bogaty tatuś wyciągnie syna na uniewinnienie nawet za posiadanie zawiasó nie dostanie. A my jako szarzy ludzie 3 lata w zawieszeniu na 2 jeśli powie się od kogo się wzieło. Wsyd i gańba dla sprawiedliwości w Polsce
shadow (niezweryfikowany)

prosze miejcie oko na ta sprawe bo jestem w qiutas ciekawy jak to sie skonczy..moze trzeba brac przyklad z syna pana ministra i wybierac podobna linie obrony;)niewierze co za kraj..holandioooo
Anonim (niezweryfikowany)

To mi się podoba :) "Stanisława Z., syna ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego" Ja się pytam gdzie byli jego rodzice? W tym przypadku to nabiera nowego wymiaru. Gdzie tu logika haha starego powinni dla zasady zapisać Bogdan Z. dla zasady jak każdego polityka.
GryzlliWeed (niezweryfikowany)

[quote=Anonim]To mi się podoba :) Ja się pytam gdzie byli jego rodzice?[/quote] Nie ma czegoś takiego jak rodzice, to jest zwrot wymyślony przez media.
Anonimhhddsjhgfrv (niezweryfikowany)

Chory kraj chore prawo ....banta prokuratorów któzy nawet nie wąchali MJ a osądzają szmaty To kurwa za pobicie dostaje się takie wyroki i to kurwa jaka szkodliwość społeczna ,a MJ jak jest szkodliwość to tylko swojego organizmu poprawia kontakty i nastrój i za to mam mieć kurwa zawiasy 2 bucha ha oni chyba coś ćpają ... LUDZIE Z POLSKI TRZEBA SPIERDALAĆ I TO W PODSKOKACH BO KURWA NIEDŁUGO TLEN ZDELEGALIZUJĄ ..... HEHE JA JUŻ OBRAŁEM PLANY JADĘ DO HOLANDI ALBO NA RIWIERE FRANCUSKĄ TAM TO DOPIERO JEST ŻYCIE MOŻE TRAKTAT LIZBOŃSKI KTÓRY NARZUCA NASZEMU KRAJU WIĘCEJ PRAW Z UNI POMOŻE ,CZYLI DEBILE W SEJMIE BĘDĄ TROCHĘ OGRANICZENI TYLKO TEM MAŁY KMIOT CO ZASTANAWIA SIĘ CZY MARICHUANA JEST Z KONOPI NIE CHCE PODPISAĆ
daki (niezweryfikowany)

zalegalizujcie to nie bedzie problemu...
Squart (niezweryfikowany)

Powinni powiesić tego okropnego dilera, albo przynajmniej dożywocie!!!!
Anonim (niezweryfikowany)

<cite>Dodatkowo prokuratura oskarżyła wówczas 24-letniego syna ministra, że "posiadał 7 gramów marihuany".</cite> Co za straszny diler na skalę międzynarodową normalnie posiadał całe 7 gramów marihuany. Śmiać mi się chce. Taką ilość to miał pewnie na własny użytek, a nie na sprzedaż. Sam jak kupuję to nie mniej niż 5-10g gdyż tak wychodzi po prostu taniej. Czy to czyni ze mnie groźnego dilera? =]
Anonim (niezweryfikowany)

<cite>Dodatkowo prokuratura oskarżyła wówczas 24-letniego syna ministra, że "posiadał 7 gramów marihuany".</cite> Co za straszny diler na skalę międzynarodową normalnie posiadał całe 7 gramów marihuany. Śmiać mi się chce. Taką ilość to miał pewnie na własny użytek, a nie na sprzedaż. Sam jak kupuję to nie mniej niż 5-10g gdyż tak wychodzi po prostu taniej. Czy to czyni ze mnie groźnego dilera? =]
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

UWAGA! PONIŻSZY TEKST JEST CAŁKOWICIE FIKCYJNY, A PRZEDSTAWIONE

TU WYDARZENIA SĄ PŁODEM WYOBRAŹNI AUTORA. KAŻDY, KTO MA ZAMIAR SKORZYSTAĆ

Z ZAWARTYCH TU INFORMACJI, CZYNI TO WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Niniejszy tekst jest kompilacją dokumentów znalezionych w Sieci, oraz

doświadczeń autora.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, wieczorne zamulanie przy komputerze.

Witam, pierwszy raporcik więc trochę wyrozumiałości jeśli można prosić ;).

Trochę chory więc było trzeba wybrać się do apteki, zafundowałem sobie paczkę boxagrippalu ( nie wiem czy w Polsce jest dostępny ). Jedna sztuka zawiera 200 mg ibuprofenu i 30 mg chlorowodorku pseudoefedryny. 

21:30 - Biorę 10 tabsów i popijam mocną kawką.

Siedzę, skroluje facebooka, na słuchawkach grają rapsy i kończę palić fajkę. 

22:30 - No coś tam niby się dzieję lekkie pobudzenie, serducho zaczęło szybciej pikać pozatym nic ciekawego.

  • Bad trip
  • Inhalanty

dzień jak każdy inny, miałem ciśnienie żeby się czymś odrealnić

Wyszedłem z domu około godziny 19 w celu zakupienia paczki papierosów i gazu do zapalniczek w osiedlowym sklepie. Skąd ten chory pomysł mógł mi przyjść do głowy... Zaraz po wyjściu odpaliłem szluga i wziąłem pierwszego macha z butli. Po kilku sekundach poczułem mrowienie nóg i dziwnie "zakręcony" umysł. To był dopiero początek bo gdzieś około godziny spędziłem siedząc z dziewczyną i paląc szlugi, warto dodać że zanim do niej dotarłem to gaz już przestał działać.

II uderzenie (godzina 20:00)

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Jako że była to moja druga przygoda z mefedronem i mniej więcej wiedziałem już jak dawkować i czego się spodziewać, to na imprezę poszedłem we wspaniałym humorze. Nastawienie odpowiadało działaniu specyfiku.

19:30 budzę się po przespaniu siedmiu godzin. Poprzednia noc na mefedronie położyła mnie do łóżka dopiero koło południa. Umówiłem się z M i A na imprezę, jednak M zaproponował wcześniej spalić jointa, bo przez dietę nie mógł pić alkoholu, a nie chciał iść do klubu z trzeźwym umysłem. Uznałem to za świetny pomysł i poleciłem mu stawić się o 22:00 na pętli tramwajowej niedaleko mojego domu.

randomness