Legionista, polonistka i narkotyki

Jeleniogórska prokuratura skierowała do tamtejszego sądu akt oskarżenia przeciwko trzem osobom, w tym b. żołnierzowi Legii Cudzoziemskiej i polonistce, którym zarzuciła wytwarzanie narkotyków oraz wprowadzanie ich do obrotu.

a.

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

723
Jeleniogórska prokuratura skierowała do tamtejszego sądu akt oskarżenia przeciwko trzem osobom, w tym b. żołnierzowi Legii Cudzoziemskiej i polonistce, którym zarzuciła wytwarzanie narkotyków oraz wprowadzanie ich do obrotu. Według prokuratury, wyprodukowali oni prawi 5 kg marihuany i haszyszu, wartych na "czarnym rynku" 800 tys. zł. Oskarżeni przebywają w areszcie; grozi im do 10 lat więzienia. Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Ewa Węglarowicz-Makowska, oskarżeni to mieszkańcy Wałbrzycha: 35-letni b. żołnierz Legii Cudzoziemskiej, Paweł B., jego żona polonistka, 30-letnia Magdalena S., oraz 38-letni mieszkaniec Poznania, Dariusz P. Według prokuratury Paweł B. w celu wytwarzania i sprzedaży narkotyków założył i kierował grupą przestępczą. Oskarżeni "wytwórnię narkotyków" założyli w lesie, z dala od jakichkolwiek zabudowań, ale jednocześnie blisko autostrady wiodącej do zachodniej granicy kraju, gdzie zamierzali sprzedawać narkotyki. Małżonkowie kupili specjalistyczny sprzęt, który służył im do wytwarzania, przetwarzania i przerobu ziela konopi indyjskiej. Urządzenia te zamontowali w podziemiach budynku, którego strzegły groźne psy. W sumie oskarżeni zdołali wyprodukować ponad 3 kg marihuany, z której można przygotować ok. 9,5 tys. działek, oraz 143 kg haszyszu, z którego można przygotować ok. 2870 porcji narkotyku. Akt oskarżenia dotyczy okresu od listopada 2005 r. do kwietnia 2006 r.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

tururu (niezweryfikowany)

ze co? :O chyba jakis blad tu zrobili, skonfiskowali 143 kg haszu? :P
Anonim (niezweryfikowany)

Jak się robi z 3kg towaru 9,5 tys. "działek" ?????????????? A może działko to inaczej lufka???????? Co za prokurator u diabła wycenił 5kg na 800 tys????? Przecież to 160zł/g!!!!!!! Chciałbym być jego dealerem!!!!!
Ciocia Klocia (niezweryfikowany)

A) "Według prokuratury, wyprodukowali oni prawi 5 kg marihuany i haszyszu, wartych na "czarnym rynku" 800 tys. zł." 5kgx1000g=5000g 5000gx30zł=150000zł zakładam nawet taką sytuację, że 1g= 2tzw. działki, 150000x2=300000 (300tys zł). PAPowska matematyka? B) "Według prokuratury, wyprodukowali oni prawi 5 kg marihuany i haszyszu, wartych na "czarnym rynku" 800 tys. zł." "W sumie oskarżeni zdołali wyprodukować ponad 3 kg marihuany," Czegoś tu nie rozumiem, pomijam "prawi 5kg" C) "W sumie oskarżeni zdołali wyprodukować ponad 3 kg marihuany, z której można przygotować ok. 9,5 tys. działek," Policja różnie określa działki, raz jest to 1g, innym razem lufka. Proste działanie pozwoli nam określić czym jest "działka": 3000g / 9500działek = 0,31578947368421052631578947368421g Mamy jasność D) "W sumie oskarżeni zdołali wyprodukować ponad 143kg haszyszu" Załóżmy wydajność 1g haszu z 10g trawy (fikcja, ale o tym zaraz) 143kg * 10 = 1430kg = 1,43t materiału do przerobienia E) "oraz 143 kg haszyszu, z którego można przygotować ok. 2870 porcji narkotyku." 143kg * 1000g = 143000g 143000g/2870porcji = 49,82578397212543554006968641115g na porcję F) "Akt oskarżenia dotyczy okresu od listopada 2005 r. do kwietnia 2006 "r. W 6 miesięcy udało im się wyprodukować 3-5kg marihuany i 143kg haszu czyli przynajmniej 1,43t suszu Pozdrawiam matematyków w PAP:) Dobór źródeł informacji na przyszłość oceńcie sami.
a.

fajnie, gdy ktos docenia czyjs wolontariat ;-) od myslenia i oceniania jestescie wy, braciszkowie i siostrzyczki. -- a.
Anonim (niezweryfikowany)

najciekawsze jest porownanie dzialek: jedna dzialka zielska to 0.3 grama (takich malych porcji to nawet u mnie nie sprzedaja) a haszu to prawie 50 g (przyjmuje obliczenia Cioci). teraz wyobrazmy sobie te 2 porcje... moze objetosciowo to by i jeszcze sie zgadzalo, tylko to by bylo jakies science-fiction. porownajmy moc 0.3 g suszu i 50 g zywicy? I obie te porcje sa nazwane "dzialka"? oni chyba przed liczeniem tyle haszu wypalili...
ahbsurdal_egsist (niezweryfikowany)

po prostu pomysleli sobie ze skoro podaja informacje prasowoa, to tak ja przerobia, zeby matki i babki zadrzaly na sam jej dzwiek: '143kg??!! łolaboga! ide zobaczyc co robi Kubuś'....
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Ciepła niedziela, natłok myśli i trochę problemów. Towarzystwo najwspanialszego przyjaciela pod słońcem, kompana większości podróży.

Wszechświat tkanek, komórek, białek, bakterii, organelli - zlepka efemerycznych procesów i incydentalnych zderzeń atomów tworzy najbardziej wyrafinowany mechanizm, jaki można sobie tylko wyobrazić! Jesteś sztuką. Jego wymyślność tworzy złudne poczucie kontroli, daje Ci podstawy, żebyś mógł myśleć, że to Ty jesteś Panem. Nic głupszego, jesteś obserwatorem! Twoje skomplikowane ciało okazuje Ci łaskę, dając poczucie, że istniejesz. To właśnie jest piękne. To sztuka. Ezoteryka. Tajemnica. A wszystko po co?

  • 1P-LSD
  • Marihuana
  • Tripraport

Jedno i drugie spoko; karton aplikowany w zaciszu mojego pokoju w domu rodzinnym.

Prawie równo miesiąc temu po raz pierwszy miałem do czynienia z LSD. Było to 140 mikrogramów. Doświadczenie bardzo pozytywne, rozwijające psychicznie, jednocześnie niszczące wiele schematów myślowych używanych przeze mnie na co dzień. Przez pewien czas uważałem nawet, że tamten kwas kompletnie zaorał mój mózg z jego schematami, stereotypami i innymi takimi rzeczami. Myślałem tak do czasu mojej intensywnej przygody z 1P. 

  • Dekstrometorfan

Set&Settings: Mój zielono-żółty pokój. Po godzinie 20. Solo style.

Dawkowanie: 225mg(15 tabletek)

Doświadczenie: Alkohol, Mj, raz motorola :D

Dane: 18lat, 83kg

20:40: Zarzucam pierwsze w życiu 5 tabletek tzw. kaszloka. Będę to robił co 5minut, czyli 3 razy po 5 pillów. Idę do kibla wysrać się, żebym się nie posrał w czasie fazy, bo to można było nazwać naprawdę bad trip…

20:45:Wysrałem się(2 tony mniej). Łykam kolejne 5 tablet. Zapuszczam muzę.

  • Dekstrometorfan
  • Miks

Start: Mieszkanie kumpla, za oknem od paru godzin noc - ja trochę niepewny jak to bywa przed pierwszym razem. Czekamy godzinę na ewentualne skutki uboczne po czym opuszczamy lokal. Po próbie: Wędrujemy po mieście załatwić parę spraw (całość zajmuje nam jakieś 2h). Noc trwa w najlepsze, już trochę bardziej pewny siebie zapraszam kumpla do siebie. U mnie: Jesteśmy zrelaksowani i spokojni, a co więcej sami. Zaczynamy chill out przy cichej muzyce, pojedyncza lampka tworzy odpowiedni nastrój żeby zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Po wszystkim: Późną porą odprowadzam kumpla, nie ma prawie nikogo na ulicy, powiewa chłodem. Odkąd wyszliśmy z mojego mieszkania w słuchawkach rozbrzmiewa psychotrance (moje pierwsze zetknięcie z nim tak by the way), w drugą stronę idę sam - moją uwagę zwraca przede wszystkim muzyka i światła miasta.

Mówiąc szczerze to mój pierwszy taki artykuł, więc chyba najlepiej zrobię rozpoczynając go przedstawieniem krok po kroku jak się miała sytuacja "wtedy". Miejcie cierpliwość, a kto wie? Może znajdziecie tu nawet coś dla siebie.

Tego dnia prawie dwie godziny spędziłem na rozmowie z dziewczyną o niczym. Mrok nocy przecinają światła miasta, a my rozchodzimy się w swoją stronę - ona do domu i ja do domu. Ponieważ jednak nigdy się nie nudzę już w chwilę po rozejściu przychodzi do mnie sms od dobrego kumpla. 

"Wbijaj do mnie, mam niespodziankę."