Pojedynek na słowa

Sąd wysłuchał mów końcowych w procesie trzech mężczyzn oskarżonych o udział w przemycie i sprzedaży narkotyków

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska

Odsłony

6025
WROCŁAW Sąd okręgowy wysłuchał wczoraj mów końcowych w procesie trzech mężczyzn oskarżonych o udział w przemycie i sprzedaży narkotyków. Adwokaci i oskarżyciel przeanalizowali pseudonimy podsądnych, ich kariery sportowe oraz panujące między nimi relacje. Sędziowie nie kryli uśmiechu.

Prokurator zażądał dla oskarżonych kar od 3,5 do 4,5 roku więzienia. - Zeznania Kamila W. wskazują na to, że popełnili oni przestępstwo - mówił oskarżyciel. Kamil W. opowiadał, że Marcin B., ps. "Bazyl" zaproponował mu, by przywoził dla niego środki odurzające z Holandii. Za każdym razem dawał mu pieniądze i mówił, ile ma przywieźć. W zlecaniu przemytu brał udział też Marcin L., ps. "Rybka". Radosław W. natomiast kilka razy jeździł z z Kamilem po narkotyki. Poza tym - jak podkreślał prokurator - oskarżeni używali pseudonimów, charakterystycznych dla świata przestępczego. Te słowa oskarżyciela wywołały burzę wśród adwokatów.
- Znam mojego klienta od dziecka. Od zawsze mówili na niego "Rybka" - mówił mec. Jacek Kruk, obrońca Marcina L. - Nie jest to pseudonim przestępcy. A co, jeśli do kobiety mówi się "Żabciu"?
Według obrońców, oskarżeni nie tworzyli gangu lecz grupę znajomych z jednego osiedla. Dodatkowo adwokat Marcina B. podważał wiarygodność zeznań Kamila W. - Kiedy je składał, był wrakiem człowieka - podkreślał mec. Ryszard Woźniak. - Przez dłuższy czas zażywał heroinę. W jego szlachetnych zwojach mózgowych na pewno nastąpiły zmiany.
- Czy w związku z tym należy skreślić jego zeznania? - pytał prokurator. Mecenas Woźniak ripostował, że znane są przypadki, kiedy prokurator nakłania podejrzanego, by obciążył swoich kompanów, obiecując np. łagodny wyrok.
- Jeśli ma pan takie informacje, to powinien pan jak najszybciej zgłosić to prokuraturze - przypomniał adwokatowi oskarżyciel. Mecenas szybko wycofał wcześniejsze uwagi.
Wyrok zostanie ogłoszony 10 września. Zdaniem prokuratury, w drugiej połowie lat 90. oskarżeni zawiązali zorganizowaną grupę przestępczą, która przemyciła do Polski i sprzedała 30 kg marihuany, heroiny, haszyszu i kilka tysięcy tabletek "Extasy".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Daft (niezweryfikowany)

"Rybka " to brzmi jak ksywa prawdziwego penera ;-)
DZIAD (niezweryfikowany)

"jak podkreślał prokurator - oskarżeni używali pseudonimów, charakterystycznych dla świata przestępczego.. " - jak cztam takie głupoty to rece i nogi same opadają.lepiej wszyscy zmiencie swoje pseudo na jakies inne nie kryminalne bo inaczej skonczycie jak BAZYL
. (niezweryfikowany)

...co było a nie jest - nie pisze sie w rejestr!
Agi (niezweryfikowany)

ciekawe jaka jest najbardziej gangsterska ksywka? rybka, bazyl, .... ? kto wie?
LaSziDo (niezweryfikowany)

"Zmieniam zdanie jak chorągiew na wietrze "
.chudy. (niezweryfikowany)

ciekawe jaka jest najbardziej gangsterska ksywka? rybka, bazyl, .... ? kto wie?
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa


moje doświadczenia... słabe. Trochę Euphyliny.. (ktoś tego próbował?? jestem zainteresowana wymianą doświadczeń) ... Hydroxizina... inne leki... GM...











  • Marihuana
  • Problemy zdrowotne

Pozytywne, swój pokój.

Na wstępie chciałem zaznaczyć, że jestem świadomy ogromu raportów na temat marihuany, jednak, to czym chciałem się podzielić nurtuje mnie od długiego czasu (wydarzyło się to ponad rok temu). 

  • Inhalanty

1 Nazwa substancji: gaz do zapalniczek Ronson

  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"

Pozytywnie, ciepły, letni dzień, ogromna ciekawość, ustronne miejsce

Był ciepły, letni dzień. Kolega (będę go określać K.) zaproponował mi nowy towar. Nie wiedziałam dokładnie co to jest i jak działa. Byłam ciekawa... "sprawdzę, jak jakieś gówno to przestanę palić". Okazało się, że to był dopalacz. Jaki? Dokładnie nie wiem, prawdopodobnie Mocarz.