Śląskie: CBŚ przejęło pięć kilogramów haszyszu

Pięć kilogramów haszyszu przejęli w Zabrzu policjanci ze śląskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego.

a.

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1251
Pięć kilogramów haszyszu przejęli w Zabrzu policjanci ze śląskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego. W ręce policji wpadło czterech mężczyzn, uczestniczących w transakcji sprzedaży narkotyku. Obławę przeprowadzono wczoraj w centrum Zabrza. Policjanci wkroczyli, gdy haszysz był już przygotowany do sprzedaży. Narkotyki miały być kupione za 18 tys. zł.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

martinez (niezweryfikowany)

no tak to juz wiadomo dla czego nigdzie nie ma jarania :/
Anonim (niezweryfikowany)

hmmmmmmm ciekawa i znana historia :)
alpha4175 (niezweryfikowany)

Co za gnoje!
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Uzależnienie

Witam.

To już mój trzeci trip raport na tym forum. Chciałbym, żeby zwrócili na niego uwagę głównie nowi użytkownicy i zastanowili się tyle razy ile to potrzebne czy warto brać kryształ w ciągach. Opiszę głównie ostatni dzień mojej podróży bo jest to myśle najciekawsze przeżycie, chociaż sam chciałbym żeby nigdy się to nie wydarzyło. Zapraszam do uważnego przeczytania.

  • Metkatynon (Efedron)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Tripraport

Po dwóch nieudanych próbach wielkie nadzieje związane z trzecią próbą; sprzątanie po przeprowadzce. Nastrój pozytywny.

Wstęp:

Skąpe pokłady raportów o metkacie skłoniły mnie do napisania jednego. To mój pierwszy raport, bo najciekawsze jazdy miałem po deksie, a nie umiem ich opisać, więc się wstrzymywałem. Dwa razy robiłem kota, lecz bezskutecznie, chyba nażarłem się samej p-efki. Stwierdziłem, że po przeprowadzce mam bardzo dużo do ogarnięcia, więc się czymś wspomogę. Wybór padł na kota, aby przy okazji sprawdzić w końcu czy działa. Obudziłem się o 9 i poleciałem do apteki po odczynniki.

Treść właściwa:

  • DMT
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Jako, że nie mogę brać niektórych substancji ze względu na SSRI, mój chłopak siedział 3 godziny szukając substancji, które na mnie zadziałają i nie zaszkodzą mi. Dlatego byłam bardzo pozytywnie nastawiona, że mnie to poruszy.

Miałam nie opisywać mojej podróży z DMT. Stwierdziłam, że mi się nie chce. Ale czuję, że muszę się gdzieś podzielić energią, podróżą, wirowaniem poza światem.