Pijany policjant wiózł pijanego szefa

Kierownik wydziału dochodzeniowego jednego z komisariatów policji w Sosnowcu prowadził po pijanemu auto, a jego pasażerem był bezpośredni zwierzchnik - komendant komisariatu, również nietrzeźwy. Kierowcę czeka sprawa karna. Obaj mogą stracić pracę.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1792

Nie wiadomo, ile promili alkoholu stwierdzono u kierowcy. Wykażą to wyniki badania krwi. Prowadzenie samochodu po pijanemu jest przestępstwem, zagrożonym karą do 2 lat więzienia. Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Szef policjanta nie prowadził auta, ale tolerował łamanie prawa przez podwładnego.

Komendant miejski policji w Sosnowcu analizuje otrzymane materiały w tej sprawie. Postępowanie prowadzi prokuratura. Może się to skończyć wydaleniem obu policjantów ze służby. (ck)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

.chudy. (niezweryfikowany)

chociaż jak pisze do zdarzenia doszło w czwartek, to pili za bezpieczny weekend ;-)
. (niezweryfikowany)

jak znam zycie, to dostanie po dupie kierowca, natomiast pan zwierzchnik spokojnie doczeka emerytury na swym wygodnym stanowisku. A pan kierowca - przykro nam - co z tego ze jedyny zywiciel rodziny, potrzebny koziol ofiarny..
dfssfd (niezweryfikowany)

do pierdla na 2 lata i koniec. a w wiezieniu niech ich ostro w dupe wala za to ze pijanych zwijali a sami pijani jechali <br>hwdp
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

pozytywne nastawienie, w otoczeniu dwóch bliskich mi i zaufanych osób, wyjście do muzeum

Wiele razy zabierałam się do napisania trip raportu po spróbowaniu nowych używek (z mniejszą czy większą korzyścią dla mnie), jednak mam wrażenie że im bardziej człowiek w to wsiąka, tym w jakiś sposób mniej ‘wyjątkowe’ wydają się wszystkie kolejne okoliczności. Precyzując co mam przez to na myśli: odwrotnie proporcjonalnie do ilości nabywanych doświadczeń coraz mniej analizuje się na czym polegają nowe doznania, a bardziej po postu je przeżywa, tak po prostu będąc tu i teraz. A przynajmniej tak działa to w moim przypadku.

  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum

Doświadczenia: małe:) SD trzeci raz

Set&setting: Pokój i łóżko, godz. 0:30, ojciec śpi w drugim pokoju:P



  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Wolny dom, przed imprezą

 

  • Katastrofa
  • LSD-25

Chciałem wykorzystać wyjazd do klubu jako odskocznię od wrednej rzeczywistości, byłem w kompletnej rozsypce psychicznej. Przestałem się przejmować konsekwencjami i tym jak dużo biorę. Liczyło się jak największe oderwanie od bólu i zapomnienie o problemach natury egzystencjalnej. Otoczenie do takiego doświadczenia wybrałem bardzo źle, ale też przez to, że nie widziałem z czym przyjdzie mi się zmierzyć.

Trip był w okresie, kiedy codziennie marzyłem o tym, żeby się zabić.

Mniej więcej było to tak, że zabrałem się ze swoimi kolegami na imprezę. Tym razem miało być inaczej, bardziej grubo. Na odwagę zaczęło się tradycyjnie od trawy w niewielkich ilościach. Trochę zmuliło ale wprowadziło też w odmienny nastrój. Potem leci feta. Niestety diler dał ciała i nie był to produkt pierwszej klasy, nie klepał.

randomness