NARKOTYKI w lesie. Zgubiła go łopatka.

Kolejny spektakularny sukces pomorskiej policji - policjanci z komisariatu na Wzgórzu św. Maksymiliana w Gdyni w dość nietypowy sposób znaleźli narkotyki w lesie. W akcji użyte zostały psy tropiące.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Odsłony

2554
W poniedziałek na ulicy Tatrzańskiej zatrzymany został 19-letni Łukasz K. Na widok policji 19-latek wyrzucił za ogrodzenie pobliskiej posesji zawiniątko w folii aluminiowej. W środku była marihuana.
Funkcjonariusze przeszukali zatrzymanego, ale nie znaleźli przy nim innych narkotyków. Zamiast tego okazało się, że chłopak ma przy sobie... łopatkę ze śladami ziemi. - Poszliśmy tym tropem, na miejsce zostały sprowadzone dwa policyjne psy, jeden tropiący i jeden do wykrywania narkotyków - mówi policjant, znający szczegóły sprawy.
Psy zaprowadziły funkcjonariuszy do pobliskiego lasu. Pod ziemią znajdował się plastikowy pojemnik, a w nim 8 kulek - ok. 10 gramów - narkotyku. Jego czarnorynkowa wartość to ok. 300 zł. Za posiadanie narkotyków grozi mu do 2 lat więzienia. Funkcjonariusze ustalają, czy chłopak nie handlował marihuaną.

MHL

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

mastah killa (niezweryfikowany)

pisza tu ze chlopakowi grozi do 2 lat wiezienia co jest bzdura,na podstawie ust a dnia 24.04.1997 z pozniejszymy zmianami,rodzial 6 paragraf 48. punkt 1.:kto wbrew przepisom ustawy posiada srodki narkotyczne badz psychotropowe podlega karze pozbawienia wolnosci do lat 3, <br>i jak tu wierzyc prasie jak nawet poprawnie nie poda wiadomosci
jah (niezweryfikowany)

Same kurwa pierdoly dla propagandy........ <br>Zatrzymuja niewinnych ludzi zeby bylo o czym w gazetach trabic..... <br> <br>Najwiekszych zlodzieji z rzadu nikt sie nie czepia - a tlumacza sie jak w przedszkolu - prawie sami sie ze swoich zeznan smieja.... <br> <br>Afera goni afere - lecz brak winnych i zatrzyman - ale za 10 gram zielska 2 lata chca dawac - banda zlodzieji pierdolonych . . . <br> <br>Kto w koncu w tym kraju zrobi porzadek, gdzie w tym wszystkim jest normalny czlowiek .... <br> <br>Tylko kasa, siano, mamona, dziegi itd - zygac sie chce od tej komercjalizacji !
dziewica orleańska (niezweryfikowany)

To jedno wielkie gówno w ciapki i tyle. Po prostu stolec... Nic więcej nie piszę, bo nie chcę się denerwować...
[Smiech na Sali] (niezweryfikowany)

Same kurwa pierdoly dla propagandy........ <br>Zatrzymuja niewinnych ludzi zeby bylo o czym w gazetach trabic..... <br> <br>Najwiekszych zlodzieji z rzadu nikt sie nie czepia - a tlumacza sie jak w przedszkolu - prawie sami sie ze swoich zeznan smieja.... <br> <br>Afera goni afere - lecz brak winnych i zatrzyman - ale za 10 gram zielska 2 lata chca dawac - banda zlodzieji pierdolonych . . . <br> <br>Kto w koncu w tym kraju zrobi porzadek, gdzie w tym wszystkim jest normalny czlowiek .... <br> <br>Tylko kasa, siano, mamona, dziegi itd - zygac sie chce od tej komercjalizacji !
nos (niezweryfikowany)

Na psie psy dobra jest podobno nafta. Bandyci oblewają tym porzucone auta i policyjni milusińscy nic nie kumają.
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

Dawka i substancja: 3-4 gramy ruty stepowej + 8-9 gramów mimozy hostilis




  • 5-MeO-DMT

nazwa substancji: 5Meo-DMT


poziom doświadczenia: pierwszy raz


dawka, metoda zażycia: około 2 mg, palenie w fajcie


set & setting: pozytywnie nastawienie, 3 osoby w przyjemnie oświetlonym pokoju

  • 25C-NBOMe
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Brak.

Spotkałem się z Panienką o godzinie 20:00, wspólnie ruszyliśmy alejami po czym gdzieś w trakcie tej polożyliśmy w buzi blotter.

Przeszliśmy kawałek od momentu zapodania substancji w międzyczasie rozkoszując się kwaskawym smakiem i efektem znieczulenia twarzy jak u dentysty. Tak o to rozmawiając i ekscytując się wyczekiwaniem na efekt od centrum miasta zaszliśmy na park po upływie jakiś 40 minut, tam już zrobiło się dobrze.

  • Amfetamina
  • Pierwszy raz

Chęć spróbowania czegoś nowego.

Wyglądało to na zwykły dzień bez wielkich wrażeń. Kolega napisał czy się spotkamy, był to luźny dzień, nie miałam żadnych planów więc czemu by nie. Koło jakiejś 19 wyszłam z domu, na spokojnie zdążyłam się pomalować, ubrać itp. Jeździliśmy autem jak zawsze A potem wylądowaliśmy u niego jak zawsze i chillowalismy przy muzyczce. Siedzimy z dobrą godzinę aż on pyta czy mogą wpaść jego znajomi  i posiedzimy razem,  nie miałam nic przeciwko, pojechaliśmy po nich (2 kolegów i kolezanka).