doświadczenie: tak
set&setting: jak na okoliczność pierwszej komunii co najmniej
Uzależnionych jest wielu, świadomie uzależnionych - znacznie mniej. Dlaczego? Ponieważ osoba uzależniona przestaje dostrzegać dobro, z którym obcuje jako "naddane". Co to znaczy?
Uzależnionych jest wielu, świadomie uzależnionych - znacznie mniej. Dlaczego? Ponieważ osoba uzależniona przestaje dostrzegać dobro, z którym obcuje jako "naddane". Co to znaczy? Początek kontaktu z jakimkolwiek narkotykiem (obojętne, czy mamy na myśli kokainę, alkohol czy np. Internet bądź zakupy) jest zawsze taki sam: życie bez narkotyku oceniane jest na poziomie wyjściowym (zerowym), zaś życie po zażyciu narkotyku - na plus. Osoba uzależniona wchodzi w kontakt z narkotykiem coraz częściej, by uzyskać ową wartość naddaną czerpiąc z tegoż satysfakcję. Po pewnym czasie obcowania z narkotykiem uzależniony przestaje jednak dostrzegać ową "nadwartość", przyzwyczajając się do satysfakcjonującego stanu upojenia ciała i/lub umysłu. Wówczas to zakupy przestają dostarczać przyjemności, zaś ich zaniechanie prowadzi do niewyobrażalnych mąk psychicznych. Podobnie w przypadku Internetu bądź telewizji - brak kontaktu z narkotykiem na etapie uzależnienia wprawia osobę uzależnioną w stan ujemny względem wyjściowego. Narkotyk pozwala jedynie na wejście w stan zerowy i tym samym zabezpiecza przed stanem ujemnym - czyli głodem narkotycznym.
W przypadku uzależnień od klasycznie pojętych narkotyków (alkohol, kokaina, heroina itd.) mamy do czynienia z połączeniem uzależnienia psychicznego (jak w wyżej opisanych przypadkach) z fizycznym. Sama zasada jest jednak ta sama: to, co pierwotnie daje przyjemność i pozwala wywindować organizm ponad stan "zero", na dalszym etapie pozwala co najwyżej osiągnąć ów stan wyjściowy i uniknąć nieprzyjemności. Do objawów psychicznych głodu narkotycznego dochodzą więc fizyczne - organizm "doprasza" się wówczas narkotyku na dwa sposoby - wywołując psychiczne i fizyczne cierpienie człowieka. Wszystkie substancje i formy aktywności o narkotycznym oddziaływaniu na człowieka, czyli wyżej wymienione, ale także hazard, podejmowanie inwestycyjnego ryzyka finansowego i wiele wiele innych, mają wspólny mianownik organiczny - prowadzą mianowicie do wydzielania się w umyśle człowieka dopaminy - substancji odpowiedzialnej za pozytywne odczucia. Wydzielanie tej samej substancji sprawia jednocześnie, że... w ogóle podtrzymujemy nasze życie. Tak, gdyby nie dopomina nie realizowalibyśmy fizjologicznych czynności niezbędnych do przeżycia, takich jak jedzenie i picie. Jedynie bardzo intensywne wydzielanie dopaminy prowadzi człowieka do stanu euforycznego i właśnie tęsknota za takim stanem umysłu i ciała jest jedną z przyczyn uzależnień. Nie możemy zatem w ogóle nie dostarczać organizmowi dopaminy, możemy natomiast zaspokajać wszystkie potrzeby organizmu i umysłu, nie prowadząc jednocześnie do powstania nowych, utrudniających nam życie potrzeb, a w konsekwencji - uzależnień.
doświadczenie: tak
set&setting: jak na okoliczność pierwszej komunii co najmniej
co: 0,5 litra Hills Absynthe na 3 osoby
doswiadczenie: doswiadczony :]
set&setting: nastawienie na popijawe i fajne przezycia
Jestem po udanym, po sylwestrowym seksie z moją kobietą życia, którą odprowadziłem do domu po dwudniowej imprezie.
Z góry przepraszam gdyby mój język był zbyt zawiły, bo jeszcze ze mnie schodzi i nie myślę zbytnio normalnie :P. Piszę to teraz specjalnie po to, by zrozumieć i zilustrować działanie ludzkiego mózgu, aby w przyszłości wykorzystać tą wiedzę w psychologii, tworząc własną metodę leczenia.
Fruwając między neuronami w moim mózgu kminie sobie od czego zacząć, hmm...
Opowiem w skrócie coś o sobie:
Czerwiec 2012. Stara, zrujnowana cegielnia. Na zewnątrz burza. Wewnątrz: niepewność i chęć zgłębienia nieznanych dotąd obszarów doświadczenia psychodelicznego.
Siedzieliśmy na starych oponach, przy bladym świetle migocących świeczek. Na zewnątrz zawodził wiatr niosący zacinające krople letniej ulewy. Zbliżała się burza...
Komentarze