Igrając z ogniem

...czyli dlaczego ludzie podejmują niepotrzebne ryzyko. Różnorodne hipotezy stawiają nacisk na osobowość, wiek, bycie rodzicem oraz biologię.

Dla nastolatka podwędzenie piwa rodzicom to jedno, a wstrzykiwanie heroiny to zupełnie co innego. Omijanie nałożonych przez rodziców ograniczeń jest zrozumiałe, znikanie na całe dni może złamać im serce. Istnieje ryzyko i Ryzyko. Odkrycie, co odróżnia eksperymentujące nastolatki od złoczyńców i ludzi, którzy całe życie poświęcają przygodzie nie jest łatwym zadaniem, zachowania tego typu zwykle mają swoje korzenie w skomplikowanych interakcjach społeczneństwa, środowiska życia i biologicznych właściwości danej osoby. Nawet definicja "ryzykownego zachowania" jest trudna do sformułowania.

"Osoby [podejmujące ryzykowne działania] często nie uważają tego co robią za ryzykowne" - wyjaśnia Angela Bryan, profesor nadzwyczajny psychologii z University of Colorado - "Wszyscy myślimy, że wypadki nas nie dotyczą i że unikniemy zarażenia. To forma przystosowania do życia - gdybyśmy lękali się zagrożeń za każdym razem, gdy wychodzimy z domu, nigdy byśmy go nie opuszczali".

Badacze zgłębiający zagadnienie ryzykownych zachowań (szczególnie pod względem zarażenia HIV) mają trudności ze sformułowaniem klarownych definicji. "Nie można wsadzić wstrzykiwania narkotyków i sekszenia się z własnym mężem do tego samego worka" - mówi Mitch Katz, dyrektor oddziału opieki zdrowotnej San Francisco. Wiele par małżeńskich nie używa żadnych zabezpieczeń i społeczeństwo nie uważa tego za ryzyko, ale przecież jeśli partner wstrzykuje sobie narkotyki, wkraczamy na obszar prawdziwego zagrożenia. "W początkowej fazie epidemii [AIDS] dowiedzieliśmy się, że kobiety znacznie częściej zarażały się od swoich stałych partnerów niż od parnerów okazjonalnych. Działo się tak dlatego, że podejmowały większe ryzyko, z medycznego punktu widzenia" - wyjaśnia. Katz jednak wzdraga się przed umieszczeniem tych ludzi w tej samej kategorii co "osoby wysokiego ryzyka", takie jak ludzie lubiący hazard czy nadużywający alkohol.

Katz powiedział, że użycie narkotyków - kolejna ścieżka zagłady - wystawia ludzi na wysokie ryzyko zarażenia HIV: "Jest wiele powodów dla których ludzie zaczynają narkotyzowanie się, ale jest tylko jeden powód, który sprawia, że kontynuują użycie narkotyków - uzależnienie". Badacze mogą postrzegać zakażenie HIV jako ryzyko towarzyszące użyciu narkotyków, ale motywacja osoby uzależnionej może być całkiem inna niż nałogowego ryzykanta, który jednak narkotyków nie używa. "Po pewnym czasie, w miarę postępu uzależnienia, tylko to zaczyna mieć dla nich znaczenie. W przypadku tych ludzi nie można moim zdaniem mówić o podejmowaniu ryzyka - raczej - im jest już po prostu wszystko jedno". Katz wskazuje także na to, że zachowania seksualne są często sterowane przez czynniki osobiste i przemożne pragnienie bliskości. Ludzie poszukujący przygód i emocjonalnych więzi poprzez zachowania seksualne rzadziej angażują się w inne rodzaje ryzykownych zachowań.

Trzy hipotezy

Nie każdy kto wystawia się na niebezpieczeństwo winien zostać sklasyfikowany jako "poszukujący ryzyka"; nie zaliczymy do tych osób kogoś kto łamie przepisy drogowe lub popełnia drobne przestępstwa. Badacze starają się wyłuskać aspekty, które są pociągające dla nałogowych ryzykantów. Jedna z hipotez głosi: Ludzie wybierający niebezpieczne ścieżki mają odmienną konstrukcję psychiczną. Terrie Moffitt, profesor psychologii z University of Visconsin, bada zachowania aspołeczne takie jak przestępstwa i przemoc. Jego zdaniem istnieją poważne dowody na to, że istnieje coś takiego jak osobowość ryzykanta. "W testach osobowości, [poszukiwacze ryzyka] osiągają wysoką punktację na skali impulsywności i niską na takich skalach jak sumienie i samokontrola, zwykle także osiągają wysoką punktację na skali skłonności do negatywnych emocji [takich jak gniew czy zazdrość]" - mówi Moffitt. Bryan dodaje - "Ludzie, którzy w większym stopniu myślą o swojej przyszłości mają skłonność do ochrony własnej osoby w teraźniejszości". Zauważa ona także, że na to czy ktoś wybierze bezpieczne zachowania ważny wpływ ma np pewność danej osoby co do posiadanej umiejętności, takiej jak regularne kupowanie kondomów i rozmawianie z partnerem o ich prawidłowym użyciu - coś co psychologowie nazywają "zdolnościa do wzięcia się w garść".

Mofitt zaznacza jednak, że osobowość nie może wyjaśnić wszystkiego. "Problem tkwi w tym, że istnieją różnice indywidualne i osobowośc pozostaje w zasadzie niezmienna przez całe życie; mimo to wiemy, że podejmowanie ryzykownych działań jest powszechne pośród nastolatków, a zatem wiek także ma znaczenie".

Ta hipoteza, hipoteza rozwojowa, ma wiele składników i wciąż jeszcze jest rozwijana. Najprawdopodobniej najprostszym wyjaśnieniem byłoby to, że ryzykowne zachowania stają się coraz trudniejsze w miarę upływu lat. "Nie możemy wystawić się na niebezpieczeństwo AIDS, ponieważ jesteśmy mniej atrakcyjni i ludzie przestają ustawiać się w kolejce by się z nami seksić" - żartuje Moffitt. Zaznacza natychmiast, że mimo, że nadużycie narkotyków jest spotykane w każdej grupie wiekowej, to jednak młodzi ludzie biorą znacznie więcej i częściej niż dorośli. Innym prostym wytłumaczeniem powiązania wieku ze skłonnościa do podejmowania ryzyka było by doświadczenie - pamięć o bad tripach sprawia, że tracimy poczucie, że jesteśmy niezniszczalni.

Inni badacze powiadają, że obserwowane obecnie przesunięcie się granicy dojrzałości, spowodowane tym, że ludzie osiągają dojrzałość płciową znacznie wcześniej, a mimo to zaczynają pracować i zawierać związki małżeńskie znacznie później podowoduje powstanie zjawiska "nastolatków w dorosłych ciałach", którzy nie mają jeszcze ściśle wyznaczonych ról społecznych, co sprawia że brykają z braku lepszego zajęcia. Bycie rodzicem także może mieć na to wpływ. Jak mówi Moffitt, w wielu badaniach wykazano, że dzieci będące pod obserwacją rodziców zachowują się lepiej; badania te wykazały jednak także, że "grzeczne dzieci" po prostu pozwalają się kontrolować rodzicom. "Z punktu widzenia rodziców wygląda to tak, jakby to oni mieli kontrolę, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością".

Badacze próbują także powiązać nałogowe podejmowanie ryzyka z poziomem buzujących w czasie dojrzewania hormonów, ale zdaniem Moffitt badania te nie pozwalają na jakieś spójne wnioski. Nowe metody obrazowania układu nerwowego ujawniły fakt, że mózg rozwija się aż do wieku dwudziestu kilku lat; na przykład osłonki mielinowe nerwów zwiększają swoją miąszość przez cały okres dojrzewania. "Słyszałam stwierdzenia, że byćmoże mózg nastolatka po prostu nie jest zdolny do świadomego kontrolowania poczynań w tym samym stopniu co mózg dorosłej osoby, ale wszystko co tak naprawde wiemy to to, że nie ma on jeszcze ostatecznej struktury".

W latach 80. organizacje zajmujące się ochroną zdrowia zajmowały się rozlepianiem plakatów propagandowych, mających zwiększyć świadomość społeczną problemu AIDS. Czy to miało jakikolwiek sens?

Ścieżki decyzyjne i narkotyki

Bryan twierdzi, że mimo, że nadmierne podejmowanie ryzyka jest tak skomplikowanym zachowaniem, badania przeprowadzone na bliźniętach wykazały, że impulsywność i poszukiwanie mocnych wrażeń jest cechą dziedziczną. W zeszłym roku Moffitt ogłosiła, że allel genu kodującego monoaminooksydazę (MAO) jest powiązany ze skłonnością do przestępczości wśród młodych ludzi nad którymi znęcano się w dzieciństwie [1]. "Odkrycie to skierowało uwage korporacji farmaceutycznych na wpływ tego neurotransmitera na zachowanie ludzi" - mówi Moffitt. Biologowie molekularni odkryli także powiązania między genami kontrolującymi podsystem dopaminoergiczny z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. "Korporacje farmaceutyczne używają tych informacji do poszukiwań leku na uzależnienie, ale jak dotąd nic nie wskórały" - dodaje.

Moffitt wskazuje także, że jednym z biologicznych powodów podejmowania ryzykownych zachowań może być Zespół Niedoboru Uwagi (attention deficit disorder, ADD). "ADD to doskonały przykład przypadku, gdy mamy doczynienia z biologicznie uwarunkowaną słabą samokontrolą i skłonnością do nadmiernego podejmowania ryzyka". ADD nie jest jednak dobrym modelem do wyjaśnienia podobnego zjawiska u osób dorosłych, ponieważ zdarza się głównie u dzieci, a mimo to wśród dwudziestolatków właśnie obserwujemy wzrost częstotliwości niebezpiecznych zachowań takich jak seks bez zabezpieczenia, przestępstwa oraz użycie narkotyków.

Na zakończenie dodamy, że ze skłonnością do podejmowania nadmiernego ryzyka ma także związek depresja, która jednak poddaje się leczeniu, co pozwala uchronić tych ludzi od zagrożenia. "Zbadaliśmy stan zdrowia psychicznego młodych ludzi angażujących się w niebezpieczne zachowania seksualne, istnieje bardzo silna korelacja ze zjawiskiem depresji" - mówi Moffitt. Odkrycie to w połączeniu z psychologicznymi badaniami osobowości sugerują, że jednym z powodów dla których ludzie mogą podejmować działania, które zagrażają ich życiu i zdrowiu może być to, że maja bardzo niskie, lub w ogóle nie istniejące poczucie własnej wartości. Moffitt uważa, że konieczne są dalsze badania w tym kierunku, upewniające czy leczenie depresji może zmniejszyć zagrożenie ryzkownymi zachowaniami. Źródło: The New Scientist, Autor: Mignon Fogarty
1. A. Caspi et al., "Role of genotype in the cycle of violence in maltreated children," Science, 297:851-4, Aug. 2, 2002. tłumoczenie: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

exec (niezweryfikowany)

Ja mam ADD :)

Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Retrospekcja

Nastawiony pozytywnie, gotowy na senne przygody.

 Synaptolepis Kirkii inaczej Uvuma-Omhlope to sproszkowany niebieskawo-biały afrykański korzeń wpływający na sny. Bez zapachowy, w smaku całkowicie neutralny, po rozpuszczeniu w wodzie wychodzi zawiesina podobna do wody z mąką.

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Byłem zniecierpliwiony. Wszystko działo się w domu. Bez stresu, na spokojnie.

Piątek, kto nie lubi piątków? Idealna pora żeby się wyluzować po tylu męczących godzinach w szkole. Zgadaliśmy się - ja, M, J oraz C.
Moich rodziców miało nie być od południa aż do następnego dnia wieczora. Z kumplami zgadaliśmy się u mnie na 19:00. Do tego o 20:00 miałem zacząć grać w CS:GO kwalifikacje do turnieju z inną ekipą online, to pozbyć się stresu byłoby idealnie. No ale najpierw oczywiście trzeba się było przygotować.

15:00
Wróciłem ze szkoły, nikogo w domu. Dobra trzeba ogarnąć mieszkanie troszkę.

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Miks

 Poniższy trip-raport to opis przeżyć wywołanych przedawkowaniem GBL. Napisałem go w celu przestrogi przed nierozsądnym dawkowaniem.

 Był ciepły wiosenny dzień, a ja wracałem z apteki. Na stacji dworcowej spotkałem trzech kumpli. Chwilę pogadaliśmy pijąc piwo i wtenczas spożyłem przy nich 900mg Dekstrometorfanu. Chwilę potem postanowiliśmy udać się do mnie do domu, celem spokojnego pogadania i pogrania na x360. Wszystko działo sie około godziny jedenastej.

  • 4-ACO-DMT
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

Letni Słoneczny Dzień roku pańskiego 2011 :) Wycieczka po dwóch średnich miasteczkach. Dobry humor, u kolegi lekka niepewność.

Pewnego słonecznego dnia poszedłem do kolegi (K.). Po rozmowie doszedł do wniosku, że chce spróbować 4-AcO-DMT ze mną następnego dnia. Nazajutrz dwóch osobników uzbrojonych we fraktalne naboje zaaplikowało sobie po 30 mg substancji. Zaczęła wchodzić ok. 40 minut po zażyciu. Moment ten przypadł akurat, gdy byliśmy w parku. Czuliśmy się coraz dziwniej. Humor mi dopisywał, K. był zdezorientowany. Nie wiedział, co go jeszcze czeka :)