Jesteśmy otumanieni, proszę wyważyć drzwi

Proszę o pomoc, jesteśmy otumanieni, proszę wyważyć drzwi, czegoś się napaliliśmy. Takie telefoniczne wezwanie odebrał wczoraj o godzinie 14.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie. Nie był to głupi żart. Z prośbą o pomoc dzwoniła 24-letnia mieszkanka gminy Choszczno.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie
www.szczecin.kwp.gov.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Gdyby nie obecność dzieci, w pewnym sensie byłoby zabawnie... ale nie jest.

Odsłony

958

Proszę o pomoc, jesteśmy otumanieni, proszę wyważyć drzwi, czegoś się napaliliśmy.

Takie telefoniczne wezwanie odebrał wczoraj o godzinie 14.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie. Nie był to głupi żart. Z prośbą o pomoc dzwoniła 24-letnia mieszkanka gminy Choszczno.

Niezwłocznie na miejsce zdarzenia skierowani zostali policjanci i pogotowie ratunkowe. Na szczęście okazało się, że nie trzeba było wyważać drzwi. W mieszkaniu funkcjonariusze zastali zgłaszającą, jej dwoje dzieci w wieku 2 i 3 lat oraz konkubenta.

Mężczyzna przez kila minut stał w miejscu nieruchomo i nie był w stanie logicznie odpowiedzieć na zadawane mu pytania. Jedyne wypowiedziane przez niego zdanie brzmiało "wystrzeliło mi mózg". Jego partnerka, choć również mocno otępiała była w lepszym stanie.


Kobieta stwierdziła, że nieznajomy mężczyzna poczęstował ich dopalaczami. Po wypaleniu bliżej nieokreślonego suszu roślinnego ona i jej konkubent poczuli się źle. Oboje zostali przewiezieni do szpitala na obserwację. Dzieci przekazano pod opiekę babci.

Sprawą nieodpowiedzialnych rodziców zajmie się sąd rodzinny.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Tramadol

Kilka dni u babci, kilkudniowy ciąg na tramalu

A więc tak zacznę od tego że pojechałem do babci gdzieś w drugim tygodniu grudnia 2023 i tekst będę pisał raczej z pamięci, a więc zaczęło się od tego że standardowo po przyjechaniu do dziadków sprawdziłem szafki z lekami i znalazłem kilka blistrow trampka, dziennie dawkowalem ok. 375mg no i po 3 albo 4 dniach takiego ciągu, standardowo zarzuciłem swoją ulubioną dawkę 375mg w samochodzie dziadka po powrocie od cioci, zjadłem, wróciłem do domu wziąłem coś ma kolację i poszedłem do pokoju jeść, i uwaga dalej nic nie pamiętam, obudziłem się w łazience przy mnie mama, babcia i dziadek.

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Miks
  • Pseudoefedryna

Późny wieczór przy komputerze, psychodeliczny nastrój i oczekiwanie na pobudzenie.

Nie zachęcam do powtarzania mojego czynu. Wręcz przeciwnie, odradzam, to może się naprawdę źle skończyć.

 

 

 

O godzinie 18 przyjąłem DXM z Pseudoefedryną, o 20 przyjąłem THC.

Pierwsze efekty nadeszły szybko, tuż po spaleniu (tj. o godzinie 20:15) poczułem lekkie pobudzenie i chęć do słuchania muzyki. Czas mijał strasznie wolno, wydawało mi się że mijają godziny i niedługo będzie rano, lecz w rzeczywistości była 20:30.

 

Godzina 20:45.

  • Marihuana


Substancja:

Marihuana bliżej nieokreślonego pochodzenia.



Doświadczenia:


mj i hasz wiele razy, amf i meth spróbowałem, xtc, grzyby cubensis, san pedro, salvia, trochę aptecznych specyfików i ronson swojego czasu (ech, ta młodość...), CLONAZEPAM parę razy (zaznaczam, bo może mieć to wpływ na opisywane doświadczenie). Do wszystkiego podejście eksperymentalne (poza mj ofkoz:). Ostatnimi czasy przystopowałem i staram sie żyć w trzeźwości (po pewnym grzybowym bad-tripie, ale to już inna historia...)


  • Heroina
  • Tripraport

Pisze znajomy: załatw H. Nie załatwię, mówię, nie załatwiam tego nikomu. Weź grama, przyjadę, oddam kasę, ćwiara dla ciebie - odbija znajomy.

Siedzę w autobusie, tłok jak cholera, ludzie wracają z roboty. Telefon - 'będę czekał na przystanku, kasa w drzwiach, zostawię Ci tam gdzie zawsze'. Ok, więc nie dostanę sreberka do ręki, muszę liczyć, że faktycznie będzie leżało tam gdzie leżeć powinno. Na każdym przystanku wykręcam głowę próbując przeczytać jego nazwę. Jeszcze 3, może 4.

randomness