Tu nie ma masowych zgonów po dopalaczach. Będzie protest przeciwko nim

Czyli, wierzcie lub nie - Super Express walczy z fake newsami :)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Super Express

Odsłony

419

Od redakcji [H]: zaiste, ciekawych czasów dożyliśmy, że Super Express bierze się za walka z medialną histerią... innna sprawa w jakim stylu ;)

Po portalach społecznościowych krążą plotki jakoby po zażyciu dopalaczy w Zawierciu umarło 16 osób. Policja dementuje te pogłoski. I potwierdza, że prowadzi rozwojowe śledztwo ws. dilerów tych narkotyków. Bo przypomnijmy, że dopalacze wg prawa (i działania) niczym nie różnią się od narkotyków.

Być może pogłoski o śmiercionośnych dopalaczach wzięły się z tego, że końcem lutego zawierciańscy policjanci zatrzymali 27-letnią kobietę podejrzaną o dilerowanie substancjami tak dopalającymi, że mogą zabić, a w najlepszym przypadku mocno zrujnować zdrowie. Kobietę aresztowano, a po Zawierciu rozchodzą się słuchy, że dopalacze już zabiły kilkanaście osób. Tymczasem o śmierć otarło się 6 miłośników tych gigantycznie destrukcyjnych używek i miejscowa prokuratura prowadzi śledztwo, a Komenda Powiatowa Policja w Zawierciu na swoim profilu facebookowym zamieściła dwa komunikaty. Pierwszy to dementi plotki. Drugi dotyczy zaproszenia do... informowania mundurowych o dilerach tych narkotyków.

„Stanowczo dementujemy rozpowszechniane przez część portali nieprawdziwe informacje odnośnie masowej ilości zgonów młodych osób z terenu Zawiercia, będących skutkiem zażycia, tzw. dopalaczy. Faktem natomiast jest, iż w ostatnim okresie otrzymaliśmy zgłoszenia odnośnie hospitalizacji osób, które mogły zażywać substancje psychoaktywne. W związku z tym prowadzimy intensywne czynności, a dotychczasowym efektem jest ustalenie kilku osób mających związek z tym procederem oraz zatrzymanie jednej z nich, która w ostatni piątek została tymczasowo aresztowana. Powyższa sprawa ma charakter rozwojowy - przewidujemy dalsze zatrzymania”.

„W związku z dużym zainteresowaniem tematem tzw. dopalaczy i zamieszczanymi licznie komentarzami, prosimy o nie podawanie w ich treści danych osób związanych z tym procederem, świadków i poszkodowanych. Na podstawie publikowanych komentarzy wnioskujemy, że macie Państwo dużą wiedzę o osobach rozprowadzających tą groźną substancję. Takie informacje najlepiej przekazać policji za pomocą e-maila: kryminalny@zawiercie.ka.policja.gov.pl, telefonicznie pod nr 32 673 82 55 lub za pomocą formularza „Powiadom nas” zamieszczonego na stronie internetowej KPP Zawiercie. W każdym przypadku gwarantujemy anonimowość...”.

W sobotę (9 lutego) w Zawierciu – jak podaje „Dziennik Zachodni” mają protestować przeciwko dopalaczom. Wpierw na rynku, a na końcu pod komendą policji. Wychodzi na to, że wina za to, że ktoś faszeruje się dopalaczami i niszczy swoje zdrowie, leży po stronie policji, a nie tych którzy sprzedają i kupują to świństwo.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Bardzo dawno temu wybrałem się na obóz żeglarski nad Wdzydze (to takie duże jezioro koło Kościeżyny - woj. gdańskie). Oczywiście na obozie ponowały jasne zasady: żadnego alkoholu, fajek, nie mówiąc już o dragach. A że organizator był trochę pojebany to przestrzegał tych zasad, w każdym razie trzeba było strasznie uważać. Do wyjazdu długo się przygotowywałem i ostatecznie zabrałem kilka lufek i ze 4 gramy dobrego skunika. Jedengo wieczora uznałem, że czas już iść przypalić. Było już ciemno i niepostrzeżenie mogłem się oddalić z obozu.

  • Tramadol

Zawsze lubiłem eksperymentować z odmiennymi stanami świadomości

dlatego też wielka była moja radość kiedy w lekarstwach zostawionych

przez babcie Mariannę, która była uprzejma zejść niedawno z tego

pięknego świata znalazłem TRAMAL. Jest to lek przeciwbólowy ale z

tych mocniejszych (tylko na receptę).

Odczekałem kilka dni i w jeden z tych mroźnych wieczorów

zarzuciłem próbnie 2 x 50 mg wolałem nie ryzykować więcej bo na

opakowaniu zamiast dawkowania było napisane: ściśle wg wskazań

  • Bad trip
  • Marihuana

Uwięzienie we własnym umyśle, szybkie bicie serca, gorąco, dezorientacja, zmiana postrzegania świata

Swój raport rozpocznę od krótkiego przedstawienia się i opisania swoich doświadczeń. Jestem małym 19 letnim człowieczkiem. Niekoniecznie doświadczonym. Niespecjalnie znam się na staffie, na szczęście mam od tego bardziej doświadczonych ludzi. ;) Paliłam trawkę kilka razy w życiu. Na różne sposoby: od pierwszej loty, przez blanty, butle i bonga. Zazwyczaj mój stan mogłam opisać jako maksymalne rozluźnienie i przyjemny stan błogości. Przy pierwszym paleniu loty odczuć mogłam delikatne zaburzenia związane z odczuwaniem smaku i poruszaniem się.

  • Grzyby halucynogenne

Jednej jesieni przyszedł do mnie kuzyn. miał ze sobą litrowy słoik grzybków i zapytał mnie (i moich braci), czy

chcemy spróbować. jak nie jak tak. wzięliśmy chleb, masło :) i grzyby i poszliśmy na siłownię miejscowego

budynku stowarzyszenia kulturalno oświatowego. oczywiście nigdy tu nie ćwiczyliśmy ale o tej porze nikogo tu

nie było. przygotowaliśmy sobie kanapki (po pięćdziesiąt) i po zjedzeniu poszliśmy do baru. tu po piwku i prosto

ze słoika jeszcze po 20. do tego paluszki :).