Slate.com: Mój romans z Adderallem

Cierpiący na depresję mają Prozac, histerycy - Valium, lubiący spędzać czas na siłowni nie unikają sterydów, a chcący poprawić swoją wydajność i wyniki w pracy ostatnio korzystają z Adderallu - środka wspierającego leczenie nadpobudliwości psychoruchowej i zaburzeń uwagi (ADHD).

Tagi

Źródło

o2.pl
Josh Foer

Odsłony

47082

Cierpiący na depresję mają Prozac, histerycy - Valium, lubiący spędzać czas na siłowni nie unikają sterydów, a chcący poprawić swoją wydajność i wyniki w pracy ostatnio korzystają z Adderallu - środka wspierającego leczenie nadpobudliwości psychoruchowej i zaburzeń uwagi (ADHD).

Adderall zawiera amfetaminę, która powoduję poprawę koncentracji, pobudzenie psychoruchowe i zmniejsza znużenie. Często jest nazywany "uniwersalnym stymulantem" ponieważ poprawia wyniki niezależnie od tego, czym się zajmujesz. Gdy naukowcy testujący amfetaminę podali ją pływakom - sportowcy poprawili swoje czasy średnio o 4%. Zgodnie z jedną z ostatnich publikacji blisko 2/3 amerykańskich studentów przyznało się do stosowania Adderallu, bądź pokrewnego leku - Ritalinu, aby poprawić swoje wyniki w nauce.

Narkotyku nie unikali wybitni literaci. W. H. Auden przez 20 lat zaczynał każdy dzień od porannej dawki benzedryny, amfetaminy sprzedawanej bez recepty jako lekarstwo na przeziębienie. Zanim FDA (Amerykańska Komisja ds. Leków i Żywności) w 1959 roku wpisała farmaceutyk na listę leków sprzedawanych tylko na receptę, Jack Kerouac wspierając się benzedryną w ciągu 3-tygodniowej sesji napisał swoją najsłynniejszą powieść "W drodze", uznaną za manifest pokolenia amerykańskich beatników. James Agee, Graham Greene i Philip K. Dick również wspomagali się narkotykiem. Dzięki amfetaminie moje myśli są przejrzyste, a słowa trzykrotnie szybciej wypływają spod pióra - twierdził francuski filozof i prozaik Jean Paul Sartre.

Skoro stymulant pomagał wielkim pisarzom, czemu nie miałby pomóc mi? Kto nie chciałby myśleć i pisać szybciej oraz być bardziej skoncentrowanym? Zapytałem kilku psychiatrów, czy będzie bezpiecznie jeśli zacznę wspierać się Adderallem w pracy dziennikarskiej. Większość z nich odpowiadała w ten sam sposób: - Teoretycznie, jeśli dawka będzie mała, a osoba zażywająca farmaceutyk nie ma kłopotów z nadciśnieniem, schizofrenią i nie używa w tym samym czasie innych lekarstw, sporadyczne używanie Adderallu nie powinno zagrozić zdrowiu. Lekarze przepisywali ten lek wystarczająco wielu pacjentom, by wiedzieć, że rozsądne stosowanie medykamentu nie wywołuje długoterminowych konsekwencji. Amfetamina zawarta w sprzedawanym w aptekach Adderallu nie jest wciągana do nosa, wstrzykiwana, ani przyjmowana w dużych dawkach - w związku z czym nie działa silnie uzależniająco.

W ramach eksperymentu postanowiłem przez tydzień zażywać Adderall. Rezultaty przerosły moje oczekiwania. W ostatni wtorek pokonałem mojego brata w meczu ping-ponga, co dotychczas zdarzyło się tylko raz w trakcie naszej wieloletniej rywalizacji. W trakcie eksperymentu ustanowiłem także swój rekord w grze w Scrabble. Innego dnia podczas jednego wieczoru przeczytałem 300-stronnicową książkę Stephena Jay Goulda "Niewczesny pogrzeb Darwina".

W ciągu pierwszej godziny po zażyciu farmaceutyku popadałem w łagodny stan euforyczny. Odczucie to jednak szybko ustępowało miejsca uspokojeniu, które trwało przez kilka następnych godzin. Kiedy zaczynałem pisać teksty, czułem się jak "maszyna do pisania" - wszystko działo się prawie automatycznie. Zazwyczaj nie byłem w stanie wysiedzieć przed monitorem komputera dłużej niż godzinę nie robiąc sobie przerwy. Po Adderallu nawet wielogodzinne sesje przy klawiaturze nie były męczące. Nie czułem się jednak mądrzejszy. Miałem za to wrażenie, że potrafię działać w większym skupieniu, a moje myśli są bardziej klarowne.

W tym samym czasie czułem się jednak mniej "sobą". Mimo że potrafiłem po Adderallu w ciągu godziny wystukać większą ilość zdań na klawiaturze nie mogłem pozbyć się wrażenia, że w jakiś sposób jestem ograniczony. Tego samo zwierzenie usłyszałem od innych osób stosujących farmaceutyk. Jeden z moich znajomych powiedział, że używa Adderallu bardzo okazjonalnie, ma bowiem wrażenie, że medykament czyni go mniej kreatywnym. -Słyszę to od wielu pacjentów - informuje Eric Heiligenstein dziekan wydziału psychiatrii na Uniwersytecie Wisconsin. Dzięki temu farmaceutykowi stajesz się bardziej skoncentrowany i "zautomatyzowany". To przeciwieństwo impulsywności i kreatywności. Z drugiej jednak strony wielu utalentowanych ludzi, takich jak Auden czy Kerouac brało amfetaminą twierdząc, że jest dla nich inspirująca.

Adderral działa od czterech do sześciu godzin po zażyciu . Stwierdziłem, że pod koniec tygodnia w którym przeprowadzałem eksperyment efekt działania farmaceutyku utrzymywał się już tylko około trzech godzin. Po sześciu godzinach od przyjęciu leku zaczynałem czuć zmęczenie - wrażenie podobne do tego, gdy moja poranna kawa przestawała działać. Gdy jednak chciałem się zdrzemnąć, nie mogłem zasnąć. Mój umysł wciąż był aktywny. Użytkownicy Adderallu często skarżą się, że następnego dnia czują się ogłupiali i przybici. Organizm zostaje wyeksploatowany ponad normę, a następnego dnia odczuwasz tego efekty.

W moim przypadku efekt "zejścia" był dość łagodny. Koszt jaki płaciłem za wyjątkowo produktywny dzień był wart poniesienia. Są jednak dużo większe zagrożenia, które niesie za sobą stosowanie Adderallu. Długotrwałe zażywanie może doprowadzić do psychozy. Kilka lat temu w Północnej Dakocie mężczyzna oskarżony o zabójstwo został uniewinniony, bowiem sąd uznał go za niepoczytalnego na skutek długotrwałego zażywania Adderallu.

Istnieje również ryzyko, że Adderall będzie działał zbyt dobrze. Paul Erdos, sławny matematyk zaczął brać benzedrynę w latach 50. Twierdził, że dzięki niej jest bardziej produktywny. Doprowadził się w końcu do psychicznego uzależnienia od amfetaminy. W 1979 roku jeden z przyjaciół zaproponował mu zakład o dużą kwotę - Erdos zrezygnować z farmaceutyku tylko na miesiąc. Matematyk podjął wyzwanie, jednak jego produktywność spadła tak bardzo, że postanowił wrócić do zażywania narkotyku.

Po tym jak 1987 roku magazyn "Atlantic Monthly" zamieścił notatkę o Erdosie opisującą jego romans z amfetaminą, matematyk wysłał pełen żalu list do redakcji: Nie powinniście o tym wspominać. Nie chciałbym, żeby dzieciaki, które marzą o sukcesie w naukach ścisłych myślały, że muszą zażywać stymulanty aby osiągnąć cel.

Erdos miał dobry powód by przestrzegać przed zażywaniem stymulantów. Kerouac na skutek przedawkowania zmarł na wylew. Auden w latach 50 przeszedł kurację odwykową. Takich sytuacji chciałbym w życiu uniknąć. Pewnie mógłbym przekonać psychiatrę, że cierpię na ADHD (to wyjątkowo łatwe do symulowania schorzenie) i dzięki temu otrzymywać regularnie recepty na Adderall. Jednak tego nie uczynię. Ale jedną tabletkę zachowałem sobie na pisanie tego artykułu.

Josh Foer (tłum. kam/o2.pl)

Oceń treść:

10
Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

  • 5-MeO-MiPT
  • Marihuana
  • Tripraport
  • Tytoń

dobre samopoczucie, trip nastawiony z pewnym wyprzedzeniem

Wiosna 2010. Jest wieczór tóż przed weekendem. 180mg 5-MeO-MiPT przyjeżdza w moje i L. łapki busem pewnej firmy transportowej wprost ze Śląska. Część dajemy znajomym którzy chwilę potem podjeżdzają samochodem w umówione miejsce, pozostawiając porcje dla jeszcze czterech osób: dla nas oraz dla gospodarzy zacnego spotkania psychodelicznego. Wsiadamy więc w busa po uprzednim zaopatrzeniu się w niezbędny prowiant, jak pomarańcze, winogrona i inny owoce oraz coś dobrego na śniadanie dnia następnego. Bus wiezie nas gdzieś na lubelszczyżczyznę, gdzie docieramy gdy słońca już prawie nie widać. 

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Lekka adrenalinka, nastawienie pozytywne. Niezaznajomienie się z substancją wiodącą. Wolna chata, luźny weekend z dwoma kumplami.

Całe zajście miało miejsce w wakacje. Niedziela godzina 17:00 spotkałem się z kolegami na mieście gdzie czekaliśmy na potwierdzenie odbioru. Po godzinie albo i więcej czekania dostaliśmy sygnał i od razu ruszyliśmy. Po dotarciu do domu gdzie czekał już na nas kartonik, rozsiedliśmy się i odpaliliśmy nutę.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Olbrzymie podniecenie na myśl o tym, że w końcu spróbuję psychodelika z prawdziwego zdarzenia. Bałam się jednak , że przeżycie prawdziwej psychodeli jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Setting: Zwykłe, piątkowe popołudnie, rodzice byli w domu, nawet z nimi rozmawiałam na fazie, ale nie narobiłam sobie lipy.

12:45 – Po powrocie ze szkoły zajrzałam na pocztę i spytałam, czy nie przyszła do mnie przesyłka. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu okazało się, że czeka na mnie list. Zapłaciłam i wypełniona radością wróciłam do domu.