Marsz Miliona Blantów 2006

Zapraszamy na Globalną Parade Legalizacyjną która w tym roku odbędzie się w 189 miastach na całym świecie. W Polsce zaczynamy 20 maja 2006 o godz. 15:30 spod Sejmu RP w Warszawie.

Tagi

Źródło

kanaba

Odsłony

10852

Zapraszamy na Globalną Parade Legalizacyjną która w tym roku odbędzie się w 189 miastach na całym świecie. W Polsce zaczynamy 20 maja 2006 o godz. 15:30 spod Sejmu RP w Warszawie.

MMM - Million Marijuana March - w wolnym tłumaczeniu Marsz Miliona Blantów - jest to szereg corocznych, pokojowych manifestacji na rzecz legalizacji konopi. W tym roku odbędzie się on w kilkuset miastach na całym Świecie, w tym w Warszawie 20 maja. Marsz jest organizowany od 1999 r., a wyrósł on z corocznych manifestacji w Nowym Jorku. Przy okazji jednej z nich Dana Beal, założyciel organizacji Cures-not-Wars, wpadł na pomysł, aby wydarzenie to było bardziej globalne i odbywało się naraz w wielu miejscach. W 2004 r. miał on miejsce w ponad 200 miastach, a od 3 lat odbywa się również w Polsce. Tysiące ludzi zbierają się na nim, aby zademonstrować swe niezadowolenie z prohibicyjnej polityki narkotykowej, narzucanej części krajów ze względu na konwencje międzynarodowe, a w części przyjętej przez populistycznych polityków i społeczeństwo mamione mitami i błędnymi stereotypami na temat narkotyków. W przypadku tej manifestacji działania koncentrują się głównie na konopiach - ma ona pokazać, jak wiele osób z wszelakich środowisk popiera liberalną politykę wobec tej rośliny, przy czym marsze zawsze są pokojowe i przebiegają w miłym, nie agresywnym klimacie, co dodatkowo uwydatnia pozytywne intencje zarówno ich uczestników jak i organizatorów.

W Warszawie manifestacja rozpocznie się 20 maja o godzinie 15.30 pod Sejmem, po czym uczestnicy przemaszerują za platformą z nagłośnieniem na Plac Zamkowy. Podczas marszu będą skandowane hasła pro-legalizacyjne, muzyka oraz przemówienia uzasadniające nasze racje. Marsz w Polsce organizowany jest przez Stowarzyszenie na rzecz racjonalnej i efektywnej polityki narkotykowej - KANABA.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, podekscytowanie. Przyjaciel, który był moim opiekunem od samego początku nastawiał mnie bardzo pozytywnie, nawet osoby, którym o tym mówiłam, a nie miały nigdy styczności z grzybkami nastawiały mnie pozytywnie. Spożycie na łonie natury na piaszczystej plaży, nieopodal las. Tripowi towarzyszył przyjaciel, opiekun. 28 wrzesień 2012, słoneczna niedziela. Start ok. 14-20. Celem było poznanie dogłębniej siebie i ciekawość w jaki sposób owa podróż wpłynie na odbieranie i tworzenie prze zemnie sztuki. Jeden z ważniejszych i piękniejszych dni w moim życiu.

W starej chatce w środku lasu, nad rozżarzoną kulą kucały cztery czarownice.  Śliczne, młode, kolorowe. Dłońmi i paluszkami przebierały, zaczarowane mikstury w rondelku, który stał obok. Szykowały. Falowały, etnicznie  wirowały, radośnie się śmiały. Wrzucały różne składniki: trawę, grzyby, magiczne psychodeliki i inne matki natury  riki tiki.  Mieszały, dookoła wywaru się przemieszczały, nad ziemią fruwały. „Kosteczkę czekolady” kosztowały. Dymki z ust do ust sobie wpuszczały, po czym radośnie się śmiały.

  • Marihuana


A więc zacznę od tego, że benzodiazepiny wcinałem długo przed tym jak zacząłem na dobre przygodę z THC, i trzeba przyznać że w przeciwieństwie do thc nie przyniosły mi pozytywnych wrażeń... Jednak nie mogłem nie spróbować połączenia thc i benzodiazepin; dodam że połączenie bz z alkoholem nie odniosło dobrych skutków...

  • Amfetamina
  • Pierwszy raz

Domówka, chęć wyluzowania, miła atmosfera

Zacznijmy od tego że jest to mój pierwszy TR. Czytałem sporo tekstów na forum, podczas fazowania po ziółku bardzo lubię poczytać sobie i ogarnąć opisane fazy.

W towarzystwie jestem uważany za "rzadziaka" jest to nasze określenie na osobę, która ma słabą głowę do fazowania. Moim zdaniem znajomki nie potrafią zrozumieć co ja robię i czasami pośmieją się ze mnie. Myślę że starsze towarzystwo wie o co mi chodzi. Jestem osobą, która od zawsze chciała spróbować wziąć coś więcej ale z głową, jakkolwiek by to nie brzmiało.

  • 2g
  • Grzybki
  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pozytywne przeżycie

Dwaj przyjaciele u boku, Sudety, zima, lekki stresik, rozluźnienie

       Śnieg skrzypiał, a buty łamały lód, który zbudował się wokół źdźbeł trawy. Marcin wypił zupkę instant z meksykańcami już 20 minut temu. Zbliżyliśmy się do stawu, w którym w lato gnieżdżą się łabędzie i stroszą pióra na każdego, kto znajdzie się zbyt blisko ich gniazda. Teraz był cały skuty lodem po paru dniach mrozu sięgającego -16°C. Kamil kucnął przy brzegu i zjadł swoją działkę, jemu smakują. Ja musiałem zalać je herbatą, dopiero wtedy mnie nie skręca od aromatu. Czekając aż się zapażą wbiłem się na lód. Straszył mnie pękając lekko, ale był na tyle gruby, że nie pękł.