Marsz Ku Wyzwoleniu Konopi

Marsz Wyzwolenia Konopi jest corocznym wydarzeniem i odbywa sie ponad 200 miastach na Ziemi. Manifestacje zaczynają sie na początku maja i trwają przez cały miesiąc krocząc od miasta do miasta. Tysiące ludzi zbierają sie na nim, aby zademonstrować swe niezadowolenie z prohibicyjnej polityki narkotykowej.

Anonim

Kategorie

Źródło

Wolne Konopie

Odsłony

1892

Marsz Wyzwolenia Konopi jest corocznym wydarzeniem i odbywa sie ponad 200 miastach na Ziemi. Manifestacje zaczynają sie na początku maja i trwają przez cały miesiąc krocząc od miasta do miasta. Tysiące ludzi zbierają sie na nim, aby zademonstrować swe niezadowolenie z prohibicyjnej polityki narkotykowej. W Warszawie M.W.K. organizowany jest przez Zrzeszenia Przemyslu Konopnego – HempLobby i rozpocznie się 12 maja o godzinie 15.00 pod Pałacem Kultury i Nauki, po czym uczestnicy przemaszerują za platformami z nagłośnieniem pod Sejm. Na manifestację wytaczamy ciężkie działa muzyczne. Trzy platformy poruszające się wśród uczestników, z których rozbrzmiewać będą najróżniejsze dźwięki. Na trasę wyruszą również zielone bojówki Hemp Army prosto od Hemp Gru. Podczas marszu rozdawać będziemy przeróżne gadżety konopne. Na mecie pod Cyrkiem zjemy ustawę antynarkotykową, godzącą również w konopie. Po manifestacji przeniesiemy się do klubów: M25(reggae, jungle), The Fresh (hip-hop&DJskład) i No Mercy (rock). Wystapia miedzy innymi HempGru, Don Guralesko, Dj Kostek, KrzaQ Selecta, East West Rockers, Brylewski i inni.

Wiecej info na :

www.wolnekonopie.pl
www.spliff.pl
www.hemplobby.info

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Maniak_17 (niezweryfikowany)
<b>I każdy sie zajebiście najara, czygo nie można było napisać, ale wiadomka.</b>
Anonim (niezweryfikowany)
...jest to ostatnia rzecz jaką powinno się na takim marszu robić. Da to tylko powód naszym politykom do jego delegalizacji lub zabraniania w przyszłości.
Kurwik (niezweryfikowany)
Tylko czemu mają na marszu być cioty od Hemp Gru. To akurat ludzie, którzy swoi postępowaniem tylko zniechęcają do legalizacji i rzygać mi się chcę jak pomyślę, że mam stanąć po jednej stronie barykady z tymi orangutanami.
sioolyoo (niezweryfikowany)
hempgru moze troche hardkorowo jada ale chlopaki pomagaja najbardziej ze wszystkich. Poza tym nie tylko hempgru tam bedzie ale wiele wiel e innych ciekawyhc grup i postaci. .. a wiec zapraszamy. GG: 2283527 Skype: dzesijames http://www.hemplobby.info/ www.wolnekonopie.pl www.stopmafii.info
krt (niezweryfikowany)
myślę, że to przez sposób myślenia taki jak twój kurwik ten kraj tak wygląda.
Minos (niezweryfikowany)
Przypomnijcie sobie ze nawet jak lewica rzadzila to te marsze nic nie daly - ej myslicie ze przy dzisiejszym stanie sejmu zalegalezuja wam zielsko ? - pukniejcie sie w glowe. Juz sobie to wyobrazam jak Bracia Kaczynscy w TV Trwam oglaszaja legalizacje ziola. Nie liczyl bym nawet ze PO ktore wedlug sadazy wygra nastepne wybory zalegalizuje ziolo. Zobaczymy kto wygra wybory w 2015 roku. Wtedy bedzie szansa.
Verv (niezweryfikowany)
Racja jest w tym, ze poczekac trzeba na sensowny lewicowy rząd. Do tego jakies 10 lat (nawet ta jebana prawicowo-klerykalno-homofobiczna Polska sie liberalizuje swiatopogladowo z czasem, wiec to sie w koncu stanie). Ale nie zmienia to faktu ze takie marsze sa dobrym pomyslem - kazdy pokaz/manifestacja zwraca na siebie uwage, moze wywolac debate, a cisza morduje jakakolwiek inicjatywe. :) Glosujmy na LiD APP Racja ma w programie legalizacje miekkich narkotykow, niestety, w tym popierdolonym kraju nie ma zadnych szans na przebicie sie do Sejmu. Lepszy LiD niz nic.
Stasiek (niezweryfikowany)
Do tego typu rozwiazan trzeba dojrzeć, a przede wszystkim zrozumieć którędu prowadzi droga. Same hasła i marsze oczywiście w tej prostej formule nie mają na celu zmiany polityki narkotykowej. Są tylko narzędziem, heppeningiem wspierającym całą żmudną pracę prolegalizacyjną. JAK dojść do legalizacji, naszczęście właściwe osoby więdzą i znają drogę... Pozostałym malkontentom nie pozostaje nic, jak tylko dalej tkwić w stereotypowym podejściu do tematu i pisać w kółko jak to manifestacje nic nie zmienią :-) Patrzcie niedowiarki i obserwujcie co robi hemp lobby przez najblizsze dwa lata :-)
Daimonion (niezweryfikowany)
Z przyjemnością będziemy, my niedowiarki, obserwować, jak też będziecie walczyć o legalizację i jakie to wspaniałe efekty przyniosą kolejne dwa lata. Trzymamy kciuki, nie zawiedźcie nas chłopaki - oczekujemy niezłego widowiska
Anonim (niezweryfikowany)
100tys podpisow i mamy referendum. powiedzcie mi tylko czy wladza moze zablokowac taka inicjatywe? przy dobrze przeprowadzonej akcji informacyjnej i ilosci procentowej palaczy wokol mnie sadze ze mozna zebrac 50%
blebleble87 (niezweryfikowany)
zadne referendum. To jest inicjatywa obywatelska - przedkladasz projekt ustawy (ciekawe kto by ja napsial? - za pare lat ja sie moge tego podjac :]) - to nie jest tak ze podpisujesz "Legalne zioło" -ciach referendum i wszscy jaramy na legalu, poza tym musi to przyklepac sejm(nie wiem cz kiedyokolwiek jakas inicj. obyw. przeszla pod obrady- jesli tak to jej nie przyjecli) , a przedtem musi byc stwierdzona zgodnosc tej ustawy z konstytucja i porzadkiem prawnym, sejm by tego nie przyklepnal ale oczywiscie bylby rozglos co jest wazne ("tylu narkomanow w Poslce??" - wszyscy by sie dziwili i doszli by do tego ze ziolo nie jest takie straszne. najlepsza jest tu praca organiczna rozpowiadac obiektywnie o konopiach. Ja na przyklad powiedzialem starszym ze jaram i obiekywnie w miare przedstawilem problem i nie ma z tym problemu. Ludzie w srednim wieku siedza czesto w matrixie pogladow "war on drugs" na wszystkich frontach - nie mam im sie co dziwic system zrobil im. papke z mozgu w tej kwestii... nie kryjcie sie z paleniem (nie chodzi mi o to zeby jarac przy pałach;])przed innymi ludzmi - wiem ze to trudne w tych czasach ale tylko tak da sie zdemaskowac obecna hipokryzje... pozdrawiam
jesus (niezweryfikowany)
birac pod uwage ze Polska jest krajem starzejacym sie i wiekszosc ludzi to stare dziady (wsrod ktorych jest duzo prawicowych dewotow)na 50% nie ma za duzych szans.
Artur r (niezweryfikowany)
no właśnie trzeba dbać o przekaz który ta manifestacja niesie to nie prawda że poprzednie manifestacje nic nie dały. gdyby nie one nie było by pewnie reformy Marka Balickiego z depenalizacja posiadania. a przecież brakło zaledwie kilku głosów i mielibyśmy znacznie lepsze prawo. choć są już dobre podstawy w ustawie. w szczególności art 72. choć zamierzamy też powalczyć w oparciu o konstytucję
Anonim (niezweryfikowany)
Informacja o marszu jest tragicznie zamieszczona, nieczytelna,skitrana,malo rzucającą sie w oczy itp. bleeee wiecej entuzjazmu...
Anonim (niezweryfikowany)
DLACZEGO KURWA MAć NA GłóWNEJ STRONIE NIE MA JAKIEJś WIDOCZNEJ INFORMACJI (NP GRAFICZNEJ) ODNOśNIE MARSZU. INFORMACJA TA JEST PODANA JAK JAKAś KOLEJNA Z RZEDU INFORMACJA W SPOSóB NIE RZUCAJąCY SIę W OCZY. CZY ISTNIEJE TAKIE MIEJSCE GDZIE LUDZIE MOGą SIę GRUPOWAć W POSZCZEGóLNYCH MIASTACH ABY RAZEM JECHAć NA MARSZ? JAKOś TEGO W TYM SKURWIALE PRZEDSTAWIONYM ARTYKULE NIE MA : ( ZOSTAłO SIę JUż OK 10 DNI A TU KURWA APATIA PANUJE...
Anonim (niezweryfikowany)
Wiesz to może i dobrze że nie wiesz jak tam dojechać... nie potrzeba tam takich jak ty.. Naucz się trochę kultury a potem bierz sie za zioło.
sioolyo (niezweryfikowany)
wiecej o marszu mozecie przeczytac na www.wolnekonopie.pl. Sprawy organizacyjne rozwiazywane sa na forum MMM.
Anonim (niezweryfikowany)
Nie myśl sobie że nie dostaniesz wpierdol jak cie poznam na marszu, jestem niekulturalny i huj ci do tego
Anonim (niezweryfikowany)
Do tych wszystkich, którzy krytykują marsz albo poddają w wątpliwość jego efekty: W tym roku efektów nie będzie i nikt na to nie liczy. Nikt organizując taki marsz nie liczy na to, że politycy następnego dnia zmienią prawo. To była by skrajna naiwność. Chodzi o zwrócenie uwagi. O pokazanie się, że jesteśmy, nie podoba nam się obecna polityka i będziemy się jej sprzeciwiali. O pokazanie, że będziemy dążyli do zmiany obecnego, głupiego w naszej opinii prawa. I że za rok nadal będziemy, za dwa lata też. I za trzy. Ta akcja jakikolwiek efekt będzie miała dopiero po paru takich manifach. Jedna nic nie zmieni ale jak regularnie co roku będziemy się domagali naszych praw to rządzącym (tym obecnym a przede wszystkim tym przysżłym) utkwi to w głowie. Przy każdej debacie o ganji, w każdej sytuacji będą pamiętali, że pewna niemała grupa społeczna twierdzi co innego niż obecne prawo i domaga się jego zmiany. Przy okazji dowiedzą się czegoś na ten temat. Będą o wiedzieli i pamiętali. To jest akcja na długie lata(chyba, ze udało by się ksompletować 500tyś jaraczy). Jak mówi przysłowie: ,,woda drąży skałę''. Dlatego co roku, niewzruszenie musimy się upominać o nasze prawa, musimy przypominać i obecnym i przyszłym politykom o naszym niezadowoleniu i naszej opinii na ten temat. Muszą pamiętać inaczej nic nigdy się nie zmieni.
Anonim (niezweryfikowany)
Informacja o marszu jest tragicznie zamieszczona, nieczytelna,skitrana,malo rzucającą sie w oczy itp. bleeee wiecej entuzjazmu...
anomimus (niezweryfikowany)
czyta te żałosne komentarze o sensownym lewicowym rządzie, projekcie ustawy, pracy organicznej, jaraniu przy innych.... i mam nadzieje, że się pomylicie i zażyjecie krokodyla, bo z was pożytku już nie będzie.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • Pierwszy raz

nastawienie bardzo pozytywne, ema brana przed szkola(2 liceum) z kolega bez wiekszych przygotwan.

Spotykamy sie z kolega w umowionym miejscu o godzinie 9.00 podekscytowani na mysl o tym co zaraz bedzie sie dzialo. Po chwili namyslu decydujemy sie zajebac stuffik w galerii handlowej-malo ludzi o tak wczesnej godzinie+jest gdzie posiedziec, a na dworze zbyt zimno na takie tripowanie. Jestesmy w posiadaniu 2 kapsulek z krysztalem w srodku,200mg w kazdej. Dopowiem jeszcze ze moj kolega-nazwijmy go R-juz kiedys siedzial w temacie stymulantow jednak nic nie bral od 4 miesiecy. Az do teraz.

T+0

  • Tramadol

Zawsze lubiłem eksperymentować z odmiennymi stanami świadomości

dlatego też wielka była moja radość kiedy w lekarstwach zostawionych

przez babcie Mariannę, która była uprzejma zejść niedawno z tego

pięknego świata znalazłem TRAMAL. Jest to lek przeciwbólowy ale z

tych mocniejszych (tylko na receptę).

Odczekałem kilka dni i w jeden z tych mroźnych wieczorów

zarzuciłem próbnie 2 x 50 mg wolałem nie ryzykować więcej bo na

opakowaniu zamiast dawkowania było napisane: ściśle wg wskazań

  • Alkohol
  • Golden Teacher
  • Grzyby halucynogenne
  • Klonazepam
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Do samego tripa nastawiony byłem bardzo pozytywnie, przed zjedzeniem popytałem wielu znajomych, którzy wcześniej mieli kontakt z psychodelikami — szczególnie grzybami — o m.in. czas działania, przebieg, możliwe problemy, dawkowanie itd. Wszystkie informacje pokrywały się ze sobą, więc czułem się pewnie i zdecydowanie. Grzybki miały zostać zjedzone na terenie bardzo spokojnej dzielnicy na obrzeżach dużego miasta — kilka bloków, w większości szerokie ulice i domki jednorodzinne. Znajduje się tam niewielki park, wieczorem i w nocy praktycznie zawsze pusty, w którym często przesiadujemy paląc ziółko i nigdy nie było tam żadnego przypału, a więc idealne miejsce na początek tripa. Tamta noc była w miarę chłodna - około 10 stopni na plusie, ale byłem ciepło ubrany, miałem również plecak a w nim 3 litry wody, chusteczki do nosa i trochę jedzenia. Ulice w tej okolicy po zmroku są cały czas puste, rzadko spotyka się nawet pojedynczy samochód, a co dopiero pieszego. Jest to w miarę zielona okolica, przy prawie wszystkich ulicach rosną drzewa i krzaki, jest też kilka parków i skwerów.

Czekałem na tę chwilę od dobrych kilku dni, od kiedy kolega (dalej będzie nazywany B.), który swoją drogą zawsze bał się psychodelików, nigdy nie brał i unikał ich, po raz pierwszy przyjął u znajomego łącznie około 4 gramów nieznanego gatunku grzybów — najpierw 1,5g, a po wejściu fazy kolejno 1,5 i 1 na dorzutkę. Po tamtym wieczorze skontaktował się ze mną i oznajmił, że nigdy w życiu nie przeżył czegoś tak niezwykłego — że jest to stan nieporównywalny do MDMA, amfetaminy, koksu, zioła ani niczego innego co kiedykolwiek próbowałem.

  • Mefedron
  • Pierwszy raz

niepokój, zaciekawienie. Głównie rynek, praca na dworze od osiemnastej do drugiej w środku zimy i dwóch znajomych

21:00.

Klasycznie z Mikołajem spotykam się na rynku z ulotkami, środek zimy więc jest cholernie zimno. Kolega już kosztował parę razy wężulków i miał lekkie ciśnienie. Spotykamy jego znajomego Krystiana, który jest uzależniony ale dogadujemy się na gram. Kacper zostaje i rozdaje ulotki, ja z Krystianem wyruszam w stronę Ksero24h na Stawowej.

21:30.

Zaniepokojony idę za Krystianem. Skręcamy w uliczke, Krystian puka w okienko i krzyczy: "MKĘ!" i wykłada dwa banknoty dwudziestozłotowe a w zamian dostaje woreczek z białym kryształem.

21:45