8 fascynujących sposobów na podkręcenie swojego życia seksualnego dzięki konopiom

Wiele przelano na przestrzeni lat atramentu, opisując różnorakie zastosowania konopi, w tym jej właściwości lecznicze, potencjał łagodzenia bólu, powstrzymywania ataków padaczki i tak dalej. Ale jak zioło przysłużyło się ostatnio waszemu życiu seksualnemu? Czy używaliście go może by doświadczyć tantrycznej transcendencji lub nacierać nim piersi?

Tagi

Źródło

the influence.
Anna Pulley

Tłumaczenie

pokolenie Ł.K.

Odsłony

1814

Wiele przelano na przestrzeni lat atramentu, opisując różnorakie zastosowania konopi, w tym jej właściwości lecznicze, potencjał łagodzenia bólu, powstrzymywania ataków padaczki i tak dalej. Ale jak zioło przysłużyło się ostatnio waszemu życiu seksualnemu? Czy używaliście go może by doświadczyć tantrycznej transcendencji lub nacierać nim piersi?

Jeśli tak, to jesteście w dobrym towarzystwie. Poniżej znajdują się niektóre z bardziej innowacyjnych sposobów, w jakie ludzie historycznie wykorzystywali zioło z seksualnych (a czasami też złośliwych) pobudek. Nigdy już nie będziecie patrzeć na jagnięcy tłuszcz tak samo jak dotąd.

Bynajmniej nie dlatego, że będziecie z rozmarzeniem wpatrywać się jagnięce wnętrzności. Chyba że będziecie naprawdę ujarani.

1. Zmniejszenie "bólu defloracji"

Pomimo wprowadzonej przez sowietów prohibicji, Rosjanki z lat 30. używały konopi zmieszanych z tłuszczem jagnięcym (nasha) podczas nocy poślubnej, aby "zmniejszyć ból defloracji." Możecie wyobrazić sobie grupkę uległych, młodych dziewic siedzących w skupieniu i słuchających jak tłumaczy im się: "Słuchajcie, staraliśmy się, aby mężczyźni byli w seksie mniej niekompetentni, ale oni i tak wtłoczą się między wasze nogi z gracją kupy pijanych kul do kręgli. Wetkniecie więc sobie ten ziołowy smalec w pochwę, rozumiemy się? I myślcie o Mateczce Rosji."

Rosjanki korzystały także z marihuany, aby zmniejszać swoje waginy "maścią wytwarzaną przez zmieszanie haszyszu z tytoniem", toteż świat waginalanych przetworów świetnie najwyraźniej na północy prosperował. Toniku z konopi o nazywie guckand używano nie tylko jako afrodyzjaku, ale także jako środka znieczulającego dla chłopców, którzy mieli być obrzezani.

W tym samym czasie Serbowie byli znani z używania "szczęśliwej owsianki", afrodyzjaka preparowanego z haszyszu, masła migdałowego, płatków i liści kwiatów, przypraw oraz korzenia bertramu lekarskiego (Anacyclus pyrethrum)

2. Piersi na scenie

Choć zabrzmi to jak coś na kształt porno fantazji 13-latka, kobiety w XI wieku rozcierały sobie zioło na piersiach, prawdopodobnie słuchając przy tym erotycznie rozleniwionego jamowania na lutni.

Według księgi średniowiecznych środków ziołowych, kobiety borykające się z dotkliwym nabrzmieniem piersi pouczano, aby (ponownie) połączyć zioło z tłuszczem i rozcierać je na piersiach aż do "ustąpienia obrzęku." Ta sama ziołowo-cycna marynata była również stosowana w Niemczech i Austrii w XIX wieku w celu zmniejszenia bólu.

3. Nie można przeliterować słowa weed bez ED

Abyście nie pomyśleli, że cała zabawa zarezerwowana była dla kobiet, doskonale udokumentowane jest używania konopi do leczenia męskiej impotencji, aka zaburzeń erekcji (erectile dysfunction). W Ugandzie, gdzie aż gęsto od tradycyjnych uzdrowicieli, a zioła lecznicze są w powszechnym użytku, konopie przez wiele lat były kluczowym lekiem na tego rodzaju zaburzenia. Mogły być żute, palone, przyjmowane w naparze, piwie lub w napoju z fermentowanej owsianki (z czego ten ostatni popularny był ze względu na efekt kombo ujarany-i-pijany).

Chociaż doniesienia o działaniu konopi na funkcje penisa są szalenie sprzeczne, jedna z dziwniejszych historycznych ciekawostek dotyczących związku marihuany i seksu pochodzi z lat 30. Henry Anslinger, szef Federalnego Biura ds. Narkotyków i jeden z największych krytyków zioła, poświęcił lata rozprzestrzenianiu bredni o "konopnym zatruciu" i jego wpływie na libido oraz skłonność do gwałtu i mordu na własnej babci. Oto jeden z jego bardziej fantazyjnych cytatów :

Wiele z najbardziej irracjonalnych aktów przemocy nieletnich, stanowiących nowy rozdział ksiegi tragedii i hańby, jest identyfikowalne jako bezpośrednie efekty zatrucia konopiami. Gang chłopców zrywa ubrania z dwóch dziewcząt szkół po czym gwałcą krzyczące dziewczyny, jeden po drugim. Szasnastolatek zabija całą swoją pięcioosobową rodzinę na Florydzie, ktoś w Minnesocie strzela na drodze w głowę obcemu człowiekowi; w Colorado mąż próbuje zastrzelić żonę, zabija zamiast niej jej babcię a następnie popełnia samobójstwo. Każdą z tych zbrodni poprzedziło wypalenie jednego lub większej ilości skrętów z marihuany.

4. Tantryczny sztach

Już w VII wieku praktycy Tantry - starożytnego hinduskiego systemu medytacji, której celem jest "kanalizowanie boskiej energię makrokosmosu lub Boga w ludzki mikrokosmos" używali ziela, by, no cóż, kanalizować także energię innego rodzaju bóstwa.

Za czasopismem Psychedelic Drugs, gdzie udokumentowano szerokie zastosowanie marihuany w Tantrze:

Kamasutra i Anangaranga wymownie przedstawiają szczegóły hinduskich technik seksualnych, a Tantra przekształca je w narzędzia medytacyjnej jogi.

Zioło miało, jak sądzono, przedłużać pobudzenie użytkownika do heroicznych dystansów, a niektóre teksty opisują konopne rytuały seksualne trwające do ośmiu godzin, bez zatrzymywania się, aż "blask ognia ogarnia kochanków w orgazmie całego ciała, skutkującym usunięciem mentalnych konstruktów i ego, dając efekt pozaczasowej wolności od siebie, co równa się nirwanie."

5. Inspiracja

Spekuluje sie, że Szekspir palił swego czasu trawkę w charakterze paliwa dla twórczej i romantycznej inspiracji. Jego Sonet 76 zawiera odniesienia do znamienitego ziela i powiązań niezwykłych, a fragmenty fajek znalezione w jego posiadłości zawierają ślady konopi, halucynogennej gałki muszkatołowej i kokainy. Przedstawia też całkiem niezły opis przełamywania z pomocą trawki bloku pisarskiego:

Czemu się nową chwałą nie okrywa
Wiersz mój, do szybkich przemian nienawykły? 
Czemu, mknąc z Czasem, w bok się nie wyrywa 
Do nowych metod, powiązań niezwykłych? 
Czemu to samo piszę, wciąż na nowo,
A pomysłowość w starych szatach chodzi,
Tak że me imię głosi każde słowo,
Miejsce narodzin swych i kto je rodzi?

(od Redakcji: Wasz tłumacz nie porywał się na własnoręczny przekład Szekspira, skorzystaliśmy z ogólnie przyjętego, stąd brak powyżej "znamienitego ziela". Chodzi o wers "A pomysłowość w starych szatach chodzi", gdzie w oryginale stoi "And keep invention in a noted weed")

XIII-wieczne epickie arabskie dzieło Baśnie z 1001 nocy szczegółowo opisuje stan upojenia i afrodyzjakalne właściwości haszyszu:

Tyś nie zawstydzon, zjadaczu haszyszu, śpiący tak nago ze sztywnym narządem?

Nie zawstydzon, miły panie.

6. Koktajle z trawką

W Indiach specyfik nazwany bhang (rodzaj koktajlu/smoothie przyrządzanego z jogurtu lub mleka, orzechów, przypraw i zmielonej marihuany) jest powszechnie stosowany w czasie świąt religijnych takich jak Holi i Shivaratri, a także w praktykach ajurwedyjskich, oraz, no wiecie, do starego, dobrego bhangowania. Oprócz zmniejszenia niepokoju i niestrawności, bhang ma przedłużać erekcję i wspomagać pobudzenie seksualne.

W Maroku, Egipcie i Libanie, ludzie spożywają kif, która to nazwa odnosi się do samej marihuany, ale również innego rodzaju koktajlu z ziołem, który obniża zahamowania i przeciwdziała impotencji, zwiększa natomiast prawdopodobieństwo "transcendentnych doświadczeń." Kif leczniczy przyrządzany jest z dodatkiem opium; erotyzujący z goździkami, imbirem,"rajskimi ziarnami", gałką muszkatołową, snakeroot (Aristorochia longa) i lawendą.

7. Brawa! Oklaski!

Jeśli całe to wspomagane trawką bzykanie doprowadziło do nieoczekiwanych konsekwencji - nie lękajcie się! Zioło jest także lekarstwem na to, co wam dolega, przynajmniej jeśli chodzi o niektóre z chorób przenoszonych drogą płciową. Według The Science of Marijuana, w krajach arabskich i muzułmańskich Indiach marihuana jest od dawna stosowana w leczeniu rzeżączki. Również XVII-wiecznych Niemczech lekarze przyrządzali napój z zioła i gałki muszkatołowej jako remedium na te chorobę. Z kolei my w Stanach Zjednoczonych, w latach 30. XX w. rozumowaliśmy bardziej w stylu "Koniec z tym nonsensownego napojem! Wkładajmy trawkę wprost do naszych cewek moczowych.".

I tak robiliśmy. Konopie zostały wprowadzony do obrotu i były sprzedawane jako tynktury, często z dołączonymi"cewnikami", które trzeba było sobie wkładać do trzech razy dziennie.

Skoro już mówimy o cewkach - według Women and Cannabis pracownice XIX-wiecznego perskiego seks-biznesu były znane z używania liści cannabis indica da zwalczania zapalenia cewki moczowej, co zapewne czyniło uprawianie płatnego seksu z przypadkowymi kolesiami bardziej znośnym.

8. Ziołowy lubrykant

Jeśli pomyśleliście że nasze nowoczesne czasy są mniej szalone niż minione kultury, weźcie pod uwagę, ze jesteśmy obecnie świadkami boomu marihuanowych lubrykantów, co oznacza, jeśli sami nie kojarzycie, że trawkę można dziś sobie umieścić w odbytnicy. Prawdopodobnie najbardziej znanym konopnym lubrykantem jest Foria, którą można rozprowadzic na swoich dolnych partiach celem uzyskanie lokalnego, zmysłowego odczucia bez efektów psychoaktywnych. Podobno ma to również "przywodzić na wyciągnięcie ręki potęgę starożytnej naturalnej medycyny, inspirować głębokie uzdrowienie i odblokować głębie przyjemności." (Oto wideo, gdzie możecie zobaczyć, kobiety opowiadające o "pięknych falach" wywołanej przy pomocy Forii przyjemności).

Margaret Cho (aktorka komediowa) w pełni popiera marihuanowe lubrykanty. Jak powiedziała High Times:

Zioło ułatwia mi kontakt z własnym ciałem... Można po prostu czuć siebie i cieszyć się tym, co się z tobą dzieje; to znacząca poprawa jakości i wielki afrodyzjak. ... Myślę, że ludzie nie łączą seksualności i zioła w takim stopniu, jak powinny. A teraz najlepsze: marihuanowy lubrykant!

Oceń treść:

Average: 8 (10 votes)

Komentarze

Katamaran (niezweryfikowany)

Artykuł napisany tak obrzydliwie nieśmiesznym, prostackim językiem, że aż ręce opadają. Hyperrealu, trzymaj poziom, a nie równaj z Eską.

Zajawki z NeuroGroove
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Pozytywne przeżycie

Sam w pustym domu po ciężkim dniu pracy. Zmęczony, aczkolwiek w dobrym nastroju. Chęć wyluzowania się i odprężenia. Piękny, ciepły wiosenny dzień.

  W końcu. W końcu wróciłem z pracy. Po powrocie do domu polałem gebbelsa i zjadłem suty obiad, pełen weglowodanów i witamin. Pieczona marchewka smakowała wybornie. Usiadłem przed stolikiem i uruchomiłem laptopa. Puściłem radosną muzykę. Pogrzebałem trochę w plecaku. Wyciagam kilka pompek, igły, kubki, wodę do iniekcji. Wypijam szklankę coli z gieblem. Gotuję metkat. Po ok 15 minutach zabawy, oczyszczam klarowny roztwór. Jest gęstawy, nieco żóltawy - taki jak lubię. Nabijam szprycę, szukam żyły. Puszczam nutę i szybkim ruchem wkłuwam się.

  • Etanol (alkohol)


Substancja: właściwie to gałka tyle, że w formie alkoholowej nalewki



Krótka receptura :

6 świeżych, całych gałek, litr spirytusu (85 %), parę łyżek miodu (?)

zetrzeć, ewentualnie rozpuścić miód (?), trzymać razem w słoju pół roku, potrząsać co czas jakiś

następnie zrobiłem nalew na skórkach (bez allebo) z 10 dużych cytryn i pół torebki rodzynek (24h) i zmieszałem z 0.3 -0.4 litra syropu (gorącego) złożonego pierwotnie z 1.5 szklanki cukru, litra wody i soku z tych cytryn.


  • LSD-25

Wczoraj z Joruusem walnelismy po raz pierwszy kwacha. O kurwa, jakiego to mialo kopa :-))) Najpierw chacialo mi sie tanczyc, ale to po jakims czasie minelo. Pozniej mialem uczucie, jakby moje cialo rozpadalo sie na komorki, a potem na jeszcze mniejsze czesci. Nastepnie mialem wrazenie, ze znam wszystkie zagadki wszechswiata, ze wiem jak powstal swiat. Myslalem, ze jestem geniuszem, poznalem wszystkie tajemnice medycyny. I to bylo O.K. Gorzej zrobilo sie, kiedy zaczelismy wpieprzac paluszki. Kiedy je gryzlem, one zaczely zamieniac sie w trojwymiarowe figurki, ktorych nie moglem przelknac.

  • LSD-25


Kochać! Żyć! Kochać!

czyli kolejny LSD trip-report, o który prosiliście ;)



Zażyte substancje: 4 browary, 1 drops (wisienka) i oczywiście

1 papier (Campbells)

Miejsce: domek letniskowy kolegi

Czas: overnight