narkotyki

To nie dzieje się w filmie Patryka Vegi czy Władysława Pasikowskiego. Polska policja funkcjonuje jak korporacja, gdzie najważniejsze są wyniki, a nie jakość pracy i satysfakcja klienta, w tym przypadku, obywateli. Statystyki są pompowane sztucznie, byle tylko zadowolić przełożonych. Narkotyki musi mieć niemal każdy.

A gdyby porozmawiać o narkotykach tak jak o kotletach

Krytyka Polityczna przypomina rozmowę Jana Smoleńskiego z Renatą Dancewicz. O narkotykach, łódzkiej filmówce i sukience senatora Piesiewicza.

Z kraju, ze świata po naszemu, z komendy i z akwarium.

Z kraju i ze świata, po naszemu i zagranicznemu.

Z kraju, komendy i akwarium.

Młodzieżówka prawicy zaskoczyła wielu wyborców. Członkowie stowarzyszenia przyznali, że chcą poszerzyć swój programu wyborczy o legalizację wszystkich narkotyków. Swoją decyzję przedstawiają jako „zalegalizowanie tego, co i tak jest już wszędzie, dostępne 24 godz. na dobę”.

Z kraju po naszemu i ze świata po zagranicznemu.

Nadużywanie alkoholu i innych substancji przez rodziców jest uważane za niekorzystne doświadczenie z dzieciństwa lub określane skrótem ACE. W 1998 roku grupa psychologów stworzyła to pojęcia w jednym z największych badań nad skutkami krzywdzenia dzieci i zaniedbaniem w dziecińskie w kontekście ich późniejszego zdrowia i życia.

Z kraju i ze świata, po naszemu i zagranicznemu!

Z kraju i ze świata po naszemu i zagranicznemu!

Z kraju, ze świata (po naszemu) i z akwarium ;)

Z kraju, komendy i świata po zagranicznemu.

Z kraju, ze świata i z akwarium.

Narkonastolatki. Tak się bawią polscy uczniowie

Tekst tyleż obszerny, co sztampowy, niemniej zawiera kilka smaczków, mi.n. cytaty z Neurogroove - sprawdźcie, czy nie z Waszego raportu ;)

Z kraju i ze świata po polskiemu i zagranicznemu - zaprawdę, jest parę fajnych kąsków ;)

Z kraju i ze świata!

Z kraju, ze świata, z komendy, przy niedzieli...

Z kraju i ze świata :)

Bloomberg przygotował zestawienie krajów, w których koszyk z amfetaminą, marihuaną, kokainą, opioidami, alkoholem i papierosami kosztuje najmniej w stosunku do tygodniowych zarobków. Polska jest na liście, ale daleko w tyle.

Krótka narkoprasóweczka, z kraju i ze świata po naszemu.

Z kraju, z komendy, ze świata po zagranicznemu...

Niedzielan narkoprasówka - z kraju, z komendy, ze świata po naszemu...

Z kraj, z komendy, ze świata po naszemu i zagranicznemu.

Z kraju, z komendy i ze świata (po naszemu).

Wersja swojska - z kraju, z komendy, z akwarium...
Zajawki z NeuroGroove
  • 25B-NBOMe
  • Pierwszy raz

Lekki lęk, ale i ogromna ciekawość. Domowka przezemnie organizowana w gronie bliskich znajomych.

Siema!
Na wstępie zaznaczę, że nie wiem dokladnie co jadłem, ale było gorzkie i na kartoniku.
No to lecim:

  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"

Zły humor po kłótni w domu. Dom kolegi. Kompletny brak oczekiwań, po prostu chciałem sobie ulżyć.

Historia ta miała miejsce we wrześniu tego roku. Szedłem właśnie do kolegi z siatką browarów. Byłem właśnie po dosyć nieprzyjemnej kłótni w domu, chciałem odreagować. Ziomek powiedział mi, że ma palenie. "Zajebiście!" — pomyślałem. Zrozumiałem to, będąc zatwardziałym marihuanistą, jako zaproszenie do konsumpcji marihuany. Jednakże, gdy byłem już na miejscu, okazało się, że byłem w błędzie.
Wchodzę do pokoju, rozstawiam browary na stole. Zdziwiłem się trochę tym, że w ogóle nie czuć zielska  wewnątrz. Byłem jednak zbyt zdesperowany i ogólnie podkurwiony, by się tym przejmować.

  • Oregano
  • Oregano
  • Pierwszy raz

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam. Setting: Jesteśmy rozbici namiotem w najbardziej naturalnym zakątku, do którego mogliśmy dotrzeć na piechotę od domu. Obok wału, zaraz przy rzecze, jak najdalej od jakichkolwiek zabudowań i konstrukcji ludzkich, dokładnie w tym samym punkcie, w którym zakończyliśmy naszego poprzedniego tripa - na pregabalinie. Jest rano, zaraz po obudzeniu się.

Substancja: Oregano, ~17,5 g. Zostało ono wyhodowane i wysuszone na działce, nie wiem jak dawno temu. Dlatego też celowałem w górną granicę dawki zalecanej na forum, 20g, lecz nie byłem w stanie dojeść wszystkiego, no i minimalną ilość rozsypałem.

 

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam.

 

randomness