Zwolennicy reform podejścia do narkomanii wyśmiewają Obamę

Barack Obama proponuje złagodzenie skali aresztowań zamiast zakończenia wojny z narkotykami. Propozycja spotkała się z totalną krytyką organizacji społecznych, jako niezgodna z nauką i zdobytym przez lata doświadczeniem z pomocą narkomanom.

Tagi

Źródło

RawStory

Komentarz [H]yperreala

tłumaczenie: KZ

Odsłony

3332

Barack Obama proponuje złagodzenie skali aresztowań zamiast zakończenia wojny z narkotykami. Propozycja spotkała się z totalną krytyką organizacji społecznych, jako niezgodna z nauką i zdobytym przez lata doświadczeniem z pomocą narkomanom.

 

W odpowiedzi na nową strategię kontroli narkotyków zaproponowaną przez administrację prezydenta Obamy, wiodący orędownicy reformy polityki narkotykowej zaatakowali prezydenta za pomysł priorytetowego traktowania drobnych przestępstw narkotykowych ponad innymi rozwiązaniami, które nawet Biały Dom uznaje za bardziej efektywne jeśli chodzi o poprawę zdrowia publicznego i bezpieczeństwa.

We wprowadzającym oświadczeniu wydanym we wtorek, prezydent Obama napisał, że jego strategia zarysowuje kształt polityki narkotykowej XXI wieku, która kładzie nacisk na leczenie uzależnionych zamiast na zamykanie ich w więzieniach i ratowanie życia zamiast twardego egzekwowania prawa. Strona internetowa Białego Domu chwali się nawet efektywnością strategii redukcji szkód w miejsce masowych aresztowań, stwierdzając że takie podejście zostało ugruntowane na podstawie dekad badań naukowych.

"Istnieje przekonujący dowód na to, że programy profilaktyki i leczenia osiągają znaczące rezultaty z zachowaniem długofalowych oszczędności" - twierdzi biuro National Drug Control Policy. "Ostatnie badania pokazały, że każdy dolar zainwestowany w rozwiązania oparte o programy profilaktyczne bazujące na zgromadzonych dowodach może zredukować koszty związane problemami powstałymi wskutek używania narkotyków o ok. 18 dolarów."

Dzięki wprowadzeniu strategii kontroli narkotyków, która uznaje rosnącą wiedzę nt. tego, jak zmniejszyć najgorsze skutki nadużywania substancji psychoaktywnych, "będziemy mogli nie tylko pomóc naszej ekonomii, lecz także podtrzymać narodowy charakter i ducha który uczynił Stany Zjednoczone światowym liderem" - wyjaśnia oświadczenie Obamy.

"Polityce narkotykowej Obamy jaskrawo brak jest przywództwa" - powiedział Ethan Nedelmann, dyrektor Drug Policy Alliance. "Początkowo byłem optymistycznie nastawiony do tego, że Gil Kerlikowski, dyrektor ONDCP, chciałby pchnąć sprawy na nowe tory. Myślę, że na kilku obszarach poczyniono kroki w dobrym kierunku... lecz w większości przypadków podążano za innymi organizacjami, zamiast samemu być liderem."

Strategia kontroli narkotyków zaproponowana przez Obamę ujrzała światło dziennie kilka dni po spotkaniu z liderami Ameryki łacińskiej, którzy prosili Obamę o rozważenie legalizacji jako potencjalnego rozwiązania palącej kwestii przemocy jaka panuje na czarnym rynku narkotyków i która jest plagą w ich krajach. Obama odpowiedział, że jest otwarty na dyskusję o zmianie światowej polityki narkotykowej, ale nie wierzy, że legalizacja jest tutaj rozwiązaniem, spotkanie zakończyło się więc tak, że teraz liderzy Ameryki Południowej zastanawiają się, co powinni zrobić w dalszej kolejności.

"Głosy wzywające do rzeczywistej debaty na temat zakończenia prohibicji są coraz głośniejsze" - powiedział Neill Franklin, były bostoński policjant i dyrektor wykonawczy Law Enforcement Against Prohibition. "Czas na realne zmiany jest teraz, ale na szczycie Obama ogłosił, że ponad 130 milionów dolarów zostanie przekazane na rzecz kontynuowania aresztowań przemytników narkotyków w Ameryce Południowej. Ta strategia prohibicji nie działała w przeszłości i nie może zadziałać w przyszłości. Przywódcy państw Ameryki łacińskiej doskonale o tym wiedzą, więc także prezydent Obama musi to wiedzieć."

"Ta strategia jest łudząco podobna do poprzednich rozwiązań na tym polu" - powiedział Bill Piper dyrektor ds. krajowych DPA. "Podczas gdy retoryka jest nowa - odzwierciedlając fakt, że 3/4 Amerykanów uważa wojnę z narkotykami za porażkę - to sama podstawa tej polityki jest ta sama. W rzeczywistości, administracja Obamy kładzie nacisk na ściganie konsumentów i drobnych dilerów, depcząc prawa stanowe traktujące o używaniu medycznej marihuany i rozszerzając podejście typowo represyjne wobec użytkowników narkotyków - jednocześnie nie robiąc wystarczająco dużo, aby rzeczywiście zmniejszyć szkody wywołane uzależnieniem od substancji psychoaktywnych i ich nieprawidłowym używaniem, takie jak rosnąca epidemia przedawkowań."

"Prezydent na pewno zrobił dobre wrażenie, mówiąc o narkotykach jako o kwestii zdrowotnej, lecz jak dotąd jest to tylko gadanie" - uważa Franklin. "Zamiast kontynuować starą politykę i pompować pieniądze w coś, co zostało udowodnione jako działanie dalece nieskuteczne, prezydent powinien raczej wypchać swoje usta tymi pieniędzmi".

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Amerykanie, którzy uwierzyli Obamie, są tak samo głupi jak Polacy, którzy uwierzyli Palikotowi.

Anonim (niezweryfikowany)

Obecna polityka narkotykowa i nielegalne dragi to za duży i zbyt dochodowy interes by to teraz od tak zostawić.

Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Pregabalina

nuda i dobre samopoczucie

Tutaj wklej własny tekst. Nasz słownik dokona jego

Wszystko zaczęło się od tego, że dzień albo dwa wcześniej znalazłem 8 tabletek pregabaliny po 75mg.

Jest piątek, wczoraj umówiłem się z kolegą na kota w sobotę, więc od razu po szkole poszedłem do aptek po sudafed, w międzyczasie stwierdziłem, że skoro znalazłem trochę pregabaliny i czytałem, że można ją miksować razem z metkatem to pomyślałem, że dołożę ja i zrobię z tego lekki miks, ale po chwili mi przeszło, ponieważ pregabaliny nie znam tak bardzo i nie wiem nawet jak się po niej zachowam.

  • Inne
  • Tripraport

Nastawiony pozytywnie na ciekawe sny.

Helinus Integrifolius inaczej Ubhubhubu to kolejne z opisywanych przeze mnie afrykańskich ziół snu używanych w mieszaninie Ubulawu do wprowadzania w stan świadomych snów. Jego głównym mankamentem jest jednak to, że nie działa.

  • Bad trip
  • Marihuana

Bardzo dobry set & settings: sam na stancji, zaliczona sesja letnia, piwo i szama w lodówce. Znakomity humor i wielka ochota na bombę.

To mój drugi w życiu bad trip z MJ, chociaż wydawało mi sie, że jest to niemożliwe w warunkach w jakich zapodałem inhalację. W skrócie - nie lubię palić w towarzystwie, bo właśnie w taki sposób doznałem naprawdę nieprzyjemnego bad tripa i od tamtej pory wolę robić to gdy jestem sam. Kiedy jestem sam faza jest znakomita, bądź po prostu łapie mnie zwykła zamułka. Tym razem było inaczej...

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawiałem się jedynie na jaskrawe kolory i falujące drzewa. Miejscem mojej pierwszej przygody z psychodelikami był las.

 Od jakiegoś czasu czułem ogromną chęć wzięcia czegoś mocniejszego, niż tylko trawa, którą pale na co dzień . Przeczytałem wiele trip raportów min. na tym forum. Bardzo napaliłem się na LSD, niestety nigdzie nie mogłem jego dostać. Kolega o większym doświadczeniu polecił mi 4-HO-MET  Postanowiłem namówić kolegów na wypróbowanie tego.