Wolne Konopie idą w politykę

Redakcja hyperreala znalazła na fejsbuku informację o tym, że Wolne Konopie idą po władzę. To znaczy, wydaje im się, że idą, prawda jest taka, że idą stracić nasz szacunek i zaufanie.

Redakcja hyperreala znalazła na fejsbuku informację o tym, że Wolne Konopie idą po władzę. To znaczy, wydaje im się, że idą, prawda jest taka, że idą stracić nasz szacunek i zaufanie. Każdy, kto angażuje się w politykę, jest automatycznie niewiarygodny i staje się narzędziem mafii. Wyobrażacie sobie Boba Marleya jako prezydenta??? Powiedzcie głośne NIE tej chorej inicjatywie, konopie muszą zostać wolne. Oryginał z fejsbuka:

Przypominamy iż 2.07 organizujemy sztaby wyborcze Wolnych Konopi na nadchodzace wybory. Janusz Palikot udostepnił nam miejsca na listach w całej Polsce.  Jeśli jesteś aktywistą WK, organizatorem MWK lub wspierasz nasze działania przyjedź do nas do Warszawy w Sobotę. Tam wstepnie ustalimy w jakich regionach będziemy mogli wystawic kandydatów i komu bedziemy pomagac prowadzic kampanię. To jest powazna sprawa zatem oczekujemy tylko powaznych, pelnoletnich i odpowiedzialnych ludzi. Mamy szansę dostac sie tam do koryta i  im trochę to sielankowe życie wywrócić do góry nogami. Skoro Politycy odcinaja się od ludu to lud przyjdzie do nich !  Pokażmy tym twardogłowym zacofańcom gdzie jest ich miejsce! My naprawdę mamy bardzo duzy areał poparcia! Jakby kazdy palacz zagłosował - to moznaby wystawic nawet premiera :) !! Prosimy o kontakt pod adresem: sioolyoo@wolnekonopie.pl lub pod num telefonu 691177782.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Kurcze no nie wiem, jak dla mnie to moze byc ok. Jesli to ma zadziałać, niechaj zadziała. Teraz Boba Marleya nie ma, wiec co tu porownywac? Jak dla mnie Sizzla Kalonji moze rzadzic polska.

Anonim (niezweryfikowany)

Droga redakcjo HyperReal szkoda że prócz wpisów nie czytacie też komentarzy, a więc by wam oszczędzić waszego czasu opozycjonistów pozwolimy sobie wkleic jeden z takich komentarzy (odnosi sie on poniekad do ludzi popierajacych Korwina i UPR):
"Ehh UPRowcy do wszego lidera Korwina tez pisalismy o miejsca na listach i 0 odzewu;) Nie startujemy bo Palikot startujemy bo WolneKonopie jako przyszli poslowie nie zrzeszoni majacy wlasne postulaty!
Powiedzielismy masz partie daj nam miejsce na swojej liscie a wystartujemy jak by Kaczynski do nasz zadzwonil ze nam da miejsca u siebie tez bysmy wystartowali a uwierze mi nie popieralibysmy go w cale. Wiec przestancie rzucac hasla ze skonczylisy z apolitycznoscia itp bo zwyczajnie szukamy nowych drog walki i tylko o to chodzi! ;)"
Jeśli nie rozumiecie ze 10 lat walki, pisania na forach tego typu gdzie i tak sa ludzie tylko popierajacy, rozsyłania pestek, robienia marszy, kilka lat walki PSdsPN, wielu debat, spotkan z politykami, krucjaty Goty (Tomasz Obara) - sadzenia krzaków pod sejmem, noszenia placków z haszem do sejmu itd nie przynioslo nam nic... Nic kompletnie w kazdym wymiarze tego słowa. Nowelizacja ustawy o ktorej było głośno nie wprowadza żadnych zmian, procedury pozostaja te same dalej jesteś przestępcą.

Macie ten przywilej że nie musicie walczyć o byt będąc autorami czy użytkownikami tej strony. Nasi działacze są co chwila represjonowani, zatrzymywani, zamykani, straszeni, podsluchiwani, śledzeni. Jeżeli nie będziemy szukać nowych sposobów walki to zginiemy.
Stąd pomysł 'rozjebmy' system od wewnatrz i jeśli mamy okazje to będziemy próbować, a wasze zachęcanie do bojkotu jest poniżej poziomu bo nikt tu się nie chce od nas "nachapać" a chce pomóc sobie (jako użytkownikowi konopi) i każdemu innemu palącemu w tym państwie. Każdej osobie która doświadczyła policyjnej represji za używanie naturalnego leku i każy w całej Polsce przysłużył się naszej inicjatywie ma szanse startować o czym też pisaliśmy. Czy rzeczywiście chcemy sie nachapać skoro rozdajemy miejsca na listach? Czy skoro chcielibyśmy sie nachapać to nie było by tak że poinformowalibyśmy tylko że satrtujemy i żeby na nas głosować?
Autor piszący taki artyukuł jeśli chce się jakkolwiek przypodobnić do dziennikarza to powinnien zgłębić temat, a nie wypisywać swoje poglądy.
Nie mniej pozdrawiamy.
Wolne Konopie

Anonim (niezweryfikowany)

Co racja, to racja -- 10 lat istnienia ruchu nie przyniosło żadnej odwilży. Lodowce kruszeją w Europie Środkowej, bastionie war on drugs -- Ameryce, nawet w Azji... A tu nadal permanentna obława.

Niestety, wielu wieszczyło, że Polska jest i będzie takim skansenem -- przyczyn jest wiele, czy to jednak powód do zaprzestania walki [oddolnej]? "Żaden z nas nie będzie wolny, dopóki choć jeden człowiek na świecie jest zniewolony". Ja się już pogodziłem z represjami, idę się zarejestrować w Monarze, żeby mieć papiery w razie przypału (czyli częściowo podążając szlakiem, który już WK i inni pionierzy przetarli -- tego Im nikt nie zabierze), ale perspektywa represji, zwiedzenia dołka czy sanek od środka już mnie nie przeraża, a używać konopi nie przestanę, bo prawo tego zakazuje. Opozycja dyktatur, PRL, a dziś ludy w arabskich rewoltach też to przechodzili: wyrok jest częścią życia. I co z tego? Możemy minimalizować ryzyko. Nie mam problemu mieć znajomych i sąsiadów po wyrokach karnych; cenię ich nawet wyżej niż wszelkich cnotliwych mieszczan, bo to nie nasze sądy ferują te wyroki, opierając się na zakazach, co do których nikt nie pytał nas o zdanie.

Niemniej, jesteśmy wrogiem państwa, więc państwo jest naszym wrogiem. Stworzenie komitetu wyborczego i zaangażowanie w politykę wielu ludzi może być postrzegane jak kolaboracja z tym okupantem, co WK powinno zrozumieć. Taktyka ta jest dopuszczalna dla indywidualnych aktywistów, ale nie dla całej organizacji/inicjatywy, która ma "Wolne" w nazwie. Warto zauważyć, że politycy są postrzegani jako sprawcy tego zniewolenia, z którym dziś walczymy. Poza czysto pragmatycznym powodem: palacze dużo mniej ochoczo poprą kandydatów politycznych niż, dajmy na to, projekt obywatelski, jest właśnie ten, dogmatyczny: władza deprawuje, a diety poselskie to niejedyny dochód parlamentarzysty. Jak Palikot zagwarantuje, że nie da się kupić przez "sfery wpływów", Big Pharma? A nie on, to jego konfratrzy? A nie dadzą się, to zostaną zmarginalizowani, bo inni się dali? W końcu, co do powodzenia partii celu w polskich realiach, to proszę ocenić osiągnięcia Zielonych 2004 (nawet mieli dekryminalizację przez chwilę w programie!), Partii Kobiet albo Partii Piratów.

Zabrzmi to idealistycznie, ale walka z opresyjnym mainstreamem uczy raczej, że trwałej wolności nie dadzą jakiekolwiek chwiejne autorytaryzmy.

Co do nowych taktyk walki nie mam odpowiedzi, choć szerszy front zdolny zmieść politykę totalitarną (demokratyczną, ale z dyktatem większości) spowoduje, że ani Palikot, ani partie, ani referenda i inne listy poparcia nie będą potrzebne.

Anonim (niezweryfikowany)

kurde czytam te wypowiedzi i gadki o walce z systemem, szarym palaczem etc wydają mi się śmieszne i nieco infantylne. sam palę od ponad 14 lat. owszem polityka to dno ale myślenie że chłopaki typu Obara idą się tam nażreć jest chyba niedorzeczne.

jebać Jah, lek na całe zło, etc. czysto ekonomicznie. gandzia powinna być legalna, do użycia jak alko - czytaj - nie można po niej prowadzić etc.

niech Państwo łyknie sobie akcyzę i ludzie których znam sporo, a używają nie czują się jak przestepcy.

a że ci sami ludzie będą lubili sobie przypudrować nosek to już inna kwestia. ale poza mj niczego bym nie zalegalizował.

to jest spora strata wpływów budżetowych, kurewskie wydawnictwo naszych podatków - bo niech chłopaki z CBŚ ganiają fabryczki fety a nie farmerów. tylko jeżeli systemowi się zapłaci, odpuści - teraz też się płaci bo traffic w dużej mierze kontroluje policja i byli SBcy.

jak inni myślą inaczej i chcą żyć w podziemu - spoko - ale niech nie piętnują tych których rzeczywistość nie przeraża a gibon jest tak naturalny jak browar, przy okazji nie czując się jak przestępcy.

Anonim (niezweryfikowany)

chujowo ze pakuja sie w polityke. system nas zjada, ostatni bastion spłonie.

Anonim (niezweryfikowany)

No niestety, też myślę, że to głupi pomysł. Po pierwsze nic nie zdziałają, po drugie jest szansa, że dorwą się do koryta i wiadomo jak to się skończy....

Anonim (niezweryfikowany)

przy korycie zawsze ktos siedzial, siedzi i siedziec bedzie. Niech sobie ida do tego koryta nowi , a nie ciegle te pier... platfusy (PO) !!! oni drogi buduja? bramki na obwodnicach i atostradach buduja ,a nie drogi!!!

Anonim (niezweryfikowany)

A wdł. mnie to dobry pomysł, mieliby realny wpływ na kształtowanie polityki narkotykowej a nie tylko dotychczasowe ograniczone możliwosci, tylko ze sama chec wyzwolenia konopi to troche mało aby zagłosowac, przeciez sa jeszcze inne ważne sprawy dotyczace poaństwa, którymi lepiej rzeby zajmowali sie ludzie kompetentni, chciaz wlasciwie ani PO ani PiS kompetentnymi nie są.

Anonim (niezweryfikowany)

kurwy chcą się na konopiach dorobić, kim oni są ? wejda do sejmu pseudo obrońcy zielska, nachapią się kasy i będą wbijać w szarego palacza.

Anonim (niezweryfikowany)

Tu chodzi o wolnosc dla konopi , i dla tysiecy mlodych jak i starych niewinnych ktozy siedza za male ilosci suszu . Ocknijcie sie bo w kazdej chwili moze sie to i wam przydazyc .. poparcie dla WK 

Anonim (niezweryfikowany)

nie dajcie się zwieść fałszywym prorokom!

Anonim (niezweryfikowany)

Co ty gadasz. Właśnie bardzo dobrze że próbują sił w polityce. Kto inny ma zmieniać nasz kraj?? Ja właśnie sobie wyobrażam Boba na prezydenta i myśle że byłby to zajebisty kraj.

Anonim (niezweryfikowany)

Zwykli politycy i tak nie robią nic co przenosi się bezpośrednio na nasze życie(prócz budowy dróg za nie swoje pieniądze oraz coraz większym uciskaniem państwem swych obywateli).

Anonim (niezweryfikowany)

Chodzi mniej wiecej o to że Wolne konopie są inicjatywą skupiającą ludzi z <b>różnych/<b> środowisk politycznych i społecznych. Ich upolitycznienie będzie przekreśleniem ich idei i doprowadzi prawdopodobnie do rozłamu tej społeczności. Zresztą wyobraźcie sobie "posłów" wolnych konopii... Proszę...

Anonim (niezweryfikowany)

Nisetety wybiórczy obiektywizm autora tego newsa sprawił, że nieco mija on się z prawdą. Po pierwsze WK wcale się nie upolityczniają, zawiązują jedynie koalicje z tymi, którzy popierają ich cele. Po drugie na FB WK padły też newsy o tym, że chętnie zawiążą współpracę z każdą partią, która zechce ich poprzeć. Kandydaci wspierani przez WK będą też przykładowo na listach UPRu....

Zamiast siedzieć, krytykować i narzekać na forum, warto czasem zacząć działać i chciec na prawdę to zmienić...

Anonim (niezweryfikowany)

Jeśli ten tekst wygląda na Facebooku tak, jak tutaj wklejony, to jest on fatalnie napisany, infantylny, głupawy i nieskuteczny. To jest stylistycznie i intelektualnie na poziomie niezbyt bystrego ucznia liceum. Z kolei myśl "Każdy, kto angażuje się w politykę, jest automatycznie niewiarygodny i staje się narzędziem mafii." jest wyjątkowo niemądra. Polityka=mafia=zło, my=prawda=szczerość & sprawiedliwość jest, wybaczcie Redakcjo Hyper, myślą o sile rażenia pierdnięcia komara. Macie bardzo dobry portal, przeciekawe teksty i materiały i życzę Wam wszystkiego dobrego, oby tak dalej. Ale całkowicie nie zgadzam się z tym dziecinnym lękiem przed polityką, postawą obronną na dzień dobry i czarno-białym widzeniem świata. "Konopie muszą zostać wolne" - słusznie, ale nie są. I nie tylko one. Sami dobrze wiecie, że na świecie obecnie miliony ludzi jest w więzieniach lub prowadzi regularną wojnę z użyciem broni, w tym maszynowej, właśnie z powodu prohibicji. Zamiatanie tego pod dywan i chowanie głowy w piasek, ponieważ polityka jest "be", nie rozwiązuje niczego, wręcz przeciwnie, sankcjonuje istniejący stan rzeczy. Czy wyobrażam sobie Boba Marleya jako prezydenta? Jasne, wyobrażam sobie jako prezydenta także Timothy Learego i wielu innych. Wolność świadomości, wolność narkotykowa i wolność polityczna (w tym wolne i demokratyczne wybory) nie są przeciwstawne, ale dopełniające się. Więcej odwagi najpierw w myśleniu, potem w pisaniu, a na końcu w działaniu życzę. Świat może być inny i któregoś dnia będzie inny. Niewolnictwo też upadło po tysiącach lat. Polityka to gra ostra, ale polityka to także znaczy "nasz wspólny interes". A wspólnym interesem jest móc palić, ćpać, wciągać itd. BEZ lęku przed krzesłem elektrycznym w Singapurze. Inicjatywa Wolne Konopie, fatalnie sformułowana, idzie w dobrym kierunku. 

Anonim (niezweryfikowany)

 

Właśnie po to warto iść do polityki, by nie wyglądała ona tak jak dotychczas.

 

Jeżeli pozostawiamy ją taką jak teraz, bo olewamy sprawę, to też jest nasz wybór. Więc lepiej próbować coś zmienić, choćby trochę.

Anonim (niezweryfikowany)

No proszę. Przecież to kolejna próba dostania się do "koryta" naszym kosztem. Dieta poselska jest kusząca, myślicie, że chodzi tu o nas? Nie, to proste. Chwytliwy temat, jak się okazało, to trzeba to wykorzystać. I nie chodzi tutaj o "strach przed polityką" czy też "wolne konopie". Tutaj chodzi o to, że inicjatywę przemienia się w kampanię wyborczą. A ci co się do sejmu dostaną i tak nic nie zrobią, dorwą się do koryta, nakradną ile się da i na następnej kadencji tyle ich zobaczymy (chyba że wciela się do innych partii, ups, to już się dzieje - vide partia Palikota). Jednym słowem, chcą z nas zrobić kretynów. Pytanie tylko czy się dacie, bo ja nie.

Anonim (niezweryfikowany)
trace powoli szacunek do hyperka, newsów tyle co kot napłakał, a zaglądam tu codziennie, wiem że wolne konopie coraz bardziej są łase na kasę, ale tylko oni jak na razie coś robią i wydaje mi się że pomysł z wyborami jest dobry, nie każdy podpisze projekt 100 000 podpisów, bo dużo osób się boi, ale każdy mógłby zagłosować, jak dla mnie jeśli by mieli cokolwiek zmienić w tym chorym kraju, to niech im pensje poselskie dobrze służą, z dwojga złego wolę wolne konopie niż PO które chce cenzurować internet, albo PiS, a z resztą sami popatrzcie na wyniki sondy na hyperku, jednak 66% ludzi uważa że to dobry pomysł :)
Anonim (niezweryfikowany)

Pójście do łóżka z Palikotem to początek końca Wolnych Konopi. Zwariowali do reszty.

Anonim (niezweryfikowany)

A moim zdaniem to dobrze, wole płacić podadki na kogoś kto działa w dobrym kierunku, niż na innych komuchów.

Anonim (niezweryfikowany)

W końcu zamiast tylko gadac o wyzwoleniu konopii będą mieli realną możliwość zrobienia tego. Nie wyobrażam sobie innej mozliwości zalegalizowania zielska jak i innych urzywek. Świtny pomysł wolne konopie. W końcu zacznę ich wspierać bo widze że naprawde coś chcą zmienić.

 

Anonim (niezweryfikowany)

jaram od 15 lat i bede na nich glosowal. Jaka to dla Was różnica kto dostanie hajc? Wolicie dac pisopeoeseldowcom czy tym dla których legalizacja jest jedną z najwazniejszych rzeczy w zyciu?! Nawet jak sie mająnachapać to i tak zrobią więcej ws legalizacji niz eselde. Psy ogrodnika to jedyny sposob na legalizacje! obudzcie się jak mozna przeciwstawiac sie takiemu działaniu? czytam Was od około 10 lat chyba i uwazam hypereala za wspaniałe źródło prawdy na temat dragów ale namawiajac ludzi zeby nie zaglosowali wbijacie sobie samoboja. 

redakcja

nie głosujcie, ten system nie jest warty waszej fatygi, i tak zawsze wybory wygrają ci sami, co zawsze, ci co mają wygrać

Anonim (niezweryfikowany)

... dzięki temu ganja będzie legalna a kwas będzie można kupić w aptece z ziołami ???

TO CO ??? TEŻ MAMY WOŁAĆ NIE ???

 

Z władzą jest tak, że jak nie możesz z kimś wygrać to się do niego przyłącz, wtedy masz możliwość realnie wpłynąć na zmiany a nie walczyć z wiatrakami.

redakcja

jasne, wyborcy w polsce prosto z kościoła pójdą na skręta, tylko dlatego, że w sejmie pojawił się wolny konopista.

 

co do przyłączenia sprawa jest jasna, koryto jest zajebiste, każdy lubi wadzę, nawet pozorną

Anonim (niezweryfikowany)

Ja takze uwazam, ze aby zmienic prawo, glos w sejmie by sie przydal.

Anonim (niezweryfikowany)

Jest taki b.znany argument, że to mafia i organizacje przestępcze blokują uwolnienie konopii. No i proszę - chłopaki chcą coś zmienić na lepsze, a nasz hyperreal mówi "nie idźcie tą drogą", nie pakujcie się w politykę! Z tego wynika że kto mógłby być przysłowiową mafią blokującą zmiany, hę?

Trochę głupia reakcja z Waszej strony - przecież widać zamysł w tym co piszą na facebooku - "Mamy szansę dostac sie tam do koryta i im trochę to sielankowe życie wywrócić do góry nogami". Słusznie.

Z drugiej strony cała sprawa jest dość jasna - choćbyśmy głosowali na "swojego" zwolennika legalnizacji konopi, to i tak wejdzie Palikot (co nie oznacza oczywiście, że ten Palikot nie zrealizuje danych nam obietnic w kwestii powrotu tego kraju do normalności).

Wg mnie świetny sposób, żeby pchać temat w poważniejsze środowiska i przywołać debatę.

Ale wg [H] lepiej siedzieć na skłocie, słuchać Boba i narzekać.

redakcja

pomiędzy tym, to co oni chcą, a realiami, jest przepaść. aby zmienić prawo, potrzebnych jest 231 posłów. jeśli ma się na przykład jednego, to służy on wyłącznie jako legitymacja dla systemu. tymczasem wolne kiedyś konopie będą miały ich 0 (zero), jedyne co uzyskają, to podział polityczny wewnątrz organizacji.

Anonim (niezweryfikowany)

Niezupełnie 231 potrzeba, aby cokolwiek ustanowić - tyle owszem (z grubsza) potrzeba głosów, ale na tym polega koalicja - PSL chociaż 231 nie ma, w zamian za poparcie innych projektów przepycha swoje koniki. Jeśli do realizowania swoich postulatów potrzebne byłoby 231 mandatów, to nikt by nic nie osiągnął, bo żadne ugrupowanie tyle nie ma.

Anonim (niezweryfikowany)

Nie patrz na polityków i nie oczekój cudów , nie w tym kraju.

Anonim (niezweryfikowany)

Popieram pomysł, chociaż jestem wrogiem polityków. Sprawa jest prosta- szczerość i jasność intencji ludzi z WK zweryfikuje czas. Gdyby udało im się dostać na Wiejską, a docelowo ugrać realne zmiany w sprawie depenalizacji konopi, to naturalną koleją rzeczy powinna być ich natychmiastowa rezygnacja ze stołków. Czas pokaże.

RR

Anonim (niezweryfikowany)

... że konopie to nie jest jedyny i najważniejszy temat do naprawy w tym chorym państwie i Palikot nie ma zamiaru zbytnio tego naprawiać... A koryto trzeba usunąć, a nie się pchać do niego.

Anonim (niezweryfikowany)

ja bym sie tam nadal jestem umiarkowanym narkomanem jestem przebojowy zanaja mnie ludzie z moich okolic ziemi wodzislawskiej i naprawde chce cos zrobic dla palacych konopie i nietylko.Tylko ze znowu wybiora miedzy soba a ludzie wartyosciowi znowu zostana w cieniu i tak to jest.

Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Tramadol

próbowałem się zapierdolić, tyle mogę powiedzieć, to historia około 25 tripów, więc nie da się detalami

Cofamy się odrobinę w czasie, kiedy to kilka lat temu mieszkałem u kogoś, ja i dwójka innych ludzi, a właściciela przez miesiąc nie było. Zupełnie przypadkiem ponownie znalazłem kilka paczek tramadolu retard 200 mg x 10 szt. oraz jedną 30 szt., bez paracetamolu i innych dodatków. Wpadłem w to głęboko, a opis np. jednej padaczki po tym środku znajdziecie w moich poprzednich raportach.

Dzisiaj opowiem Wam o zaledwie fragmencie mojego opioidowego nałogu, który po 3-4 latach udało mi się w końcu przerwać wyjeżdżając do Niderlandów na początku grudnia. Uczcie się na moich błędach.

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana

Domowe zacisze, czwartkowy wieczór ok. 22. Nastawienie bardziej niż pozytywne, w tle muzyka z playlisty stworzonej na podobne okoliczności, na stole piwko a w lodówce przygotowane na gastro spaghetti. Jak się wydawało, przy takim zestawie można liczyć na miły wieczór :)

Dzień przed opisywanym poniżej tripem, zakupiliśmy sztukę u znajomego. Z powodu braku wolnego czasu, pomyślałam że palenie najlepiej odłożyć na luźny, spokojny wieczór, więc sztuka powędrowała do szuflady. Następnego dnia mieliśmy wolny wieczór,  zaproponowałam, żeby przyjarać po chamsku z wiadra;) Mój facet nie lubi palić w ten sposób, ale w końcu go namówiłam i poszłam do kuchni przygotować co trzeba.

W między czasie upichciłam szybko spaghetti (ostatnimi czasy często miałam potworne gastro po paleniu) i włożyłam piwka do lodówki.

  • 2C-B
  • Alkohol
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Setting: Sylwestr w bezpiecznym przytulnym apartamencie u siostry kolegi wraz z 5 przyjaciółmi, gdzie każdy dla każdego przyjacielem. Gotowy na przeżycie, doinformowany na temat używki oraz wykonany test na obecność 2cb Mecke oraz Marquis. Set: Gotowy na przeżycie, wiem czego się spodziewać. Nie obawiam się ani trochę. W końcu brałem już wcześniej LSD oraz jestem bardzo dobrze doinformowany.

10 dni i Sylwester, trzeba coś ogarnąć - ustaliliśmy wszyscy w grupie. Początkowo chciałem kwas, ponieważ byłem zły na siebie za to, że nie udało mi się przeżyć w pełni pozytywnego tripa ostatnim razem. Spanko oznajmił, że kwas odpada - twierdzi, że nie jest gotowy na przeżycie tego ponownie. Decydujemy się wstępnie na zakup MDMA. Konieć końców zakupujemy 5x 2CB + 1x MDMA - jakoś tak wyszło. Słyszałem już wcześniej o tej używce i bardzo chciałem ją ztestować, stwierdziłem, że wszystko byleby nie mdma w chacie, wolałbym ją już wziąć w klubie.

randomness