UE: Nowy kraj "kokainistów"

Włoski minister spraw wewnętrznych Giuliano Amato alarmuje: jego rodacy stają się narodem kokainistów. W ślady bogaczy poszli bowiem zarówno włoscy pracownicy fizyczni jak i członkowie klasy średniej, co sprawia, że łączne spożycie kokainy jest we Włoszech - według ministra - gigantyczne.

lotos

Kategorie

Źródło

interia.pl/PAP

Odsłony

874

Włoski minister spraw wewnętrznych Giuliano Amato alarmuje: jego rodacy stają się narodem kokainistów. W ślady bogaczy poszli bowiem zarówno włoscy pracownicy fizyczni jak i członkowie klasy średniej, co sprawia, że łączne spożycie kokainy jest we Włoszech - według ministra - gigantyczne. "Na ten narkotyk jest przerażający popyt - powiedział Amato podczas niedawnej podróży do Neapolu.

- Władze nie zwalczą same tego zjawiska, skoro popyt kreują rodziny, młodzież i dorośli - i występuje on na wszystkich szczeblach społecznych". Włoska prasa nazwała wypowiedź szefa MSW powodem do ogłoszenia alarmu w całym kraju i pisze, że na kokainę we Włoszech istnieje "masowy rynek". Liczba Włochów sięgających po kokainę wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat ponad dwukrotnie i "biały proszek" wdycha - według niektórych szacunków - około 7 proc. populacji. Zaś w zamożnym centrum biznesu, jakim jest Mediolan, po kokainę sięga jedna dziesiąta mieszkańców. "Tutaj kokainy nie uważa się już za narkotyk, a tylko modny zwyczaj - powiedział gazecie "Corriere della Sera" ojciec Gino Rigoldi, który w Mediolanie prowadzi ośrodek dla narkomanów.

- To już tak jak noszenie ładnego T-shirta lub właściwych butów". Włoska policja w zeszłym roku skonfiskowała ponad cztery tony kokainy. Chociaż czołowe modelki i biznesmeni płacą za gram proszku 300 euro, mniej zamożni młodzi ludzie i studenci kupują kokainę po ulicznej cenie 40 euro za gram - powiedział ojciec Rigoldi. W październiku program włoskiej telewizji "Iene" ("Hieny") poinformował, że obecność różnego rodzaju substancji odurzających stwierdzono w organizmach jednej trzeciej z 50 przebadanych parlamentarzystów.

Testy wykazały, iż 12 paliło haszysz a czterech zażyło kokainę w ciągu 36 godzin poprzedzających badania, jakim deputowani poddali się dobrowolnie. Spożycie narkotyków we Włoszech to tylko część rosnącego problemu w Europie. Według Komisji Europejskiej (KE) w zeszłym roku poziom spożycia narkotyków w państwach członkowskich osiągnął poziom bezprecedensowy. <strong>W ciągu miesiąca po kokainę sięga 1,5 mln ludzi w Europie, a po konopie - marihuanę i haszysz - aż 12 mln</strong> - mówią dane KE.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

herbman (niezweryfikowany)
To już wiem dlaczego Włosi tak gestykulują...:)
slu
ale to nie jedyny taki kraj bynajmniej, spojrz na hiszpanie albo ... irlandie
Anonim (niezweryfikowany)
jak miło :):):). Czy ktoś się orientuje jak tam wygląda sytuacja od strony prawnej? Ciekaw jestem czy liberalne/restrykcyjne prawo ma jakiś widoczny wpływ na wielkość spożycia.
slu
nie ma zadnego, wystarczy porownac np. Francje ktora ma stosunkowo represyjne prawo i holandie ktora ma bardzo pragmatyczne podejscie, we Francji jest najwieksze spozycie konopi w europie, holandia trzyma srednia UE, inny przyklad to Iralndia i Hiszpania i sprawa kokainy, mimo represji w Iralndii i tak spozycie kokainy jest tam bardzo wysokie
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)

Set & Setting - Urodziny O., działka na jakiejś wsi

nastrój - pozytywny, pierwsza impreza po miesiącu przerwy od picia.

Wiek 18 lat, waga ~75kg, doświadczenie: alkohol (rzadko, nigdy w ciągu, ale duże ilości), nikotyna, marihuana, teina - nałogowo.

Substancja: Średnio 1,8 litra różnych win (2 białe, 3 czerwone, 1 szampan), klasa cenowa 10-20zł / butelka + 1 Redds jabłkowy (wstyd się przyznać ;]) wszystko spożyte w ciągu 6 godzin ale większość w ostatnie 2. W sumie pierwsza impreza w życiu bez wódki.

  • Pierwszy raz

Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.

Prolog

Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.

Set&Setting:

  • Inhalanty

poziom doswiadczenia:


-marysia duuuzo razy :]


-hasz jak wyzej


-efedryna w zyciu zjadlem dwa opakowania czyli 40 tablet


-speed 4 moze 5 razy


-extaza jeden raz


-grzybki jeden raz


-gaz Ronson jedna 2 godzinna sesja :]





Cel zazycia :


-chec przezycia czegos niesamowitego :]


-badanie tajnikow mojego umyslu :]


-ciekawosc

  • Szałwia Wieszcza

Autor: Wronek, 28.03.2007

Substancja: Salvia Divinorum - susz, ciężko określić ile wypaliłem. Tak na oko około 2g

Doświadczenie: Ogólnie to małe, poza thc(kto by to liczył) i dxm (3 razy), czyli praktycznie żadne

Set & Settings: Dziś, parę minut przed godziną 20 - działka kumpla, cisza i spokój. Nastawienie: pozytywne lecz lekko zawiedzione porannym testem (5 lufek czy coś takiego). Paliliśmy z drewnianej fajki, ponieważ nie chciało sie nam robić fajki wodnej,

randomness