Acodin... Lek na kaszel w postaci małych, białych, jednak niezwykle gorzkich tabletek. Sprzedawany w aptekach na receptę, jednak podobno przy dobrej "bajeczce" recepty nie potrzeba...
Szczecińskie uczelnie chcą pomagać studentom uzależnionymi od narkotyków i alkoholu. Ulotki i dyskusje o uzależnieniach, pomoc wolontariuszy i terapeutów dla studentów to propozycje, jakie padły na wczorajszym spotkaniu w Urzędzie Wojewódzkim
W wielu szczecińskich uczelniach będą przeprowadzone ankiety, które pokażą, ilu studentów pierwszego roku miało kontakt z narkotykiem. Dotychczasowe działania profilaktyczne pomijały studentów. Uważamy ich za dorosłych ludzi, a oni często szukają łatwego sposobu na studiowanie i sukces - mówiła dr Beata Karakiewicz, pełnomocnik rektora Pomorskiej Akademii Medycznej ds. profilaktyki uzależnień.
Zdaniem dr Bazylego Barana, sytuacja jest dramatyczna. Znaczna część studentów Uniwersytetu Szczecińskiego to nałogowi alkoholicy. Winę za to ponosi sama uczelnia, nie proponując im ciekawych form spędzania wolnego czasu - czytamy w Głosie Szczecińskim.
Co ci ludzie mają robić? Jedyna alternatywa to pójść do pubu, zaprawić się piwem, a potem narkotykiem - mówił dr Bazyli Baran. Jak informuje Głos Szczeciński, według Jędrzeja Porady z Akademii Morskiej, najskuteczniejsze są radykalne metody. Studenta powinno postawić się przed wyborem: albo zacznie się leczyć, albo wyrzucą go z uczelni. Nie znam sposobu, by ktoś dzięki rozmowom przestał zażywać narkotyki. To jest choroba ducha - dodał.
Acodin... Lek na kaszel w postaci małych, białych, jednak niezwykle gorzkich tabletek. Sprzedawany w aptekach na receptę, jednak podobno przy dobrej "bajeczce" recepty nie potrzeba...
Dobre samopoczucie, melancholijny dzień w sposób urokliwy, bez większych oczekiwań. Miło spędzony dzień z narzeczoną.
14:00
Ruszyłem z narzeczoną na polowanie do aptek. Panie farmaceutki jak zwykle życzliwe i pełne pomocy. Acodinu nie było, poszliśmy w zamienniki.
14:15
Wszystko kupione. Względem aptek. Trzeba kupić należytą popitkę do tabletek. Bio-chemia, medycyna, farmacja zawsze były mi bliskie. Z tego względu zdecydowaliśmy się kupić tonic z chininą. Atrakcyjnym wydawało mi się połączenie chininy z DXM.
14:30
Zastanawiałem się od czego zacząć. Długo. Najróżniejsze sytuacje przychodziły mi do głowy - od głupich, przez śmieszne, groteskowe do skrajnie przerażających. Jak zacząć? Gdzie?
Może od początku.
Moim pierwszym dragiem był bieluń :O nie wiem ile miałem lat ale to było w czasach kiedy coś fajnego wkładało się do buzi - żeby poznać czy jeśli fajnie wygląda/pachnie to czy i smakuje. Szyszki bielunia wyglądają zajebiście, nasionka smakują no cóż... kto wie ten jadł. Nie wiem czy poklepało, nie pamiętam, pamiętam za to wyraźnie moment jedzenia nasionek i ich parszywy smak.
Jak na szałwię przystało- sprzyjające pod każdym względem :)
Cześć wam. Chcę dołączyć do neuro grona pisarzy i pisarek, to podzielę się z wami swoją wspomnieniową zupą z przeszłości :) Raporty czytam od dłuższego czasu i tak na dobrą sprawę z założeniem konta i spisaniem własnego ociągałam się aż po dziś dzień. Mam nadzieję, że się spodoba :)
Komentarze