Trawka zniszczyła mózg premiera?

“Nadużywanie narkotyków prowadzi do rożnych patologii, a nawet zmian w mózgu” - niepokoi się posłanka PiS Beata Kempa, pytana o wyznanie Donalda Tuska.

a.

Kategorie

Źródło

dziennik.pl

Odsłony

1201
“Nadużywanie narkotyków prowadzi do rożnych patologii, a nawet zmian w mózgu” - niepokoi się posłanka PiS Beata Kempa, pytana o wyznanie Donalda Tuska. Premier przyznał, że w młodości popalał trawkę. Kempa sugeruje, że sprawą przeszłości szefa rządu powinien zainteresować się Janusz Palikot.“Chcę mieć trzeźwego i wolnego od narkotyków premiera. Polityk tej rangi powinien być kryształowy” - powiedziała w TVN24 oburzona wyznaniem Tuska Beata Kempa. Zapewniła przy tym, że ona nigdy nie próbowała tego typu używek. Więcej - nie pije alkoholu i nie pali papierosów. Kempa zastanawiała się, czy palenie marihuany w młodości nie wpłynęło na obecny stan zdrowia premiera. “Nadużywanie narkotyków prowadzi do różnych patologii, a nawet zmian w mózgu. Dlatego w tej chwili powstaje pytanie, na ile proceder, do którego przyznał się premier, był notoryczny” - zastanawiała się. Ale zaraz potem dodała, że to pytanie powinien postawić Janusz Palikot, który “zdaje się jest zatroskany zdrowiem czołowych polityków”. Posłanka PiS bez ogródek wyznała, że gdyby informacja ta pojawiła się w czasie kampani wyborczej, reakcje bylyby zupełnie inne. “Sama też bym to wykorzystała” - przyznała. I zaraz dodała, że premier tak dużego kraju jak Polska “powinien być kryształowy”.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

nieten (niezweryfikowany)
co to znaczy krysztalowy? ze powienien nie probowac niczego co zakazane? ze powinien zyc w celibacie? ze powinien nie wiedziec co to zycie poza swoim gabinetem?
blue blood (niezweryfikowany)
ale cipa!
Bakus (niezweryfikowany)
mamy premiera w temacie
Bunia2004 (niezweryfikowany)
Napisałem do niej e-mail że powinna się leczyć na głowę to chora kobieta jak mnie wk*rwi to codziennie będę jej e-maile wysyłał
Anonim (niezweryfikowany)
Jedynym słusznym rozwiązaniem jest ignorowanie.
mariusz ze wroclawia (niezweryfikowany)
i tym samym Donald ma u mnie 100% poparcie , tak jak u 60% polaków do 30 roku zycia .... Dla mnie do wyznanie jest mniej szokujące niż alkoholizm ex prezydenta Aleksandra K. i stwierdzenie że "tak paliłem trawke ale się nie zaciągałem" B.Clintona
monkey (niezweryfikowany)
To jak się jara to się nie jest kryształowy!!??:D Ale głupia rura, to już przesada, straciłem resztę szacunku do PISu.
Kaczyński (niezweryfikowany)
TUSK NABIJ KANABIS
Anonim (niezweryfikowany)
Jak ona powiedziała "Nadużywanie narkotyków prowadzi do rożnych patologii, a nawet zmian w mózgu" to ja mówie, wjebanie sie w heroine i metaamfetamine prowadzi do głosowania na pis. Każdy o tym wie, że aby mieć dzieci jak kryształki trzeba robić codziennie masaż pałki.
Anonim (niezweryfikowany)
jestem dumny z naszego premiera.mysle ze wyznanie premiera jest znacznym krokiem w zmaganiach o zdrowa polityke narkotykowa.to chuj ze prawicy sie to nie podoba.o to wlasnie chodzi,o wolno.a premierowi teraz przybilbym piatke 100% mojego poparcia
Anonim (niezweryfikowany)
Dlaczego politycy są tak cholernym bezmózgami, czasami mój umysł nie może już objąć ich głupoty, w ten sposób można rozmawiać z konserwatystą z podstawówki, a nie dorosłymi ludźmi odpowiedzialnymi za nasze państwo i za nas... Paranoja!
Anonim (niezweryfikowany)
Za der Tuskiem stoją służby specjalne - a one nigdy nie pozwolą na legalizacje - straciły by główne źródło dochodu.
Staszek27 (niezweryfikowany)
Ćpuny się cieszą bo Tusk coś bąknął o paleniu. Faszyści się cieszą bo legalizacji nie ma mowy. Wszyscy zadowoleni! To, że ktoś na takim stanowisku mówi, że palił marihuanę nie ma żadnego znaczenia. W ogóle to nie znaczenia; niezależnie od stanowiska. Tusk nie zamierza zrobić nic w stronę, że tak to nazwę, odebilozawania ludu (skoro ludziom trzeba zabronić brania narkotyków, nakazać im zapinanie pasów to chyba za mądrzy nie są!?), więc po raz n-ty ujawnił się jako populista. Ot, normalny dzień w demokratycznym kraju. Wy się cieszcie dalej. Skoro Tusk powiedział, że palił to łudźcie się, iż jest za legalizacją. Łudźcie się; tylko tyle możecie.
Pieprzę prawicę (niezweryfikowany)
Tusk nie zalegalizuje jarania, bo jest hipokrytą. Sam w młodości jarał pewnie nie raz nie dwa i nie trzy, ale chce mieć za sobą elektorat starych pryków, dla których zjaranie jointa to narkomania, a lufka jest przyrządem ćpuna, więc na legalizację nie ma co liczyć. Hooj, że codziennie kilkanaście osób w tym zapiździajewie zdycha z przepicia - chlanie jest cool, bo wszyscy chleją, ale zapalenie blunta? TOŻ TO SIĘ DO MONARU NADAJE TAKI ĆPUN!! Co do tej pisuarki to po takich tekstach na jej miejscu kupiłbym paczkę czerwonych marlborków, pól litra wyborowej i 3 giety Holandii. Po tym może przestałaby pieprzyć od rzeczy i by jej się klepki we łbie w normalną stronę poprzewracały...
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

To było już dość dawno. Może dwa lata temu. Nie, nie. To było miesiąc przed

maturą, czyli w tamtym roku. Pomimo tego, że zdarzyło się już tyle

ciekawego, to tamte chwile to jedne z najpiękniejszych (do tej pory) chwil w

moim życiu. Takich chwil się nie zapomina.

Było przed maturą i w związku z tym zielona część klasy postanowiła sobie,

że do matury palić nie będzie. Warto tu jeszcze wspomnieć, że szara część

klasy była stosunkowo antagonistycznie nastawiona do tej zielonej.

  • Marihuana

Juz od dawna planowalem zapalic MJ...pierwszy raz. Bez zadnych obaw czy

wahan, po prostu bylem zdecydowany aby w koncu to zrobic. Jednak prawdziwym

uzywkowiczom zawsze wiatr w oczy...po wysluchaniu wszelkich rad co do

pierwszego razu, postanowilem zapalic w samotnosci, jednak jeszcze nie

wiedzialem kiedy przejde ten chrzest. Wczesniej mialem wiele problemow z

zalatwieniem ziela, ale tak to juz jest, kiedy nie ma sie zbyt duzych

znajomosci...juz prawie dawalem za wygrana, gdy nagle przyjaciolka

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Miks
  • Szałwia Wieszcza

Wieczór w mieszkaniu znajomego, względna cisza, komfortowe odizolowanie od świata zewnętrznego. Nastawienie pozytywne, jak prawie zawsze w życiu, z nutą ekscytacji związanej z eksploracją nowych potencjałów, którą uspokoiłem wyciszając się przed rozpoczęciem doświadczenia.

Tripowa przedmowa:

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Urlop we własnym domu, partnerka w pracy. Znudzony, pełen chęci spróbowania czegoś nowego.

Był piękny pierwszosierpniowy dzień...

Piękne plany na urlop pokrzyżowane nową pracą partnerki. Brak urlopu - brak wyjazdu. Rano odwoziłem ją na dworzec autobusowy, wracałem do pustego domu i zastanawiałem się jak wypełnić czas do wieczora. Przez pierwszy tydzień popijałem browary i popalałem MJ, ale i ta kombinacja, skąninąd moja ulubiona może się w końcu znudzić.