Szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego odwołany po aferze z dopalaczami

Przemysław Biliński został w środę odwołany ze stanowiska Głównego Inspektora Sanitarnego; powodem są nieprawidłowości wykryte podczas kontroli w Inspektoracie - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

redakcja

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Komentarz [H]yperreala: 
<p>A taki był z Blińskiego kozak!</p><p>&nbsp;</p><p>Ku pamięci link do jego wystąpień w parlamencie:</p><p>http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/wypowiedzi.xsp?view=4&amp;mowca=G%C5%82%C3%B3wny%20Inspektor%20Sanitarny%20Przemys%C5%82aw%20Bili%C5%84ski</p>

Odsłony

2851

Przemysław Biliński został w środę odwołany ze stanowiska Głównego Inspektora Sanitarnego; powodem są nieprawidłowości wykryte podczas kontroli w Inspektoracie - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Jak podało RMF FM stało się tak po kontroli resortu przeprowadzonej w związku z ujawnioną w kwietniu br. przez tę radiostację aferą dotyczącą badań dopalaczy. Jak podała stacja większość pieniędzy przeznaczonych na analizę tych substancji w rzeczywistości została wydana na paliwo, komputery i sprzęt biurowy.

Decyzję o odwołaniu, na wniosek ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, podjął premier. Obowiązki szefa GIS pełni dotychczasowy zastępca Bilińskiego, Marek Posobkiewicz.

W październiku 2010 r., na podstawie generalnej decyzji GIS, sanepid w asyście policji zamknął w całej Polsce 1378 sklepów oferujących dopalacze. GIS otrzymał wtedy 9,8 mln zł na sfinansowanie działań związanych z wycofywaniem dopalaczy ze sprzedaży. W kwietniu tego roku Ministerstwo Zdrowia rozpoczęło zaś w GIS kontrolę dotyczącą wydatkowania tych pieniędzy.

Jak podaje RMF FM kontrola trwała przeszło dwa miesiące. Wnioski, jakie z niej wyciągnięto, były dla Przemysława Bilińskiego druzgocące. Kontrolerzy ustalili, że w sprawie dopalaczy doszło do złamania dyscypliny budżetowej, a większość pieniędzy przeznaczonych na analizę dopalaczy w rzeczywistości została wydana na paliwo, komputery i sprzęt biurowy. Przykładowo sanepid z Mazowsza dostał na badanie próbek 1,2 mln złotych. Jak ustalili reporterzy radia RMF z tej ogromnej sumy zaledwie kilka procent wydano zgodnie z przeznaczeniem. Reszta - jak wynika z dokumentów - trafiła na zakup sprzętu komputerowego, biurowego oraz na zakup paliwa do samochodów służbowych. Stąd właśnie wniosek Bartosza Arłukowicza o odwołanie szefa GIS.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>wdł. mnie chociaż cała sprawa z dopalaczami to farsa, to akurat dobrze ze przeznaczyli te pieniądze na coś kąkretniejszego niż badanie tych dopków, a co do dopków to wogóle sprawy nie powinno być, zlegalizowaliby trawe to same by popadały.</p>
santogatto (niezweryfikowany)

<P>Dopóki&nbsp;mamy takich ekspertów od wydawania kasy państwowej jak Tusk - Arłukowicz - Biliński, dobrze będzie! &nbsp;</P>
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-B
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie psychiczne: czwarty dzień przerwy od substancji, ogromny głód narkotykowy. Miejsce: lasek koło domu i jego okolice.

Dzień rozpoczął się nad wyraz pozytywnie, wstałem wcześnie rano do roboty, wyspany i w dobrym humorze. Był to czwart dzień przerwy po weekendowym maratonie podawania stymulantów dożylnie i donosowo. Mój stan psychiczny znacznie się poprawił i praca fizyczna mijała mi nadspodziewanie dobrze. Zmieniło się to na chwilę przed końcem pracy, kiedy dowiedziałem się, że znajomy z którym ostatnio poleciałem, dostał całkiem sporą sumę pieniędzy.

  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan

Autor: elmo

Substancja: 1,5 g Benzydaminy + 150 mg DXM

Wiek: 16

Waga: 67 kg

Doświadczenie: MJ, Kodeina, Benzodiazepiny, Benzydamina, DXM

S&S: Z koleżanką (dajmy na to K.) i jej mamą za ścianą w jej domu.

Było to dosyć dawno, wiec zdarzenia bynajmniej nie są ułożone chronologicznie. Opisuje tylko to, co najbardziej zapadło mi w pamięć.

  • 2C-E
  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Sam w domu. Nastawienie na silne doświadczenie psychodeliczne.

 

Około 3 w nocy spożyłem 450mg DXM. Pół godziny wcześniej zjadłem także 3 ząbki czosnku i 7,2 gram lecytyny. Faza była lekka, brak OEV i lekkie CEVy. Prawdziwa faza zaczęła się dopiero później.

O 7 rano tego samego dnia wziąłem kolejne 300mg DXM, poprzedziłem to zjedzeniem 3 ząbków czosnku i 3,6 gram lecytyny. Odczekałem dwie godziny i spożyłem 40mg 2C-E. Była godzina 9 rano i to uznaje za początek tripa.

  • Diazepam
  • Etanol (alkohol)
  • Mieszanki "ziołowe"

TO BYŁO ZA DUŻO

INFO ; 17 lat 65kg

DOŚWIADCZENIE : gałka , piguły ,diazepam ,ganja , alko ,nikotyna, kofeina , mieszanki ziołowe

CO ; 3 tabletki Relanium (15mg) , 2 mocne piwa , paczka LM, Taifun

randomness