„Dopalacze kradną życie” – konkurs

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło konkurs dla organizacji pozarządowych. Polega on na przygotowaniu ogólnopolskich działań informacyjno-edukacyjnych, dotyczących przeciwdziałania zażywaniu dopalaczy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

IRG - portal informacyjny

Odsłony

461

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło konkurs dla organizacji pozarządowych. Polega on na przygotowaniu ogólnopolskich działań informacyjno-edukacyjnych, dotyczących przeciwdziałania zażywaniu dopalaczy.

Konkurs jest jednym z elementów startującej dziś kampanii „Dopalacze kradną życie”. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych podpisany został pakt społeczny przeciwko dopalaczom. Jego zamierzenie to wzmożenie działań profilaktycznych związanych z zażywaniem tych niebezpiecznych substancji. Oprócz zaplanowanych przez współorganizatorów kampanii działań, MSW chce zachęcić do włączenia się do akcji organizacje pozarządowe. Ogłoszony został otwarty konkurs na zadanie publiczne pod nazwą „Dopalacze kradną życie”.

Konkurs skierowany jest do organizacji pozarządowych, prowadzących działalność pożytku publicznego w zakresie bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz przeciwdziałania patologiom społecznym. Organizacja, która wygra konkurs, będzie odpowiadała za przygotowanie i rozpowszechnienie materiałów informacyjnych dotyczących symptomów zażycia substancji psychoaktywnych, zasad postępowania dla rodziców i opiekunów w takich sytuacjach, ale także odpowiedzialności karnej za rozprowadzanie nielegalnych substancji. Zadaniem kampanii ma być dotarcie do młodzieży – głównie poprzez media społecznościowe. Głównym celem działań ma być promowanie mody na życie bez używek oraz uświadamianie o szkodliwości zażywania dopalaczy.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych na ten cel planuje przeznaczyć 100 tys. złotych. Oferty można składać do 19 sierpnia 2015 roku. Szczegóły oferty znajdują się na stronie www.bip.msw.gov.pl

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • Przeżycie mistyczne

Noc. Nieznany niewielki lasek, gdzieś za czeską granicą. Pozytywne nastawienie, połączone z niewielkim strachem przed przyjęciem takiej dawki.

Wprowadzenie

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Tripraport

Dobre nastawienie na spontana

 

        Z powodu ładnej pogody, kilku znajomych organizuje ognisko z kiełbaskami nad rzeką. Piszę do swojego ziomka, żeby wpadał na ośke na grande, pyta się mnie o plany, na co mu odpowiadam, że mam dzisiaj ochote się zgrandzić, wpierdolić do pociągu i pojechać gdzieś w chuj, najchętniej za granice. Jako, że to jest typ lubiący grande na hardcorze to od razu zostaje zachęcony takim planem i mówi, że jak tylko będzie mógł to dołączy do nas na ognisku.  W dalszej części opisu będę nazywał go H.

  • Grzyby halucynogenne


Łysiczka Lancetowata


enteoczekolada nadziewana mielonymi grzybkami w ilości ok 60-80 szt.


(dostawca przywiózł materiał pokruszony dlatego tródno dokładnie określić ilość ;)


miałem zaszczyt próbować grzybków wcześniej, zmieniły mnie, pokazały coś...

teraz zrozumiałem co to było, zrozumiałem bo czas był odpowiedni.


-------


set&settings:


6 dzień 3 miesiąca, 6 marca 2004, sobotni wieczór, pełnia, rok przestępny, dziwna data...

  • 5-HTP
  • Amfetamina
  • Grzyby halucynogenne
  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks
  • Moklobemid
  • Tytoń

Spokojna niedziela z początkowym nastawieniem na spalenie gibona, a z czasem zaczęło się robić coraz ciekawiej. Nastawienie bardzo pozytywne, dwie dobrze znające się osoby i lubiące spędzać ze sobą dzikie tripy. Myśli bardzo czyste, skupione na spędzeniu miło czasu, brak negatywów w głowie. Miejsca raczej z dala od ludzi chociaż nie mamy problemu przebywać w ich otoczeniu. Ludzie którzy z nami wtedy byli to osoby nam znajome, pozytywne, wygadane wiec raczej tylko dodawały nam pozytywnego humoru. Alicja po tygodniowym ciągu amfetaminowym a mimo wszystko mieszanka nie zrobiła jej krzywdy a nawet pomogła wrócić do świata żywych :D

Spotkałem się z moja przyjaciółka z która lubimy sobie wysoko polatać haha. Dzień rozpoczął się niewinnie, spokojna niedziela umówiliśmy się na jakiegos gibonka po południu. Około godziny 15 przyjechałem do niej do domu. Na starcie chwile sobie typowo pogadaliśmy co tam ciekawego się działo ostatnio, skopcilismy petko na balkonie i wróciliśmy do pokoju i razem doszliśmy do wniosku że trzeba sprawdzić co tutaj mamy i czym mozemy się dziś zrobić. Na tamten moment posiadaliśmy:

1. około 0.5 marihuanki

2. dwie kreski fetki

randomness