Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

polowanie na duchy i inne dziwne zjawiska

polowanie na duchy i inne dziwne zjawiska

Doświadczenie: DXM, Benzydamina

Set & Settings: Noc w domu, rodzina śpi pierwszy raz z benzydaminą i 3 z acodinem

Substancje zażyte: 25 tabletek Acodinu i Benzydamina wyekstraktowana z 2 saszetek Tantum Rosa

Wiek i Waga: 15 lat, 70 kg, 173 cm

Była ciemna styczniowa środa, trochę chorowałem na przeziębienie (kaszel, katar delikatne osłabienie) wiec nie było mnie w szkole. Wracałem już do siebie więc postanowiłem nieco się rozerwać tej nocy. 2 saszetki Tantum Rosa poddałem ekstrakcji. Trochę mi nie wyszła przez co straciłem troche benzydaminy bo robiłem to pierwszy raz. Wysuszyłem ją i schowałem.

23:27 Dom już położył się spać a ja po cichu w pokoju zaczynam zjadać benzę. Koniecznie trzeba zrobić ekstrakcję bo jest tragicznie paskudna. Mam kuleczkę z chusteczki wkładam ją do ust i staram się szybko zapić sokiem grejpfrutowym. Takiego paskudztwa naprawdę ciężko przełknąć.

23:37 Czas na połykanie Acodinu. Tak mniej więcej co minutę połykam jedną dwie tabletki.

23:47 Cały towar połknięty. Wchodzę pod kołderkę i rozmawiam przez gg z przyjacielem który obiecał mi towarzyszyć przynajmniej część tej nocy. Lapek fajna rzecz :)

00:13 Zauważyłem, że jakoś innaczej słyszę bardziej metalicznie i dużo bardziej mam wyostrzony słuch.

00:20 Miałem pierwszą halucynację. Lampa stojąca zaczęła się jakoś dziwnie telepać. Trochę się przestraszyłem bo ładnie to nie wyglądało i to coś dla mnie nowego. Po kilku minutach spojrzałem ponownie lampa zamieniła się jakby w diabła. Ta halucynacja była mało realistyczna bo wszystko dopiero wchodziło.

00:30 Przyglądając się ciemności bez mrugania po 10 sekundach robi mi się całkowicie czarno jakby ktoś wyłączył widzenie. To znikło z czasem.

00:40 Teraz już mam ciągle halucynacje. Widzę kolorowe iskierki. Klamka się telepie, lampa, karton soku, szklanka. Miałem również halucynacje słuchowe. Słyszałem tłum rozgadanych ludzi i muzykę Jazzową.

00:50 Mam jakby Slow Motion jak z gier komputerowych za moimi rękami ciągną się smugi. Widzę fajerwerki, błyski itp. Przesuwam ręką po ścianie i patrze a ona jest oblepiona kurzem i jakimiś czarnymi kropkami co jak się potem okazało było strasznie realistyczną halucynacją. Pomyślałem, że muszę w końcu posprzątać.

01:00 Kolegi od 20 min nie ma bo bierze prysznic (w sensie nie ma go na gg).

Mam strasznie dużo halucynacji. Wstałem z łóżka i zacząłem łapać duchy po pokoju używając do tego telefonu który był siatką na duchy bo świecił :P.

01:07 Po udanym polowaniu udałem się do łóżka. Położyłem się i zacząłem patrzeć na spektakl teatralny wykonywany przez lampę (to był Romeo i Julia). Nagle z klosza lampy wyszedł mały Święty Mikołaj. Spojrzał na mnie, pokazał mi środkowy palec i uciekł za szafę.

01:30 Po suficie łaziło mi coś dziwnego cała masa czarnego czegoś. Co się potem okazało były halucynnymi pajączkami które mogłem kontrolować i zestrzeliwać z karabinu wyimaginowanego. Gdy wystawiałem rękę oplatała ją pajęczyna.

01:35 Poszedłem do łazienki chwiejnym krokiem. Usiadłem i załatwiłem co trzeba. Podczas załatwiania się rozmawiałem z siedzącym na pralce borsukiem.

01:40 Zaczynałem się nudzić. Zacząłem sobie przywoływać halucynacje. Przywołałem sobie wielkiego diabła i którym walczyłem. Biłem się z nim przez jakiś czas i wygrałem.

02:30 Wyglądałem przez okno. Drzewa były ludźmi gadały chodziły. Było dużo halucynacji świetlnych. Dużą zabawę miałem z telefonem gdyż za ekranem zostawała długa kolorowa smuga przypominająca ogon smoka. Tańczyłem z nią przez jakiś czas. Położyłem się zdrzemnąć. To nie był do końca sen ale coś co przypominało świadomy sen. Byłem w różnych miejscach robiłem różna dziwne rzeczy np byłem lektorem podczas jakiegoś starego westernu puszczanego w tv.

05:00 Halucynacje już prawie zniknęły oprócz nękających mnie pająków które utrzymały się do 13.

Przez resztę dnia bardzo kiepsko się czułem miałem złe samopoczucie i było mi niedobrze po benzydaminie i 1 litrze soku grejpfrutowego. To co opowiedziałem jest tylko częścią tego co mi się przydarzyło i co widziałem. Halucynacje były naprawde realistyczne niektóre nie do odróżnienia od rzeczywistości. Szczerze nie wiem kiedy znowu zażyję beznzę bo połykanie jej było nad wyraz przykrym doświadczeniem. Następnym razem muszę wetknąć ją w pigułkę.

Ocena: 

Odpowiedzi

Jeśli w wieku 15 lat bierzesz te świństwa, to lepiej się zastanów, zanim rozwalisz sobie wątrobę, żołądek, nerki a może nawet i psychę. Pociesza, że językowo ten raport jest lepszy niż niejeden pisany przez starszych od Ciebie. Nie znaczy to jednak, że sam raport jest dobry. Widziałeś halucynacje - ale czytelnik - nie. Nie opisujesz ich, więc szkoda czasu na czytanie. Nie dowiedziałem się nic ciekawego, podobnie jak z każdego innego opisu DXM i benzy.

Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media