Synowie dziedziczą po ojcach kokainooporność

Naukowcy z University of Pennsylvania wykazali, że synowie szczurów wystawionych na oddziaływanie kokainy są oporni na nagradzające działanie narkotyku.

Konkormir

Kategorie

Źródło

Anna Błońska / KopalniaWiedzy.pl
University of Pennsylvania Health System

Odsłony

2857

Naukowcy z University of Pennsylvania wykazali, że synowie szczurów wystawionych na oddziaływanie kokainy są oporni na nagradzające działanie narkotyku. Sugeruje to, że zmiany fizjologiczne wywołane przez kokainę mogą być przekazywane z ojca na syna. Wiemy, że czynniki genetyczne przyczyniają się w znacznym stopniu do ryzyka uzależnienia od kokainy, jednak potencjalna rola oddziaływań epigenetycznych [...] nie jest zbyt dobrze poznana. To studium jako pierwsze wykazało, że chemiczne skutki zażywania kokainy mogą być przekazywane następnym pokoleniom, wywołując oporność na zachowania uzależniające. Oznacza to, że rodzicielska ekspozycja na toksyny wywiera głęboki wpływ na ekspresję genów i działania potomstwa - zaznacza dr R. Christopher Pierce.

Podczas eksperymentów samce szczurów przez 2 miesiące same podawały sobie kokainę (uzyskiwały ją po naciśnięciu dźwigni). W tym samym czasie grupa kontrolna zażywała sól fizjologiczną. Później samce spółkowały z partnerkami, które nigdy nie zetknęły się z narkotykiem. Aby wykluczyć wpływ zachowania samców na ciężarne samice, pary rozdzielano tuż po kopulacji. Młode obserwowano, sprawdzając, czy przy nadarzającej się okazji zaczną zażywać narkotyk. Okazało się, że w porównaniu do zwierząt kontrolnych, synowie, ale nie córki samców z grupy kokainowej wolniej osiągali ten sam poziom uzależnienia (zażywali mniej kokainy). Poza tym wykazano, że potomstwo uzależnionych szczurów było skłonne do mniejszego wysiłku w zamian za dawkę narkotyku, co sugeruje, że działanie substancji psychoaktywnej stało się mniej nagradzające.

Badania mózgu ujawniły, że w przyśrodkowej korze przedczołowej (ang. medial prefrontal cortex, mPFC) synów samców z grupy kokainowej występowały podwyższone stężenia neurotropowego czynnika pochodzenia mózgowego (ang. brain-derived neurotrophic factor, BDNF), o którym wiadomo, że tłumi behawioralne efekty zażycia kokainy. W ramach wcześniejszych badań Pierce wykazał, że kokaina doprowadza do szeregu zmian w genie BDNF w komórkach mPFC. Szczególnie ważna wydaje się acetylacja jednego z histonów, prowadząca do nasilenia ekspresji.

"Zidentyfikowaliśmy zmianę w mózgu, która wydaje się odpowiadać za kokainooporność. Niewątpliwie występują inne zmiany fizjologiczne i by je uchwycić, prowadzimy obecnie szerzej zakrojone eksperymenty. Zamierzamy też przeprowadzić podobne studia z [...] nikotyną i alkoholem. Wyniki zespołu Pierce'a sugerują, że kokaina prowadzi do zmian epigenetycznych w plemnikach. Na razie Amerykanie nie wiedzą, czemu kokainooporność dziedziczą tylko synowie, ale spekulują, że pewną rolę mogą w tym odgrywać hormony płciowe. W przyszłości trzeba też będzie wyjaśnić, czy oporność na narkotyk da się odziedziczyć po matce."

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>czyli wniosek z tego taki, że potomstwo nie chciało tak chętnie zażywać kokainy?</p>
Anonim (niezweryfikowany)

Od dziś z powodu troski o przyszłego syna sypie większe kreski
toshiro (niezweryfikowany)

<p>ja chcę być samcem w grupie kokainowej !!!</p><p>&nbsp;</p><p>tak bardzo chcę!</p><p>&nbsp;</p><p>a poważnie to od dawna przypuszczałem, że ćpanie musi mieć wpływ na geny, i to jeszcze "prawdziwe narkotyki"</p><p>mają duży wpływ, to co dopiero to chemiczne gówno którym się raczymy masowo.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat
  • Retrospekcja

Chęć na nowe doświadczenia, niewielka wiedza o zażywanej substancji. Brak konkretnych wymagań co do niej.

Działo się to w jesieni zeszłego roku. Nie wczytywałem się w raporty ani nie nakręcałem się. Po prostu pewnego dnia pomyślałem "A jak bym ja sobie aviomarinu łyknął?". Sprawdziłem tylko czym jest ta substancja. Psychodelik; deliriant dlaczego nie. Akurat, że był piątek to mam plan na resztę dnia. Dwie apteki-dwie paczki. Cena dosyć wysoka 28zł.

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Wyjazd do kina, galeria handlowa oraz samochód - Jestem wtedy z M B i P, przebywamy ze sobą do około północy. Następnie jestem w domu i znów w samochodzie z Ł. Jesteśmy szczęśliwi z M Bi P, nie możemy doczekać się filmu jak i wejścia dropsów na psychikę.

T- 18:30

Koledzy przyjeżdżają pod mój dom wychodzę do nich i myślimy co możemy zrobić. Uzgadniamy, że jedziemy do kina. Robimy zapasy - 2g marihuany oraz 6 żółwi - po dwa na głowę, bo kierowca(B) nie bierze. Chcieliśmy 9 żółwi, ale diler tyle nie miał. Bierzemy od razu całą porcje dropsów. W rurę nabijamy zielsko i łapiemy po buchu. Jedziemy do kina, to przecież tylko godzina drogi. Cała drogę gadamy o wszystkim i o niczym. Czuje chillout po buchu. Nakręcamy się powoli, nie mogę doczekać się kiedy wejdą mi dropsy.

  • Grzyby halucynogenne

Doświadczenie: marihuana, łysiczka lancetowata

S&S: las,miasto / rano,południe

Dawkowanie: wywar z cytrynami z 50-ciu największych łysic z kolekcji ;)

--------------------------------------------------------------------------

Sobota 9:00 - kawka, papierosek, na zewnątrz słoneczko - bardzo przyjemnie :)

Ehh, mówię sobie... który to już trip tej jesieni? Nooo... nic nowego się nie wydarzy, z resztą to tylko 50. Dobra jadę! Mega pozytywne nastawienie, przygoda, pierwszy raz sam ze sobą w plenerze, będzie super!

  • LSD-25
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

Miejsce: Dom rodzinny na wsi otoczonej polami, lasami i łąkami, Czas: Równonoc wiosenna, Nastawienie: ciekawskie :)

Podczas jednego z festiwali trafił w moje ręce malutki kartonik, podobno 140µg LSD... słyszałem, że psylocybina i lsd mają tolerancję krzyżową więc postanowiłem zachować tą drugą na inną okazję... coś mi podpowiedziało, że Kwas będzie idealną substancją na powitanie wiosny i okazało się, że przywitaliśmy się w sposób tak interesujący, że musiałem to opisać... no to lecimy:

randomness