Sekrety marihuany

Gazety Spliff i Soft Secrets opisują tajniki hodowania marihuany i różnych jej odmian. Jak ustosunkowuje się do tego policja? Co sądzą wrocławianie na temat legalizacji „lżejszych narkotyków”? Jakie zdanie mają na ten temat sami dziennikarze wyżej wspomnianych gazet?

toudy

Kategorie

Źródło

MM Wroclaw
Kinga Czernichowska

Odsłony

3306

Gazety Spliff i Soft Secrets opisują tajniki hodowania marihuany i różnych jej odmian.

Jak ustosunkowuje się do tego policja? Co sądzą wrocławianie na temat legalizacji „lżejszych narkotyków”? Jakie zdanie mają na ten temat sami dziennikarze wyżej wspomnianych gazet? Gazetę Konopną Spliff można zdobyć we wrocławskim undergroundowym sklepie SQUAD, który znajduje się przy ulicy Świdnickiej. We Wrocławiu ostatnio pojawił się również magazyn Soft Secrets. W głosowaniu na miss tego czasopisma można wygrać darmowe nasiona. Obie gazety są bezpłatne. Policja przymyka oko na sprawę twierdząc, że posiadanie konopii nie jest karalne. (red. Hyperreal: autor miał prawdopodonie na myśli nasiona)

- Niech ktoś wygra, to my pociągniemy ten temat. Sprawdzimy, co się dzieje z tymi nasionami dalej. Dopóki z nasionka nie powstanie roślina, to nie dochodzi do przestępstwa. Tu możemy mówić o luce w prawie, bo nikt nie zajął się samym posiadaniem nasion. Ja uważam, że takie gazety robią reklamę, ale nie chcę tu wypowiadać się w imieniu policji, bo my wykonujemy przede wszystkim czynności typowo operacyjne, polegające na zwalczaniu przestępczości narkotykowej – wypowiada się dla redakcji MM naczelnik Sekcji do Walki z Przestępczością Narkotykową.

W czerwcowo-lipcowym numerze Spliffa opublikowano artykuł na temat hydroponiki, metody, za pomocą której można wyhodować skun, który jest jedną z wielu odmian marihuany. Palenie skuna powoduje bardzo silne uzależnienie. Pewnie dlatego magazyn Soft Secrets zastrzega sobie, że nie odpowiada za treści publikowanych ogłoszeń i reklam, co jednak przeczy dalszemu stwierdzeniu „Pismo nie zawiera treści promujących ani reklamujących marihuanę i pochodne, zaś jego tematyka dotyczy m.in. problematyki naukowej i zagadnień szkodliwości tych substancji.” Policja jednak zaprzecza, żeby takie publikacje mogły popularyzować zjawisko narkomanii.

- Bez odpowiednich warunków, to znaczy naświetlania, temperatury, podlewania, nie będzie właściwego stężenia THC. Mówimy o czymś, co może nie zaistnieć, co nie ma znamion przestępstwa. Trzeba byłoby ewentualnie powołać biegłego z dziedziny biologii, chemii czy botaniki, który by ewentualnie określił, czy takie instrukcje mogą służyć przy hodowaniu konopi. W każdej chwili dokonywanych jest teraz kilkadziesiąt transakcji narkotykowych. Jeżeli jeszcze mielibyśmy bardziej sprecyzowany ten temat, to na pewno zajęlibyśmy się sprawą. Tutaj akurat mamy wiele ważniejszych rzeczy niż zajmowanie się jakimiś broszurami. Codziennie zatrzymujemy sprawców przestępstw narkotykowych. Policjanci są od tego, żeby wycofywać z rynku narkotyki, które są rozprowadzane– mówi dalej naczelnik Sekcji do Walki z Przestępczością Narkotykową.

Redaktorzy „Gazety Konopnej Spliff” twierdzą, że ich głównym celem jest redukcja szkodliwości narkomanii:

- Bez wątpienia przy dzisiejszych możliwościach zdobycia wiadomości na każdy niemal temat, chociażby internet stanowi znacznie poważniejsze zagrożenie od naszego czasopisma. Co wcale nie oznacza, że jest potrzeba wprowadzenia cenzury na wzór chiński. W moim prywatnym odczuciu największym zagrożeniem jest brak rzetelnej edukacji, bezmyślna promocja używek przez media, które często wprowadzają w błąd i roztaczają nad nimi zachęcającą aurę. Materiały prezentowane na łamach Gazety Konopnej są częścią programu redukcji szkód – mówi Wojtek Skura, redaktor Gazety Konopnej Spliff

- Nie chcę nikogo namawiać do legalizacji jakiejkolwiek używki, warto się jednak zastanowić, jakie skutki powoduje obecny stan rzeczy. Legalne konopie to podatki, które mogą znacznie wspomóc budżet państwa, to pieniądze, które w Polsce większa część z 3 mln obywateli płaci mafii. Mafia za to kupuje broń, płaci łapówki i dokonuje kolejnych przestępstw negatywnie wpływając na całe społeczeństwo. Niezależnie od tego, czy użytkownik mógłby sobie sam zasadzić (jak w Hiszpanii), czy kupić w sklepie (jak w Holandii), za każdym razem zyska budżet państwa. Bo kiedy coś jest nielegalne, jest bardziej opłacalne.

Przeprowadziliśmy sondę wśród wrocławian. Okazało się, że jak w każdej kontrowersyjnej kwestii, zdania są podzielone. Duża część osób nie ma zdania na ten temat, starsi raczej są przeciwni legalizacji lekkich narkotyków, młodzież częściej twierdziła, że nie ma w tym nic złego.

- Jestem przeciwko legalizacji narkotyków, bo to jest taka mała furtka, która otwiera jeszcze większe drzwi i wydaje mi się, że jest to niepotrzebne – mówi pani Małgorzata.

- To jest kwestia, nad którą trzeba by się poważnie zastanowić, rozważyć wszystkie za i przeciw. Ja osobiście nie mam nic przeciwko temu, ale wiadomo jak jest. Jeśli ludziom się czegoś zabrania, to i tak spróbują – mówi Damian.

W połowie sierpnia dolnośląscy policjanci zatrzymali kilkanaście osób podejrzanych o posiadanie środków odurzających w postaci marihuany, amfetaminy oraz tabletek ecstasy. Natomiast 16 sierpnia 2008 roku policjanci z Oddziału Prewencji Policji zatrzymali we Wrocławiu na terenie Starego Miasta i Krzyków pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 23 lat, przy których znaleziono łącznie 51 porcji marihuany i 19 tabletek ecstasy. Do tego rodzaju zatrzymań dochodzi niemal codziennie. Na przykład 11 września zatrzymano z kolei dwie osoby, przy których znaleziono 60 porcji marihuany. W ubiegłym roku ujawniono 11 dużych upraw. Wrocławska policja odzyskała z nich 40 kg narkotyków. Najpopularniejsze są w dalszym ciągu marihuana, w ślad za nią idą jednak pochodne metaamfetaminy, czyli na przykład tabletki ecstasy. W naszym województwie w zeszłym roku zatrzymano 1300 dealerów.

- W skali kraju Wrocław cały czas przoduje. Staramy się jednak działać również prewencyjnie. Przychodzimy do szkół, staramy się naświetlić problem narkomanii rodzicom. Ten problem zawsze dotyczy młodzieży. Nasze działania są skierowane więc na szkoły, puby, dyskoteki. Najwięcej jest tych osób do 25 roku życia – mówi mł. asp. Wojciech Wybraniec z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji Wrocławia. Rzeczywiście, na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu rodzice mogą zapoznać się ze slangiem narkotykowym. Poniżej przedstawiamy synonimy kilku najpowszechniejszych narkotyków, które zostały również zaprezentowane na stronie komendy:

Amfetamina: Amfa, Dynamit, Dziwak, Królewska, Kryształ, No Sleep, Proszek, Przyspieszacz, Pyłek, Uppers, Śnieg, Woltów, Speed, Białe, Białko, Feta

Marihuana: Acapulco Gold, Chicago Greek, Doniczka, Gandzia, Gras, Ziele, Skręt, Maryśka, Trawa, Zioło, Maryha, Green, Pietruszka

Ekstazy: Tabletki, Piguły, Piksy, Tablety, Koła, Kółka

Haszysz: Afgan, African Black, Bombay Black, Czarne Maroko, Czerwony Afgan, Grant, Hasz, Czekolada, Plastelina, Kostka

Heroina: Biała Dama, Grzanie, Hera, Zourbie, Braun Sugar, Herbata

Sprawa jest trudna, gdyż same nasiona konopi nie mają substancji odurzających. Nasiona konopi siewnych znajdują się m.in. w pokarmie dla papug, natomiast w zupie będącej tradycyjną potrawą kuchni śląskiej wykorzystuje się zmielone nasiona. Mowa tu o siemieniotce, inaczej też zwanej konopiotką.

- Nasza gazeta pełni przede wszystkim funkcje informacyjne i publicystyczne. Większość treści publikowanych przeze mnie samego (jako freelancera) oraz kilku innych autorów ma charakter polityczny. Powołujemy się na wolność słowa; nie namawiamy do łamania prawa (jeśli już namawiamy, to tylko do działania na rzecz jego reformy) – mówi Glutek, zajmujący się korektą w „Gazecie Konopnej Spliff”

- Istnieje ogromna potrzeba szerokiej, rzetelnej informacji. Nie mamy wielkich pieniędzy ani możliwości oddziaływania na główny nurt opinii publicznej. Temat jest trudny i ważny, co najgorsze - uporczywie zamiatany pod dywan. Nasza jedyna broń to informacja. Uważam naszą gazetę za coś niezwykle potrzebnego i pożytecznego. Odrzucamy zarzuty propagowania narkomanii. Pełnimy funkcje publicystyczne oraz edukacyjne.

Na temat zjawiska narkomanii rozmawialiśmy również z narkomanem przebywającym obecnie na terapii oraz mężczyzną, który taką terapię już przeszedł. Krótkiego wywiadu udzielił nam również Mikołaj Oleszczak, terapeuta w MONARZE (materiały video). Trudno stwierdzić więc, co jest reklamą, a co jedynie źródłem informacji. Najwyraźniej wszystko zależy od punktu widzenia osoby, którą zapytamy o zdanie. Nie ulega jednak wątpliwości, że sprawy związane ze zjawiskiem narkomanii chyba zawsze będą budzić kontrowersje.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Coś jest "nie teges" z tym newsem, poprawcie. ;)
Miran (niezweryfikowany)
"Palenie skuna powoduje bardzo silne uzależnienie." To jakaś nowość. Uzależnia psychicznie jak każda rozrywka. ktos lubi komputer, ktos telewizor, ktos pornografie, ktos picie a ktos palenie gandzi. Jebać spoleczniaków którzy chcą innym zabraniać rzeczy których sami nie robią lub nie wiedzą o nich nic. JEDNO NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE DO PRZECIWNIKÓW LEGALIZACJI: CZEMU W POLSCE NIE DOSTOSOWUJE SIE PRAWA DO SZKÓD JAKIE PRZYNOSZĄ UŻYWKI ALE DO OPNINI NIEŚWIADOMEGO SPOŁECZEŃSTWA? BO KTO MI UDOWODNI ZE MARIHUANA STWARZA WIĘCEJ SZKÓD NIZ ALKOCHOL??????????????????????????????????????
tmkdnb (niezweryfikowany)
'wolnosc slowa i wyznania jest nasrana na papierze'
kuj kuj kuj (niezweryfikowany)
typowy tekst propagandy antynarkotykowej, a te typki z monaru? oj pożal się boze
Anonim (niezweryfikowany)
Królewska, No Sleep, Uppers, Woltów, Acapulco Gold, Chicago Greek, ... no i ten skun, pierdolnięty jest ten kto to pisał.
Tyntyryntyn (niezweryfikowany)
"W naszym województwie w zeszłym roku zatrzymano 1300 dealerów." 1300/365=3,6111...zatrzymanego dilera dziennie. 2 878 410 - ilość mieszkańców dolnośląskiego* podzielona przez ilość zatrzymanych dilerów daje: 2214 - ilość mieszkańców przypadająca na jednego zatrzymanego dilera zakładając, że konsumenci marihuany to około 10% społeczeństwa, wynika że: 287 840 - szacunkowa ilość palaczy marihuany w dolośląskiem ile potrzeba towaru i dilerów żeby zaopatrzyć prawie 300 000 konsumentów?? Jeśli jeden diler jest w stanie stale zaopatrywać od 5 do 15 osób, załóżmy średnią 10 konsumentów na jednego dilera. czy liczba 30 000 dilerów na 2 878 410 mieszkańców to oby przypadkiem nie za mało? Jeżeli z tych 30 000 dili łapią około 1 300 rocznie, to znaczy że prawdopodobieństwo zatrzymania w skali roku wynosi 23:1 jeżeli dilerów i konsumentów jest jeszcze więcej, to tylko spada prawdopodobieństwo zatrzymania * http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolno%C5%9Bl%C4%85skie
Zajawki z NeuroGroove
  • Diazepam
  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Mania psychotyczna. Beztroski początek rocznego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Spokojny wieczór w świetlicy terapeutycznej. Pacjentki przygotowują się do snu.

Urokliwy wieczór na obskurnym oddziale żeńskim szpitala psychiatrycznego w bardzo nieprzyjaznej świetlicy ze ścianami wymalowanymi na zgniły zielonkawy kolor 'hospitale de la greene', jakimiś kubistycznymi bohomazami w jeszcze ciemniejszych odcieniach zieleni, uchylne na bok okna zasłonięte dużymi białymi, dziurkowanymi firankami. Nieciekawie. Substancja również nieciekawa, ot, zwykła benzodiazepina, często jednakże ubóstwiana, gloryfikowana, szeroko rozreklamowana, w każdym razie robiąca robotę.

  • Marihuana

substancja: marihuana


doświadczenie: nikłe (jak dla Was)


set&setting: ogródek u kumpla, początkowo pozytywna faza


  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Nie planowałem tego kompletnie, do późnego wieczora nie wiedziałem w jaki sposób będzie mi dane spędzić dzisiejszą noc. Po 6 godzinach snu i całym dniu palenia skuna (łącznie ok 1g w godzinach 14-21). Ogólne samopoczucie - bardzo dobre. Czas i miejsce: 23:00, sam w domu.

Całkiem spontanicznie miałem okazje mieć trochę mefa. Moje podejście do walenia po nosie jest jednoznaczne — od zawsze mnie to brzydziło. Straciłem przez to bliskie mi osoby (one popłynęły z tematem). Parę lat temu koledzy sobie kupili matiego na spróbowanie. Kiedy dostali to do rąk, usłyszeli „do zobaczenia za pół godziny“. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, o co chodziło i co ich czeka. Po 30 minutach zadzwonili po drugie tyle. Taka wstępna anegdotka z życia.

 

  • Dekstrometorfan

Set & Settings - Nudne jesienno zimowe wieczory w internacie. Jesteśmy razem z 6 kumplami w małym pokoju. Melancholia i stagnacja. liczmy na naprawde niezła banie:P Mamy do dyspozycji 6 paczek acodinu, zakupiliśmy sprzęcik w aptece w Tesco:O

Dawkowanie - średnio po 20 małych białych komandosów z gorzkimi minami:D

Wiek i doświadczenie - wszyscy po 17 lat, łykaliśmy ładny miesiąć dzień w dzień. DXM,tytoń,alko,marihuana,space diamond(i inne dopalacze)

randomness