Psylocybina a osobowość

Badania nad psychodelikami rzucają nowe światło na biologiczne podstawy osobowości. Najnowsze badania ukazują fascynującą relację pomiędzy psychodelicznym narkotykiem - psylocybiną, a cechami osobowości powiązanymi z doświadczeniami wewnętrznymi.

Badania nad psychodelikami rzucają nowe światło na biologiczne podstawy osobowości.

Najnowsze badania ukazują fascynującą relację pomiędzy psychodelicznym narkotykiem - psylocybiną (substancja aktywna grzybów halucynogennych, m.in. występującej w Polsce łysiczki lancetowatej - red.), a cechami osobowości powiązanymi z doświadczeniami wewnętrznymi.

Osobowość wydaje się wpływać na działanie psylocybiny, natomiast psylocybina może powodować zmiany w osobowości, sugerując obopólną zależność.[1]

Dalsze badania w tej dziedzinie mogą doprowadzić do nowych spostrzeżeń w dziedzinie ludzkiej osobowości i kreatywności.

Przegląd badań nad okolicznościami wpływającami na ludzką reakcję na zażytą psylocybinę dowodzi, że najsilniejszym z czynników prowadzącym do zmian w świadomości jest osobnicza cecha absorpcji.[2]

Absorpcja jest zdefiniowana, jako tendencja osoby do przeżywania epizodów “totalnej” uwagi, gdzie jej świadomość jest w pełni zaangażowana w cokolwiek, co leży aktualnie w jej interesie.

Stopień, do którego ludzie zażywający psylocybinę doświadczają mistycznych doznań, jest skorelowany z ich indywidualną skłonnością do absorpcji. Ta z kolei powiązana jest z szerszą cechą osobowości - otwartością na nowe doświadczenia i pomysły.

Szczególnie interesującą rzeczą pojawiającą się w innym opracowaniu jest to, że ludzie, którzy nigdy wcześniej nie zażywali żadnych narkotyków, przy kontakcie z psylocybiną doświadczają trwałego wzrostu poziomu otwartości na różne doświadczenia, nawet rok po zażyciu![3]

W badaniu tym ludzie, którzy doświadczyli tego, co naukowcy nazywają “kompletnym doświadczeniem mistycznym” rozwinęli swoją otwartość, podczas gdy u ludzi, którzy nie mieli takich doświadczeń, nie zaobserwowano takich zmian.

Bliski związek absorpcji z otwartością na doświadczenia sugeruje, że może istnieć bliska, dwustronna zależność pomiędzy otwartością, a doświadczeniem mistycznym, doznawanym po zażyciu psylocybiny. Rzeczywiście, ludzie, którzy są bardziej otwarci na swoje wnętrze częściej doznają mistycznych uniesień i odwrotnie, ci, którzy doświadczyli czegoś pozazmysłowego wydają się stawać przez to bardziej otwarci.

Istnieją dowody, że indywidualne różnice w absorpcji są powiązane z poszczególnymi neurotransmiterami, na które działają narkotyki takie, jak psylocybina, co może wyjaśniać, dlaczego absorpcyjnie podatni ludzie są bardziej wrażliwi na efekty narkotyku.[4]

Biorąc pod uwagę, że psylocybina może spowodować widoczny wzrost otwartości na doświadczenia u niektórych ludzi, wydaje się możliwe, że narkotyk ten może trwale zwiększyć czułość tych receptorów, powodując tym samym powiązane z tym zmiany w osobowości. Musi to jednak zostać potwierdzone przez dalsze badania.

Kolejny intrygujący problem badawczy dotyczy tego, jakie efekty może przynieść zwiększona otwartość na doświadczenia.

Wiemy, że jest ona związana m.in. z kreatywnością, więc byłoby bardzo interesującym naukowo sprawdzić, czy stosowanie psylocybiny prowadzi do długotrwałego zwiększenia kreatywności, czy innych aspektów zachowania.

W latach 60. XX wieku, wielu popularnych muzyków eksperymentowało z narkotykami psychodelicznymi, takimi jak LSD i wyraźnie wpłynęło to na ich twórczość. Niestety badania nad tymi substancjami były w tamtym czasie skutecznie zakazywane i dopiero niedawno nastąpiło odnowienie naukowej aktywności w tym obszarze.

Badania takie mogą prowadzić to intrygujących wniosków dotyczących relacji pomiędzy mózgiem, osobowością i świadomością.

Uzupełnienie
: Psycholog Sanjay Srivastana poddał rozważnej krytyce prace, na których opiera się powyższy artykuł. Zaleca, by badania były powtórzone z grupą kontrolną, by pozwolić na ściślejsze powiązanie efektów psylocybiny z otwartością na doświadczenia.

Warto przeczytać: http://www.hopkinsmedicine.org/sebin/s/m/GriffithsPsilocybin.pdf

 

Źródła:

  1. http://www.rawstory.com/rs/2011/09/29/study-finds-magic-mushrooms-may-im...
  2. http://www.plosone.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.pone.0030800
  3. http://csp.org/psilocybin/Psilocybin-Openness2011.pdf
  4. http://linkedlifedata.com/resource/pubmed/id/15965969

Oceń treść:

Average: 6.5 (12 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Chce sie zapisac na takie badania jak jest mozliwosc zrobienia zer mnie krolika doswiadczalnego prosze o kontakt gandalff@autograf.pl
Anonim (niezweryfikowany)

ja też jestem chętna na takie badania. Mój mail to psychodelka@gmail.com 

Anonim (niezweryfikowany)

Sezon trwa, jazda na łąki i grzyby zbierać, sami sobie poprowadźcie eksperyment, a nie czekacie na podanie na tacy wszystkiego ;) 

Anonim (niezweryfikowany)

ej jak bardzo psylo jest podobna do hometa w działaniu? i co jest fajniejsze? warto sie meczyc z bieganiem po łące?

Anonim (niezweryfikowany)

Myślę, że psylocybina to silniejsze działanie na wejście. Później jest podobnie, może i tak samo. Szczerze mówiąc bieganie po łące może mijać się z celem. Chodzi nam przecież o efekt, a 4-HO-MET to enteogen - właśnie to, o czym mówimy. Nie wiem też co rozumiesz przez pojęcie "fajniejsze". w razie pytań - for.teh.freedom@gmail.com

Anonim (niezweryfikowany)
Trochę uboższe doświadczenie, jednak bardzo podobne do grzybów. Osobiście nawet bardziej podszedł mi homet, trip jest czystszy, ciężej stracić kontrolę. Jak ktoś lubi mocne tripy to zdecydowanie grzyby.
Anonim (niezweryfikowany)

nie wiem co to homet ale grzybki to kupa smiechu itp

Anonim (niezweryfikowany)

growkit mateeeee

Anonim (niezweryfikowany)

wszystkie rc nie umywaja sie do grzybow, troszke inaczej, ja bym np. lsd porownal do grzybow tak ze podobnie podkreca procesor, ram itp. Ale po lsd jestes soba i samemu dochodzisz do rewelacji. Grzyby na mnie dzialaja tak jakby odrazu podlaczyl dysk z terabajtami danych. Nie poszedlbym na miasto w takims tanie oswieconego wariata, "wsyzstko jst wszystkim". No a po lsd to poprostu wieksza swiadomosc.

Anonim (niezweryfikowany)

Tworz muzykę, rowniez na mnie mozna by przprowadzić takie badanie.

frykas.sa@interia.pl

 

"'Jesteśmy rockemenami przeciw narkotykom!' Ależ oni są chujowi"

Bill Hicks

Anonim (niezweryfikowany)

sami spróbujcie wyhodowac sobie grzybki  http://odciski.cba.pl/ POLECAM

Anonim (niezweryfikowany)

Badania nad wpływem psychodelików (konkretnie LSD i grzybów) na osobowość prowadzone są także w naszym kraju:) Miałem okazję wziąć udział w badaniach do pracy magisterskiej studenta psychologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza - zasugeruję mu, żeby upublicznił wyniki do wglądu po obronie pracy.

Anonim (niezweryfikowany)

Well, mam wrażenie, że mówisz o mojej magisterce, która się ciągle próbuje pisać ;)

Aczkolwiek potwierdzam, badania są w toku, dotychczas wygląda na to, że wyniki będą zbieżne z odkryciami zagranicznymi, a także naszymi polskimi, których opis można znaleźć tutaj: http://www.ipin.edu.pl/ain/aktualne/2012/12/AiN_4-2012_Izdebski.pdf. Jak skończę swoją pracę, to oczywiście będę się starał o publikację, ale to niestety zależy od promotora.

Anonim (niezweryfikowany)

co za gowno ty napisaleś. zerżnołeś z jakiejś innej pracy. nic swoim jezykiem. Jak takich studentów wypuszczają uczelnie to żenada.

Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Pozytywne nastawienie, trip samotnie w mieszkaniu

Tym razem mój trip, a nie znajomego

 

Trip miał miejsce na wiosnę 2021, kiedy to skonsumowałem ~2,7g Psilocybe Cubensis w samotności w mieszkaniu. Nie obcowałem z grzybami po raz pierwszy, za to po raz pierwszy w samotności. Zawsze grzybowe przygody sprawiały mi dużo frajdy i ukazywały świat bardziej różnorodnym, nie inaczej było tym razem. 

 

Godzina 16 - Zaczynamy

 

Przygotowany Lemon Tek wypiłem duszkiem, zalałem szklankę wodą i dopiłem resztki.

  • Marihuana

Otoz wszystko to co mam zamiar opisac, wydarzylo sie mniej wiecej 1,5 roku temu, we wczesna wiosne... jezeli mnie pamiec nie myli, byl to zapewne marzec lub kwiecien. Mielismy z jakiejs okazji (nie pamietam juz niestety dlaczego) kilka dni wolnych od budy, i zeby bylo smiesznie, na te kilka dni, moii starzy wybyli z domu na jakas wycieczke za granice... Szkoly nie bylo, chata wolna... czegoz jeszcze do szczescia potrzeba ??? Stwierdzilismy z moim najlepszym kumplem (psedonim Rochu), iz mozna by ten wolny czas wykorzystac i pokrecic sie troche na czyms naturalnym, a najlepiej na skunie.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Noc, brak zbędnego towarzystwa, humor jak zwykle dopisywał, własny dom.

Godzina 22:38 — właśnie połknąłem ostatnią parasolkę z ferajny o wadze pięciu gramów. Wiedziałem, że będzie to lot wysoki, bo dobrze znam te grzyby — w końcu sam je wyhodowałem. Rozpaliłem sobie w kominku, przygotowałem spanko i ułożyłem się wygodnie, czekając na pojawienie się pierwszych efektów.

 

randomness