Kronika Policyjna - 004: Pablo Emilio Escobar Gaviria

Pablo Emilio Escobar Gaviria (12 stycznia 1949 - 2 grudnia 1993) był szefem największej kolumbijskiej mafii i prawdopodobnie najpoważniejszym przestępcą jaki chodził po kolumbijskiej ziemi. Przewodził Cartel de Medellin - organizacji przestępczej zajmującej się produkcją i przemytem kokainy, której nazwa pochodzi od miejscowości Medellin, gdzie znajdowała się jej główna baza operacyjna.

Tagi

Źródło

Kronika Policyjna

Odsłony

4904

Pablo Emilio Escobar Gaviria (12 stycznia 1949 - 2 grudnia 1993) był szefem największej kolumbijskiej mafii i prawdopodobnie najpoważniejszym przestępcą jaki chodził po kolumbijskiej ziemi. Przewodził Cartel de Medellin - organizacji przestępczej zajmującej się produkcją i przemytem kokainy, której nazwa pochodzi od miejscowości Medellin, gdzie znajdowała się jej główna baza operacyjna.

Swoją karierę rozpoczął jako złodziej samochodów z ulic Medellin, lecz prędko awansował i zaangażował się w przemyt kolumbijskiej marihuany do USA. W późnych latach sześćdziesiątych dostrzegł swoją szansę w międzynarodowym handlu kokainą. Płacąc farmerom dwukrotnie więcej niż dostawali dotychczas, przejął kontrolę nad pobliskimi plantacjami koki. Szybko stał się też kluczową postacią w tym biznesie, który notabene przyniósł mu majątek wart trzy miliardy dolarów i sprawił, że znalazł się on na siódmym miejscu na liście najbogatszych ludzi świata magazynu Forbes.

W 1981 kierowany przez Escobara Cartel de Medellin założył pierwszą kolumbijską grupę paramilitarną MAS będącą odpowiedzią kartelu na skierowane przeciw niemu porwania i działania partyzanckie.

Jednocześnie Escobar podjął się wielu działań charytatywnych na rzecz biednych – wybudował m.in. boiska do piłki nożnej, czy całą dzielnicę nazwaną Medellin sin tugurios - Medellin bez slumsów. Działania te przysporzyły mu poparcia społecznego i zapewniły miejsce w Izbie Reprezentantów z ramienia ruchu Alternativa Liberal. Jako senator został między innymi zaproszony do posiadłości premiera Hiszpanii Felipe Gonzaleza.

Za sprawą doniesień o kryminalnych powiązaniach, w 1983 Escobar został usunięty z partii. Rozkaz zgładzenia odpowiedzialnego za te oskarżenia Rodrigo Lara Bonilla, ówczesnego ministra sprawiedliwości, rozpoczął jeden z najkrwawszych okresów we współczesnej historii Kolumbii

Jego najgłośniejsze przestępstwa:

  • wysadził lecący samolot linii południowoamerykańskich Avianca. W wyniku eksplozji zginęło prawie dwieście osób
  • w kampanii prezydenckiej w 1989 roku zamordował kilku kandydatów na ten urząd, między innymi prowadzącego w sondażach Luisa Carlosa Galána.
  • chcąc ostatecznie pozbyć się szefa kolumbijskiej tajnej policji (DAS), generała Miguela Maza, zlecił wysadzenie jej siedziby. Pod gruzami poległo sześćdziesiąt osób, a setki zostały ranne, lecz choć budynek został kompletnie zniszczony, generał wyszedł z eksplozji cało.

Zastraszanie i przemoc w stosunku do rządu urzędującego prezydenta Cesara Gaviria Trujillo poskutkowały zawarciem w 1991 roku umowy, zgodnie z którą Escobar oddał się w ręce sprawiedliwości, ale nie został poddany ekstradycji. Przetrzymywany w La Catedral, więzieniu wybudowanym zgodnie z jego własnymi instrukcjami, nie przestał popełniać przestępstw, chociażby zlecając egzekucje byłych współpracowników z mafii, m.in. braci Moncada Galeano. W lipcu 1992 na wieść, że ma zostać przeniesiony do innego więzienia, spokojnie się ulotnił.

Zabójstwo braci Moncada poskutkowało uformowaniem się z członków mafii i grup paramilitarnych zespołu Los Pepes ("Perseguidos por Pablo Escobar") ścigającego Escobara. Los Pepes stosowali przeciw Kolumbijczykowi jego własne taktyki terrorystyczne: podkładali bomby w budynkach kartelu, zabijali adwokatów...

Rząd kolumbijski utworzył "Bloque de Búsqueda" grupę specjalną, której jedynym celem było ujęcie Pablo Escobara. Przy logistycznej pomocy Stanów Zjednoczonych przystąpili do rozpracowywania kręgu jego współpracowników, a także do likwidacji dowódców i płatnych zabójców. Pomimo milionów dolarów wydawanych na ochronę i niezliczonej ilości opłacanych policjantów, Escobar został namierzony podczas rozmowy telefonicznej z rodziną 2 grudnia 1993 roku i zastrzelony przez funkcjonariuszy połączonych sił rządu Kolumbii i USA. Jego ciało leży na cmentarzu Jardines Montesacro w Medellín.

Victoria Henao, którą poślubił gdy miała zaledwie 15 lat wraz z dwójką dzieci opuściła kraj, ale została zawrócona z Hiszpanii, a następnie z Niemiec. Ostatecznie najbliżsi Escobara osiedli w Buenos Aires, gdzie napotkali liczne problemy prawne. Żeby zmyć z siebie piętno nazwiska Escobar zdecydowali się na jego zmianę na Caballero.

Złośliwi mówią, że kres imperium Escobara nadszedł w samą porę, bowiem splótł się w czasie z rozpowszechnieniem się extasy, która szybko pozbawiła kokainę miana podstawowego paliwa klubowego.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ktos (niezweryfikowany)

duzo osiągnoł w życiu nie?

holdi (niezweryfikowany)

duzo osiągnoł w życiu nie?

zzza (niezweryfikowany)

The youth needs a rush. Not Love. Not Ritual.

TowarzyszX (niezweryfikowany)

"... która szybko pozbawiła kokainę miana podstawowego paliwa klubowego. "
hmm... dosc ciekawe spojrzenie... czyzby cocaine=methylenedioxymethamphetamine? Nie wydaje mi sie... chociaz kto wie...

Prorok (niezweryfikowany)

"... która szybko pozbawiła kokainę miana podstawowego paliwa klubowego. "
hmm... dosc ciekawe spojrzenie... czyzby cocaine=methylenedioxymethamphetamine? Nie wydaje mi sie... chociaz kto wie...

Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

subst. - gandzia


miejsce. - woodstock


czas. - 1.8.2003, wieczór


ilość. - g/3osoby


kto? - ja i kumpel, kumpela i kumpel który dołączył później - różny

poziom 'wtajemniczenia'

  • Inne
  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Letni wieczór, mieszkanie i blokowisko.

ETH-LAD to dziwna substancja. Lizergamid, ale tworzący specyficzne dla siebie nastroje i odczucia, w dużym stopniu różne od LSD. Siadający na głowie mocno, ale i pozostawiający w miarę trzeźwy ogląd rzeczywistości. Mniej wizalny, a bardziej szatkujący na kawałki poczucie upływu czasu i powiązań przyczynowych. W pewnym stopniu też mocniej dysocjujący od LSD. Oczywiście to tylko mój subiektywny odbiór tego doświadczenia, da się jednak wyczuć charakterystyczny emocjonalny „znak rozpoznawczy”.

  • Inne

Las, wczesna wiosna, niedzielne popołudnie, chęć spróbowania czegoś nowego, bardzo dobry nastrój, zero problemów na głowie.

Niedzielne popołudnie, powrót ze sklepiku z zakupionymi oto dwoma Gumi jagodami. Telefon do P godzina 16.00 spotkanie w Lesie. Wybrałem takie miejsce gdyż moja wiedza na temat działania dropsa była znikoma. Wiec taka jak było umówione punkt 16 w Lesie, siema ,siema. Miejsce do posiedzenia znalezione i od razu na sam początek zjedliśmy nasz cel, popijając resztka wody która wziąłem ze sobą. Atmosfera jak to przy spożyciu czegoś nowego, ogromne zniecierpliwienie, lekki strach przeplatający się z ogromnym podnieceniem.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Godzina 1:00 w nocy. Kolega pisze do mnie, czy chcę zapalić jointa, a jeśli tak, to może do mnie wpaść ze znajomym. Odpisuję, że chętnie, i wkrótce stoimy we trzech na balkonie i palimy. Po kilku minutach jesteśmy pod koniec blanta, ja prawie nic nie czuję, mówię im "jakiś słabe to zioło". W odpowiedzi słyszę "nie jest złe, może trochę poczekaj". Dochodzimy do końcówki, bierzemy po ostatnim buchu i nagle zaczynam czuć silne pragnienie i mdłości.

randomness