Kolumbijski kartel miał dostarczyć CJNG kokainę wartą 18 mln dolarów

Kolumbijskie służby przeprowadziły operację, w wyniku której zabezpieczono ogromne ilości kokainy. Zatrzymani próbowali przetransportować narkotyki łodzią podwodną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

MafiaPL
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

180

Kolumbijskie służby przeprowadziły operację, w wyniku której zabezpieczono ogromne ilości kokainy. Zatrzymani próbowali przetransportować narkotyki łodzią podwodną.

Podejrzani zostali schwytani w niedzielę na Oceanie Spokojnym, około 52 mile od miasta Tumaco. Do sprawy zatrzymano trzech przemytników.

Zabezpieczona łódź posiadała specjalny system nawigacji satelitarnej, który był zaprogramowany tak, by transport kokainy został dostarczony do Jalisco w pierwszym tygodniu września. Wartość samego okrętu została oszacowana przez kolumbijskie władze na 1,2 miliona dolarów.

Na pokład można było załadować nawet do 3 ton narkotyków. Tym razem przestępcy próbowali dostarczyć “jedynie” 1,05 tony kokainy. Nielegalne substancje należały do jednego z najbardziej niebezpiecznych syndykatów w Kolumbii – Grupos Armados Organizados Residuales E-30. Gang dobił targu z kartelem Jalisco New Generation, a do przeładunku narkotyków miało dojść w Costa Careyes.

Według ustaleń śledczych wartość zabezpieczonej kokainy to nawet 18 milionów dolarów.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Lorazepam

*Nazwa substancji: klonazepam, alprazolam, diazepam, estazolam....


*Doświadczenie: niemałe


  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting:

Paliłem w domu rodzinnym. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tej roślinki. Długo przygotowywałem sie do spotkania z czymś niesamowitym, mającym większa nawet moc niż grzyby. Sporo czytałem o szałwii wieszczej. Przed seansem starałem się uspokoić oddech i myśli. Byłem również wierny poprzednim naukom szałwii, bowiem nie był to mój pierwszy raz. nauki szałwii było podobne, jak u innych osób próbujących ekstraktów z niej. Ich treść sprowadzała sie do zachowania swoistej tajemnicy i nierozpowiadania o niej osobom nieprzygotowanym.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Miejsce akcji - mój pokój Czas akcji - środowe popołudnie (6.08.14) Czas trwania - około 2 godzin Osoby towarzyszące - brak Sposób zażycia i wielkość dawki - 1 lufka (ok. 6-7 buchów)

To bedzie krótki opis tego jak MJ "przeprowadziła" mnie przez pewne trudne doświadczenie. Kilka obserwacji...

Po kilku godzinach siedzenia i płakania nad zakończeniem pewnej znajomości, stwierdziłam, że może dla relaksu zapalę. Wczesniej jednak napisałam do kolegi czy warto w takim stanie próbować. Powiedział, że bywa różnie i wariant "bardzo dobrze" i "bardzo źle" jest równie możliwy. Pomyslalam, że po tej stracie ja i tak się już niczego nie obawiam. Zapaliłam.

To było coś w typie haze'a, nie wiem dokładnie, ale dostawca sprawdzony.

  • 4-HO-MET

A więc zgodnie z wpojoną mi w liceum zasadą która okazuje się niezłym kwasem dobrym zwyczajem jest zacząć od szczegółu po czym przejść do ogółu.

Od kilku dni miałem pewien problem. Nie mogłem się porządnie wypróżnić. Fajnie się zaczyna trip report, nie? Ale to niech sobie tam tkwi w podświadomości bo zabieram Cię drogi czytelniku na wycieczkę! ;) Oczywiście w odpowiednim momencie z tej podświadomości problemik zostanie wyciągnięty ale o tym później.

Jedziemy!

randomness