Nie tylko narkotyki są groźne dla twojego dziecka

Dość kuriozalny tekst z "Claudii" o tym, jak to dzieci "żeby wprowadzić się w stan odurzenia, sięgają po środki, jakich się nawet nie spodziewamy..."

Tagi

Źródło

Claudia
Elżbieta Bogusławska-Przybysz

Odsłony

12531

Pomysłowość młodych ludzi nie zna granic! Żeby wprowadzić się w stan odurzenia, sięgają po środki, jakich się nawet nie spodziewamy. Dlatego jest to tekst skierowany do rodziców - ich pociechy już wiedzą to, o czym oni jeszcze nie mają pojęcia. Przyprawy kuchenne, kaktusy, grzyby, środki przeciwkaszlowe, pigułki na bezsenność czy nerwy? Tym wszystkim (i nie tylko!) dzisiejsza młodzież wprowadza się w ekstatyczne stany. Podczas gdy większości rodzicom nie przyszłoby to do głowy, pomysłowe pociechy - pod nosem dorosłych - odurzają się substancjami narkotykopodobnymi. Stosują to, co wydaje się im bezpieczne, nie budzi podejrzeń mamy i taty, do czego mają łatwy dostęp. Nie potrzebują dilerów, nie muszą martwić się o pieniądze na kosztowne narkotyki, po prostu pożytkują to, co znajdują w domowych szafkach i apteczkach albo za parę złotych kupują w sklepie? Eksperymentowanie z tego rodzaju odurzaczami jest bardzo szkodliwe i zdradliwe. Grozi utratą zdrowia, a nawet życia, bo młodzi ludzie, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa, często stosują bardzo duże dawki tych środków. Ponadto używanie pozornie niewinnych substancji zwykle wyzwala pokusę sięgnięcia po silniejsze, twarde narkotyki - amfetaminę, heroinę, kokainę itp.

Warto więc wiedzieć, jakimi "wynalazkami" odurzają się nastolatki, czym to grozi, a przede wszystkim, co w zachowaniu dziecka powinno być alarmujące. Niezależnie jednak od konkretnych sygnałów ostrzegawczych pamiętaj, że za każdym razem powinno cię zaniepokoić, jeśli dziecko zaczyna zachowywać się inaczej niż zwykle! Z małomównego staje się rozgadane, z gadatliwego - milczące, ze spokojnego - niesforne, z nadpobudliwego - wyciszone.

Tussipect oraz inne leki na kaszel

Te farmaceutyki, tanie i łatwo dostępne, są dla nastolatków nie lada pokusą. Ostatnio zapanowała na nie moda, szczególnie na sprzedawany bez recepty Tussipect (popularny jest również Acodin).

W normalnych - zalecanych przez producenta - dawkach środek ten jest dobroczynny i jak najbardziej wskazany: leczy kaszel oraz inne choroby górnych dróg oddechowych. Gdy jednak jest stosowany na własną rękę, nadużywany i przyjmowany do spółki z kofeiną (w coca-coli, kawie), silnie pobudza, a czasami także wywołuje halucynacje. Młodzi ludzie biorą syrop lub drażetki Tussipectu szczególnie w okresie intensywnej nauki (klasówki, egzaminy), bo lek ten zmniejsza zapotrzebowanie na sen. Poza tym rozpowszechnił się mit, że dzięki niemu wiedza dużo łatwiej wchodzi do głowy (tak naprawdę nadmierne pobudzenie wcale nie sprzyja koncentracji). Po Tussipect (głównie w tabletkach) sięga także wiele młodych dziewczyn, które dzięki niemu chcą schudnąć. Jednak to przekonanie jest złudne, bo preparat przyspiesza wprawdzie przemianę materii oraz zmniejsza uczucie głodu, lecz po jego odstawieniu natychmiast pojawia się wilczy apetyt. Lek cieszy się również niemałym zainteresowaniem osób uprawiających sport, bo zwiększa wydolność organizmu. To niby prawda, jednak jego stałe i nadmierne zażywanie przynosi więcej szkody niż pożytku.

Działanie: Tussipect (a także inne środki na przeziębienie) zawiera efedrynę, która daje efekty podobne do adrenaliny. Pobudza centralny układ nerwowy, przyspiesza akcję serca, powoduje wzrost ciśnienia tętniczego i skurcz naczyń krwionośnych. W dużych dawkach może wywoływać bezsenność, niepokój, trudności z oddychaniem, zawroty głowy, nadmierną suchość w gardle i nosie, bóle oraz kołatanie serca, wymioty. Czasem dochodzi nawet do omdleń, poważnego osłabienia, a także zatrucia organizmu. Tuż po zażyciu Tussipect dodaje wprawdzie energii, ale potem pojawiają się: przygnębienie, lęki, myśli prześladowcze.

Sygnały odurzenia: Nadużywanie przez dziecko leków na przeziębienie możesz poznać m.in. po drżeniu rąk, zmienności nastrojów, nadpobudliwości, problemach z wysławianiem się, nagłym chudnięciu, zmniejszonym zapotrzebowanie na sen. Zwykle pojawia się też reakcja typowa dla narkotyków sensu stricto, czyli spowolniona reakcja źrenic na działanie światła. Jeśli np. w ciemnym pokoju zapalimy światło, to młody człowiek znajdujący się w stanie odurzenia nadal będzie miał powiększone źrenice. Dopiero po dłuższej chwili zaczną się zwężać, podczas gdy normalnie wracają one do poprzedniego stanu bardzo szybko.

Gaz do zapalniczek i inne środki wziewne

Kiedyś zbuntowana młodzież wąchała kleje, rozpuszczalniki, farby, lakiery. Dziś do tej grupy inhalantów dołącza gaz do napełniania zapalniczek (propan-butan). Łatwo go dostać w kiosku i kosztuje zaledwie kilka złotych. Stąd tak wielka popularność gazu zapalniczkowego wśród nastolatków, szczególnie w wieku 10-14 lat.

Działanie: Ten sposób wprawiania się w stan oszołomienia jest bardzo niebezpieczny i może doprowadzić nawet do śmierci. Podczas wdychania propan-butanu (oraz innych wymienionych inhalantów) substancje chemiczne niemal natychmiast dostają się do układu krwionośnego i mózgu, co wywołuje gwałtowne uczucie euforii. Często pojawiają się też halucynacje. Jednak te pożądane przez małolatów doznania trwają tylko kilka, kilkanaście minut, a zaraz potem pojawiają się bóle i zawroty głowy, przygnębienie, odrętwienie. Wdychanie tego rodzaju substancji odurzających może wywołać niedotlenienie organizmu, zaburzenia pracy płuc, oskrzeli oraz serca, a nawet zapaść. Niekiedy występuje gwałtowny obrzęk gardła i dziecko się dusi. Długotrwałe wdychanie inhalantów prowadzi również do uszkodzeń wątroby, nerek i szpiku kostnego, to zaś wywołuje anemię, często nieodwracalną. Niszczą się też komórki nerwowe w mózgu, co prowadzi m.in. do zaburzeń sprawności myślenia, pamięci, koncentracji uwagi, a nawet obniżenia IQ.

Sygnały odurzenia: Zwróć uwagę, czy twoja pociecha przypadkiem zbyt często nie kicha, kaszle, krwawi z nosa. Inne objawy wziewnego narkotyzowania się to ożywienie i podniecenie, przy jednoczesnej nieporadności ruchowej. Także gadatliwość połączona z zaburzeniami mowy i mrużenie oczu (nadwrażliwość na światło). Wprawdzie propan-butan szybko się ulatnia i nie pozostawia żadnej woni, to jednak używanie przez dzieci innych inhalantów można poznać po zapachu (np. z ust lub na ubraniu) oraz posklejanych włosach. Substancje wziewne powodują dodatkowo podrażnienia, a nawet oparzenia skóry w okolicach ust i nosa.

Środki nasenne i uspokajające

Mimo, że leki te są na receptę, Polska należy do krajów, w których wskaźnik ich stosowania (także przez młodzież!) jest jednym z najwyższych w Europie. Wynika to m.in. z tego, że pacjenci z nerwicą, depresją, bezsennością nie zgłaszają się do psychologów czy psychiatrów, lecz do lekarzy ogólnych, a ci dość chętnie przepisują środki uspokajające i nasenne. Stąd w domach jest wiele tego rodzaju pigułek, które dzieci mogą potem wykorzystać do swoich celów. Jeśli nie są nawet tak łatwo dostępne w domowych apteczkach, nastolatki mają swoje sposoby na ich zdobycie. Kupują np. recepty od emerytów. Najpopularniejsze środki nasenne (barbiturany) to Cyclobarbital i Luminal, a uspokajające (benzodiazepiny) - Relanium, Oxazepam, Nitrazepam. Efekty stosowania jednych i drugich są bardzo podobne, natomiast dużo niebezpieczniejsze jest nadużywanie leków z pierwszej grupy.

Działanie: Środki nasenne i uspokajające działają bezpośrednio na układ nerwowy zażywających je osób. Substancje te są o tyle zdradliwe, że organizm szybko się od nich uzależnia (szczególnie od barbituranów). Ich niewielkie dawki wywołują uczucie odprężenia, zobojętnienia na wszystko i wszystkich, czasem wręcz euforię. Stosowane w większych ilościach prowadzą do przyćmienia świadomości i halucynacji. Mają też silne działanie depresyjne, wywołują poczucie ciągłego zmęczenia i apatii. Efekty długotrwałego zażywanie tych leków to zmniejszenie sprawności intelektualnej, pogorszenie pamięci, zaburzenia psychiczne, neurologiczne, hormonalne, układu krążenia i oddechowego, co może doprowadzić nawet do śmierci.

Sygnały odurzenia: Jeżeli twoja pociecha znieczula się środkami z tej grupy, to ma zwykle wahania nastroju, wykazuje zmniejszoną aktywność życiową, jest bez przerwy senna i ociężała (czasami, choć dużo rzadziej, może mieć kłopoty z zasypianiem). Krótko - wygląda jak po spożyciu alkoholu, jest niezdarna i bełkotliwie mówi. Często też wymiotuje, ma wysypkę na skórze i wykazuje się opóźnioną reakcją źrenic na światło. Powinny cię również zaniepokoić walające się po domu drażetki różnego koloru czy opakowania po lekach. A przede wszystkim tajemnicze znikanie twoich medykamentów!

Kaktusy, grzyby oraz inne rośliny

Wśród niewinnie wyglądających roślinek są takie, które mają silne właściwości halucynogenne i pobudzające. Są to m.in. grzyby, np. rosnąca w Polsce łysiczka lancetowata i muchomor czerwony. "Narkotyzują" też zioła - zarówno te rosnące na łąkach (wśród nich popularny chwast bieluń dziędzierzawa czy pokrzyk wilcza jagoda), jak i niektóre z dostępnych w sklepach zielarskich. Odurzająco działają także popularne przyprawy (np. gałka muszkatołowa czy kardamon) i niektore odmiany kaktusów. Młodzież jest, niestety, tak "pomysłowa", że eksperymentuje i szuka nowych substancji oszałamiających na zasadzie prób i błędów. Jeżeli jedne nie dają jej pożądanego "kopa", to sięga po następne.

Działanie: Rośliny tego typu odurzają, bo zawierają silne substancje psychoaktywne, np. grzyby - psylocybinę lub muscinol, a kaktusy - meskalinę. Po ich zażyciu u jednych osób pojawia się krótkotrwałe uczucie szczęścia, u innych występują silne lęki. Przeważnie wyostrza się słuch i wzrok. Może dojść do zawrotów głowy oraz utraty świadomości. Roślinne substancje oszałamiające prowadzą też zwykle do zaburzeń układu trawiennego, jak również uszkodzeń układu krążenia, serca, nerek, wątroby. Przedawkowanie tego rodzaju składników psychoaktywnych w wielu wypadkach grozi natychmiastową śmiercią.

Sygnały odurzenia: Objawy po zażyciu roślinnych halucynogenów mogą być różne. Powinnaś wzmóc czujność zarówno wtedy, gdy dziecko ma nienaturalnie wesoły nastrój, stało się mocno gadatliwe i rozmawia z wyimaginowanymi osobami, jak i w sytuacji, kiedy mruży oczy, jest wyjątkowo przygaszone, spokojne i obojętne na sygnały zewnętrzne. Również silne rozdrażnienie czy wściekłość mogą być alarmujące. Zainteresuj się, czy córka lub syn nie zaczęli nagle przynosić do domu książek z zakresu zielarstwa lub medycyny naturalnej, studiować atlasu grzybów, hodować na parapecie kaktusów itd.

Elżbieta Bogusławska-Przybysz, konsultacja: dr n. med. Paweł Grzesiowski Marek Laube, specjalista uzależnień

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
od kiedy tussipect ma cos wspulnego z acodinem? tussipekt zawiera efedryne [a dokladniej pseudoefedryne] i troche pasuje do opisu dzialania i skutkow, i tu niema tak radykalnej pomylki w przeciwienstwie do acodinu ktory zawiera DXM i ma to calkowicie inne dzialanie i skutki uzywania... ehhh kto to do cholery pisal ten tekst?? reszty nieczytalem...
drag (niezweryfikowany)
Sam jesteś pseudoefedryne. Tussispect zawiera efedrynę.
Anonim (niezweryfikowany)
sam jesteś efedryna, tussipect zawiera chlorowodorek efedryny.. czyli pseudo efedryne
wielki okien (niezweryfikowany)
pseudoefedryna to na pewno nie jest chlorowodorek efedryny, coś Ci się pomieszało:) chlorowodorek to sól, natomiast pseudoef. różni się ułożeniem atomów w cząsteczce.
Anonim (niezweryfikowany)
Taaaak to zazyj 7 tabletek w ciagu 30 minut to bedziesz mial artykul z uzasadnieniem :]
Emla7 (niezweryfikowany)

Gallu Anonimie czy czytałeś uważnie ten tekst?Tam oczywiście jest opisany tussipect , ale jeżeli chodzi o acodin to zostało tylko wspomniane (dla ostrzeżenia rodziców), że młodzież także może to zażywać. Nie ma tu żadnej mowy o tym, że acodin ma coś wspólnego z tussipectem.

roll eski (niezweryfikowany)
"This letter is an official warning about a serious threat to whole world. A man Living in sweden, named Przemyslaw Janczak, located at the city Limhamn, by the adress AnnieRomstrom v.232 216 42 (his IP: 85.197.150.2) is currently trying to summon the Outer God Azathoth, from his court. For your information, Court of Azathoth is an interdimensional cleft, in wich this creature resides. However, this man is not only trying to sumon this horrible Deity, byt also, after the successs of the ritual, plans to go for a quest, to destroy the Dark Tower, and kill Roland of the Gilead. If you not hurry, to stop what he is doing, the world will be doomed."
Anonim (niezweryfikowany)
Marek Laube, specjalista uzależnień, widaćjaki z niego specjalista ;)
Toshiro (niezweryfikowany)
Specjalista od uzaleznien, nie narkotykow jelopie.
Olej (niezweryfikowany)
W tym artykule nie ma akurat bledow, wystarczy umiec czytac ze zrozumieniem.
Drug_O_Naut (niezweryfikowany)
Jassssne, zwłaszcza w części opisującej psychedeliki i ich efekty (kaktusy, grzybki itp). Bezbłędne jak sam skurwysyn - "muscinol", "krótkotrwałe uczucie szczęścia" :D
HOGATA (niezweryfikowany)
,,cuzucie szczęścia, u innych występują silne lęki" szczescia? ku*wa ! szczescie to jest jak trafisz 6 w totka skreslajac 2 cyfry,gdy urodzi sie dziecko bezlpodnej badz przezyjesz w wypadku! nie przypominam sobie zeby po grzybach wystapilo uczucie owego szczescia haha wyjebane sa niektore artykuly.sZCZESCIE TO ZE NIEKTORYM LUDZIOM NIESTRASZNY NIELEGAL =]CHWALMY CO DOBRE . Chyba ze mowimy o jakims blizej niezidentyfikowanym okazie [poprosze nazwe haha i namiar]=p @W moim przekonaniu grzyby to cos w stylu tablety i trawy[to taka osobista refleksja] fakt grzyby sa niebezpieczne tj wszystkie legalne i nie -srodki dla jednych 60 to niezla fazka a dla innych otwieraja cmentarna brame takie zycie.Tak jest gdy zaczynaj szukac wrazen malo obezane dzieciaki byleby sie dobrze nacpac .kazdy z nas jest inny ,wiec dla mnie starczy 40 a dla kogos innego moze 20 .Polecam dowiedziec sie troszke nim zapragnie sie szcescia[hehe] wracajac do tematu,a co nie jest szkodliwe w dzisiejszych czasach?!?! wszystko nas zabija! [food,air,people etc.] MAM PYTANIE : NA CZYM OPIERACIE SWOJE TEORIE O W/W SRODKACH? NA JAKIEJ PODSTAWIE TE WNIOSKI?JESTEM CIEKAWA... JEDEN Z PROFESORKóW SIE NACPA I PRZEPROWADZACIE NA NIM BADANIA? HAHAHA CZY NA PODST DOMYSLOW,PEWNIE NICZYM NIEPOPARTYCH PS.BARDZO INTELIGENTNE JEST ZAMIESZCZANIE OPISU DZIALANIA LEKOW[UBOCZNE] TJ TUSSIPECT POROWNYWANIE DO FETY ITP SRODKOW A POZNIEJ SADZENIE SIE ZE DZIECIAKI KUPUJA TUSSI BY SIE NACPAC .NIE MOWIE ZE AKURAT NA TEJ STRONCE-CHOC NIE WIEM KTO CHCE CPAC TEN BEDZIE!! BO LEPIEJ UMIERAC NA STOJACO NIZ ZYC NA KOLANACH A CHYBA TO CO BOZIA DAJE JEST DOBRE TAAK?!?! A TO ZE CZLOWIEK STARA SIE TO ZLACZYC W CALOSC I NIE CO ULEPSZYC ...HEHE INNA BAJA=]] W SUMIE SAMA TWIERDZE ZE WSZYSTKIE TE SRODKI TO SCIERWO ,GLUPOTA,KASA W BLOTO MARNOWANIE ZDROWIA ALE Cóż...TAKIE ZYCIE=] COS NAS KIEDYS MUSI WYKONCZYC ;] [JOKE]
Anonim (niezweryfikowany)
jak ty to efedryna to twoja stara to propanbutan ale poziom dyskusji
Anonim (niezweryfikowany)
Kardamon ma psychoaktywne właściwości? Pierwsze słysze. Może ktoś z szanownych kolegów/koleżanek ma jakąś wiedzę na ten temat?
Jasiu Wihura (niezweryfikowany)
Przecież ten teskt nawet nie ruszył tematu jakim są "nienarkotyczne narkotyki" :) Widać że pisał ten artykuł specjalista pierwszej klasy - porównywać Tussi do Acodin...buahahahaha!! A najlepsze, że wrzucili tussi i "inne środki na przeziębienie" do jednego worka. Więc jak będziesz teraz szedł do apteki po witaminę C, idziesz się narkotyzować - tak wynika z tekstu. Autor tknął tylko aptekę (podkreślam - tknął, bo jej wcale nie ruszył). A gdzie ogrodnicze sklepy i spożywaczaki gdzie w dużych ilościach można nabyć gałkę? Amatorszczyzna.
Anonim (niezweryfikowany)
to w muchomorach to muscimol (i muskazon) nie muscinol, a opis działania psychedelików jest niewiarygodnie trafny poprostu 8/
Anonim (niezweryfikowany)
tussipec znany rózwineiz jako acodin hahahahahhahahahhahahahhahahahahhaha witamina C znana równiez jako mnorfina! - łatwo dotepna tania i zdrowa! kurwa jak juz maja pisac to chcociaz z sensem a nie wprowadzac ludzi w błąd ;/ kurwa.. substancje narkotykopodobne co za okreslenie...
Gienas (niezweryfikowany)
WSZYSKIE NARKOTYKI I KLEJE A ZWŁASZCZA BUTAPREN I WSZYSKO POWINO BYC DOSTĘPNE. NIECH OTWORZA KIOSKI NARKOTYKOWE.
diviworldium (niezweryfikowany)
ja nie slyszałem zeby kardamon kopał, przejrzalem teraz wiele stron w necie i znalazlem na niektorych ze zeczywiscie kopie, tylko jak to sie bierze, ile , gdzie dostac itp, jestem ciekawy...
LILI (niezweryfikowany)
Bawi mnie fakt iż potraficie przez calą dyskusję na tym forum wytykać czjeś blędy. W dodatku uczepiliście się "biednej" efydrynki... Autor zaznaczyl na samym początku, że tekst ten kieruje do rodziców, którzy tak naprawdę nie maja pojęcia co ich dziecko może wyprawać w zaciszu wlasnego domu. Myślicie, że dla któregoś z rodziców, który spotka się z tym problemem, bedzie mialo znaczenie czy "ten" czy "inny" syrop zaieral efydrynę, czy moze byly to jej pochodne? nie sądzę. Tacy wszyscy mądrzy się nagle zrobili.... na kazdym portalu to samo, niech sie nie daj Boże jakiemuś autorowi literówka przytrafi, albo przecinka zapomni i od razu ma z 30 osób zajmujących się oficjalną korektą artykulu. Co się natomiast tyczy bledów merytorycznych, jak sami z resztą widzicie sami do końca nie macie peności i esteście w stanie się o to sprzeczać. Taaaaakk.. ale wy przecież nie jesteście "autorami"... każdy z was napisalby w tym artykule powyżej swoją "wersję", a reszta lącznie pewnie z autorem tekstu pod spodem dopisalaby swoją. Tak źle i tak nie dobrze.. co nie?
Anonim (niezweryfikowany)
ŚMIECH na sali:D tak czy siak wiem ze po tussipekcie nie ma zadbych powiekszonych źrenic!! nie ma zadnych objawów ktore rodzice mogli by zauważyc nawet jak by chcieli... heh wiem bo wiem:D
LittleQueenie

Konia z rzędem temu, kto w Polsce uhoduje kaktus!

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Substancja: 750mg bromowodorku dekstrometorfanu w tabletkach po 15mg

Wiek, waga: 19lat, 60kg

Exp: Benzydamina, DXM, THC (marihuana, haszysz), Etanol, nikotyna, kofeina

S&S: Magiczna polanka w lesie otoczona zewsząd drzewami, wnętrze fiata 126p, dom T

Towarzysze podróży: A (600mg), S (450mg), T (trzeźwy opiekun)

  • 6-APB
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne i w oczekiwaniu na 'pluszowy efekt' oraz wizje psychodeliczne. W domu u chłopaka, gdzie jesteśmy sami. Bardzo chciałam spróbować tej substancji, ze względu na to, iż znajomy szczerze polecał (a ma dość duże doświadczenie).

Godzina 20:50 - w ręku trzymam woreczek strunowy z beżowym proszkiem. Zawiera on 250mg 6apb, co zamierzamy z chłopakiem wziąć na mniejszą (dla mnie 100mg) i większą dawkę (dla niego 150mg). Postanowiliśmy wziąć już u mnie, więc pobiegłam po wodę i szklanki, nasypałam, zalałam i łyk. Smak - ohydny jak nie wiem co... takiej chemii nie da się porównać do niczego.  Z racji, że długo wchodzi, bo co najmniej jakąś godzinę, pojechaliśmy do niego samochodem i po drodze już włączyła mi się ‘śmiechawka’. Nie potrafiłam opanować ataku śmiechu, byłam w szampańskim humorze.

  • Muchomor czerwony
  • Tripraport

Piątek wieczór, urodziny, zacisze swojego mieszkanka na wsi. Nastawienie pozytywne, byłem ucieszony, że znalazłem bardzo dużo ładnych muchomorów w lesie. Oryginalnie chciałem sprawdzić ile jest substancji aktywnych w blaszkach, bo zwykle je odcinam, żeby lepiej się suszyły.

Generalnie ostatnio sporo czytałem o muchomorze, między innymi o kwasie ibotenowym, jego działaniu psychoaktywnym (zasadniczo przeciwne do muscymolu, bo jest agonistą receptora NMDA, a nie GABA), a także o metodach przeprowadzania dekarboksylacji owego do muscymolu. Akurat miałem zbiory i w celu ułatwienia suszenia usunąłem blaszki z ok 20-30 sztuk – prawie cały 2-litrowy garnek. Chciałem przekonać się ile jest substancji aktywnych w blaszkach, więc wrzuciłem do garnka, zalałem wodą, dodałem trochę soku z cytryny (katalizator reakcji).

  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji: Aviomarin


Wcześniejsze doświadczenia: alco, THC, feta, extasy, uwielbiam mixy


Dawka i sposób użycia: 1000mg - 20 tabletek x 50mg doodbytniczo (zart)


Set & Settings: ceban trochę mnie bolał ale ogólnie spox - spacer a dalej jak popadnie...




randomness