Jeśli państwo chce dobrze – wychodzi jak zwykle

Po ostatniej podwyżce akcyzy w Łodzi papierosy z przemytu są sprzedawane nawet… w kioskach – alarmuje „Gazeta Wyborcza”.

Tagi

Źródło

wprost.pl

Odsłony

3608
Po ostatniej podwyżce akcyzy w Łodzi papierosy z przemytu są sprzedawane nawet… w kioskach – alarmuje „Gazeta Wyborcza”. Wyższa akcyza zamiast do budżetu państwa wpada do kieszeni zorganizowanym grupom przestępczym. A miało być tak pięknie – ludzie mieli żyć zdrowiej, a państwo dostatniej. Przykład perypetii z nikotynową akcyzą jest tylko jednym z wielu dowodów na to, że jeśli państwo zamierza zakazami, podatkami, etc. etc. wychowywać społeczeństwo, to efekt jest odwrotny od zamierzonego. Kiedy minister Hall chciała, dla dobra dzieci oczywiście, posłać do szkół sześciolatki na jej apel zareagowało tylko jej najbliższe otoczenie chwaląc pomysł pani minister. Cała reszta Polski pokazała MEN-owi figę. Kiedy nieco wcześniej przez jakiś czas regularnie podwyższano akcyzę na alkohol, by „szlachta wreszcie przestała rozpijać chłopów" okazało się, że Polacy piją jak pili a dochód bimbrowników i przemytników rósł odwrotnie proporcjonalnie do spadku wpływów do kasy państwa. Teraz zaś okazuje się, że zamiast oduczyć Polaków palenia rząd do spółki z UE robi wszystko, aby na „przestępczym rynku” zamiast mafii narkotykowych zaczęły się pojawiać mafie nikotynowe. Prawda o człowieku jest bowiem taka, że im bardziej mu się czegoś zakazuje, tym większą ma on ochotę by na przekór wszystkiemu oddawać się tej zakazanej aktywności. Przykład prohibicji w USA jest już nudny, więc może przywołajmy inny, współcześniejszy. Czy ktoś słyszał aby w Holandii władze miały problem z gangami narkotykowymi strzelającymi do siebie na ulicach miast – tak jak to się dzieje np. w Meksyku czy USA? Nie – bo w Holandii narkotyki są legalne, w związku z czym zorganizowana przestępczość nie ma na tym rynku nic do roboty. A i Holendrzy – chociaż mają łatwy dostęp do tego „towaru" nie biorą go na potęgę – ot kto chce, ten to robi. Dziwne jest, że w XXI wieku, w cywilizacji zbudowanej na ideałach liberalnej demokracji trzeba przypominać credo tejże demokracji: człowiek jest istotą wolną i dopóki swoją wolnością nie ogranicza wolności innych powinno mu się pozwolić działać na własne ryzyko. Bo nawet jeśli popełnia on drobne grzeszki, może być tak, że „mniejsze zło" jest przedsionkiem „większego dobra”. Gdyby odebrać Witkacemu narkotyki, pewnie nie czytalibyśmy dzisiaj „Szewców”. Gdyby Churchill nie miał swojej whisky pewnie dałby sobie spokój z tą całą wojną i nauczył się biegle niemieckiego. Państwo ma nas chronić przed innymi, którzy godzą na naszą wolność, a nie przed nami samymi. Inaczej wychodzi jak zwykle. Autor: Artur Bartkiewicz

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

[quote]Czy ktoś słyszał aby w Holandii władze miały problem z gangami narkotykowymi strzelającymi do siebie na ulicach miast – tak jak to się dzieje np. w Meksyku czy USA? Nie – bo w Holandii narkotyki są legalne, w związku z czym zorganizowana przestępczość nie ma na tym rynku nic do roboty.[/quote]

 

Wow, nie wiedziałem, że w Holandii mogę założyć legalną firmę zajmującą się masową produkcją MJ i sprzedawaniem jej do coffee shopów... chociaż zaraz... chyba nie mogę, więc i tak mafia zgarnia kokosy.

Anonim (niezweryfikowany)

takie sobie te fajeczki! lepsze są ruskie LD z banderolą!

Anonim (niezweryfikowany)

A gdzie masz napisane, że możesz założyć firmę? Gdzie masz napisane, że nie ma mafii? Jest tylko napisane, że nie strzelają do siebie na ulicach, co jest akurat słabym argumentem - w Polsce też nie strzelają...

Kłamstwem jest jakoby narkotyki były tam legalne

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, oczekiwanie doświadczenia silnego, psychodelicznego stanu. W moim mieszkaniu, przez jakiś czas w towarzystwie przyjaciółki.

TR trochę długi, poza tym mój pierwszy, więc zapewne bardzo niedoskonały. ;) Mimo to zapraszam do lektury.

 

 Wiek: 16, waga: 58 kg.

 

Bardzo ucieszona, czekałam na K. która miała przyjść do mnie ze swoim opakowaniem Acodinu. Miał to być nasz drugi raz, więc w sumie nie bałyśmy się. Ja jednak chciałam mocniejszych wrażeń niż ostatnio - wtedy wzięłyśmy po 15 tabletek. Tym razem planowałam wszamanie 20. Trochę obawiałam się większej dawki, sama nie wiem, czemu.

  • Echinopsis Peruviana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

: Ja i mój zaufany towarzysz tripa. Wolne mieszkanie , przytulny i ciepły pokoik. Muzyka Psybient/Psychill dłuuuuga playlista.

GŁĘBOKA PODROŻ DO WNĘTRZA Z „PERUVIAN TORCH”- Heavy trip!

 Raport ten był pierwotnie mailem do przyjaciela , ale podrasowałem troszku i mam nadzieje ze nie będzie trudny w obiorze.

  • Alprazolam
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Pusty dom, Nuda, Chęć spróbowania leanu

Jest to mój pierwszy trip raport, więc proszę o wybaczenie za blędy.

Ostatnio zacząłem bardziej eksperymentować z substancjami ładnie mówiąc. Od września tamtego roku zacząłem regularnie palić weed i znowu zacząć eksperymentować z innymi substancjami takimi jak DXM, kodeina i ostatnio benzo (alpra i klony). Jeszcze dając mały background moja pani psychiatra przepisała mi mocniejszą dawkę kwetiapiny która ma mi wyciszyć epizod psychotyczny i przez wystąpienie tego epizodu przestałem brać SSRI które bralem przez ostatni miesiąc.

  • Katastrofa
  • Mieszanki "ziołowe"

Ciepłe majowe popołudnie nad rzeką, tuż obok jakiejś fabryki. Ja, moja ówczesna dziewczyna i przyjaciel spotkaliśmy się w celu picia piwa i palenia papierosów. A potem wyszło jak wyszło.

Prolog:

Spotkaliśmy się razem z moją ówczesna dziewczyną i przyjacielem kulturalnie napić się piwa po szkole. Nic nadzwyczajnego, zdażało się już wcześneij. W trakcie dziewczyna  zaproponowała że może zapalimy sobie coś fajnego. Naturalnie się zgodziliśmy bo dlaczego by nie, więc po jakimś czasie poszła do od jakiegoś kumpla i wróciła z paleniem. Powiedział jej że może być lekko halycunogenne.

 

Doświadczenie: