Skrupulatna lustracja prekursorów
Zaostrzony nadzór nad prekursorami i nowinkami narkotycznymi napływającymi z Zachodu wprowadza znowelizowana 6 września ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Główny akcent kładzie się na skrupulatną lustrację prekursorów.
Nowela ta obowiązuje od 14 listopada, ale kilka jej przepisów wchodzi w życie 1 stycznia 2002 r. (Dz. U. nr 125, poz. 1367). Wprowadzają one zaostrzony nadzór nad prekursorami i nowinkami narkotycznymi napływającymi z Zachodu oraz skrupulatną lustrację prekursorów. Prekursory to substancje, które same w sobie nie są narkotykami, ale służą do ich produkcji. Podzielono je na trzy kategorie (I-R; IIA-R; IIB-R) według klucza: im wyższa grupa, tym ściślejszy nadzór.
Zaostrza się nadzór zwłaszcza nad najbaczniej strzeżoną grupą prekursorów: I-R. Na ich produkcję, przetwarzanie, przerób, a także każdorazowy import czy eksport firmy muszą uzyskiwać zezwolenie głównego inspektora farmaceutycznego (GIF). Z kolei obrót hurtowy zastrzeżono tylko dla koncesjonowanych przedsiębiorców posiadających zezwolenie GIF, a obrót detaliczny - wyłącznie dla aptek.
Ożywiono martwą dotychczas regulację, nakazującą kontrolę dalszych prekursorów, czyli z grup IIA-R i IIB-R. I tak podmiot chcący wprowadzić je do obrotu (czyli udostępnić osobom trzecim odpłatnie lub za darmo), musi prowadzić odpowiednią ewidencję, wymagać od kontrahentów oświadczeń o celu zakupu oraz zgłaszać pewne dane inspektorowi do spraw substancji i preparatów chemicznych (prowadzi on rejestr podmiotów wprowadzających na rynek prekursory grupy IIA-R). Sposób prowadzenia tej ewidencji oraz dokonywania zgłoszeń określi w rozporządzeniach minister zdrowia. Oprócz tego zobowiązano przedsiębiorców do informowania organów nadzoru o podejrzanych transakcjach, mogących doprowadzić do nielegalnej produkcji środków odurzających czy substancji psychotropowych. Do obrotu można wprowadzać wyłącznie prekursory oznakowane w sposób umożliwiający jednoznaczną identyfikację ich poszczególnych kategorii.
ADAM BOŻEWICZ, SPECJALISTA W GŁÓWNYM INSPEKTORACIE FARMACEUTYCZNYM
Na Zachodzie wzmożoną kontrolę nad drugą grupą prekursorów wprowadzono już kilka lat temu. Nie mamy się więc czym chwalić. Dotyczy ona przede wszystkim firm i producentów, ale nie powinno to być dla nich specjalnie kłopotliwe. Główny problem tkwi w tym, że do ustawy nie ma jeszcze przepisów wykonawczych.
Dla nielegalnych producentów może oznaczać to dodatkowe sito i kolejną trudność przy produkcji, a to może się z kolei przełożyć na jej ograniczenie.
Warto zwrócić uwagę na nowy przepis. Chodzi o to, że przedsiębiorcy stosujący prekursory muszą informować o podejrzanych transakcjach, które ich dotyczą. Przy I grupie muszą powiadomić odpowiednią inspekcję farmaceutyczną, przy II - inspekcję sanitarną. A to wiąże się z kolei z koniecznością lepszej współpracy przedsiębiorców ze służbami zajmującym się przestępczością narkotykową.