"Jeśli obywatel ma się ochotę zaćpać na śmierć...". Korwin-Mikke zapowiada zmianę konstytucji

Polityk Konfederacji po raz kolejny dał upust swoim kontrowersyjnym poglądom. Tym razem chodzi o dostęp do narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

DoRzeczy

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

682

Polityk Konfederacji po raz kolejny dał upust swoim kontrowersyjnym poglądom. Tym razem chodzi o dostęp do narkotyków.

Janusz Korwin-Mikke deklaruje, że jeśli dojdzie do władzy zmieni konstytucję tak, aby wprowadzić swobodny dostęp do narkotyków. Jego zdaniem zakaz w tym zakresie prowadzi do zwiększania się zjawiska narkomanii. Jego zdaniem jest to także sytuacja niekorzystna dla budżetu państwa. "Obecne metody nic nie dają. Odwrotnie. Zakaz posiadania narkotyków powoduje, że ceny są sto razy wyższe niż w Kolumbii czy Birmie – więc żadna siła (zwłaszcza przy braku kary śmierci...) nie powstrzyma handlarzy. Tym bardziej, że pieniądze od nich biorą policjanci – zwalczający nie wielkie gangi tylko ich drobną konkurencję" – pisze Korwin-Mikke na Facebooku.

"Jeśli obywatel ma ochotę zaćpać się na śmierć, to ma do tego prawo. Wolny człowiek ma prawo zaćpać się na śmierć. Narkotyki powinny być powszechnie dostępne w aptekach, wtedy zniknęłaby mafia narkotykowa, czy szantaże. Jak dojdę do władzy to zmienię konstytucję w tej sprawie, żeby narkotyki były legalnie dostępne w aptekach" – deklaruje jeden z liderów Konfederacji.

Oceń treść:

Average: 9.8 (17 votes)

Komentarze

ZbąbionyKoala (niezweryfikowany)

Kurwa kocham tego człowieka
;) (niezweryfikowany)

Panie Januszu, a gdzie troska o życie, zdrowie i dobrostan jednostki?? Jakkolwiek zgadzam się z wieloma Pana ideami i mam Pana za dość mądrego, a przynajmniej inteligentnego człowieka to Pana ewolucjonizm eugeniczny mnie przeraża! Współczesne społeczeństwo niestety nie jest przygotowane na swobodny dostęp do narkotyków i wywołać by to mogło mnóstwo problemów i cierpienia. Ważne jest KTO dzierży narkotyki, a nie GDZIE. Reformować wpierw trzeba ludzi, dopiero potem prawo. ;)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • Pierwszy raz

Nastrój bardzo dobry, brak zmartwień, otwartość na nowe doświadczenie, chęć poznania. Okoliczności również bardzo dobre, wolna chata u kumpla, wakacje, brak obowiązków, zaufane osoby.

 

Tekst opisuje sytuację, która mogłaby wydarzyć się (oczywiście nie doszło do niej) pół roku temu, dlatego nie zrobię raportu sensu stricte, gdyż szczegółowego przebiegu zdarzeń nie odtworzę. Będzie to przywołanie najbardziej znaczących wspomnień.

DZIEŃ 1

Było nas czterech. Ja, Jacek, Placek i Mariola. Początkowo tylko ja z Jackiem mieliśmy podróżować. Placek miał zioło, jednak przyłączył się do nas w trakcie. Mariola tylko piła, potem się zmyła. Miała robotę na drugi dzień.

  • Kodeina
  • Miks

Samotny trip we własnym pokoju

     Z kodeiną mam styczność od niedawna (około trzech miesięcy, wcześniej dokładnie raz w życiu zdarzyło mi się wypić syrop z tą substancją). Odbyłem kilka ciekawych tripów z nią, jednak nie to jest tematem dzisiejszego raportu. Kilka dni temu byłem u lekarza pierwszego kontaktu, wraz ze zbliżającą się sesją na studiach rośnie mój stres, potrzebowałem czegoś na uspokojenie i łatwiejszy sen (czegoś co nie wciąga tak bardzo jak benzo dostępne w sklepach internetowych). Dostałem receptę na paczkę hydroxyzinum.

  • Szałwia Wieszcza

własny pokój, godzina wieczorna, spontaniczna decyzja „spalę dzisiaj resztę tego ekstraktu i niech się dzieje, co chce”.

11.11.2008

Do tej pory nie miałem do czynienia z Salvią Divinorum, chociaż sądziłem, że mam wystarczającą wiedzę teoretyczną, by sprawdzić na własnym ciele i umyśle jak działa ta roślina. Parę dni temu znalazłem korzystną dla siebie ofertę 20g suszu, który zamierzałem zamówić jak tylko mój portfel przestanie świecić pustkami, jednak życie jak zwykle potoczyło się swoim torem, jakże odmiennym od moich planów i w piątek moją własnością stał się ekstrakt x6.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Pusty dom, spokój, dieta warzywno-ryżowa. Stan psychiczny - zły, wcześniejsze myśli samobójcze.

W ucieczce przed śmiercią…

Minął ponad rok od mojego pierwszego razu z grzybami. Wiele stron można by napisać o zmianach, które zaszły przez ten czas, wszystko można jednak podsumować w jednym zdaniu: zostałem uleczony i znalazłem wreszcie właściwą drogę… Przejdźmy jednak do rzeczy.