Warto się chandryczyć o trzy doniczki?

Tagi

Źródło

Blogi Rzeczpospolitej

Komentarz [H]yperreala

Prześmieszny blog

Odsłony

2814

Władze Warszawy nie chcą zgodzić się na przemarsz zwolenników częściowego zalegalizowania marihuany, którzy mają zamiar sparaliżować i tak sparaliżowane korkami miasto swoją demonstracją.

Biedaki, nie dają im prawa głosu, a oni tylko chcą mieć trzy nędzne doniczyny ziela, żeby zapalić skręta. A ten ciemnogród, który nie rozumie wolnościowych dążeń człowieka, jest przeciw. Europa już dawno wie, że marihuanę trzeba popierać. Nie uzależnia, daje człowiekowi chwilę relaksu w świecie uciemiężonym walką o byt, sprzyja twórczości artystycznej.

Co komu szkodzi?

Ale niedoszli demonstranci mają po swojej stronie sprzymierzeńca. “Gazeta Wyborcza”, usiłując dramatycznie zachować w tej sprawie pozory obiektywizmu, nie potrafi ukryć, że jest po stronie prześladowanych. Zgrozę budzi już sam fakt, że wojewoda Jacek Kozłowski, który zakazał marszu, wydał go z tego samego paragrafu, którego w 2005 roku użył Lech Kaczyński, próbując zakazać Parady Równości. No, jak Kaczor zakazał, to wiadomo, że u źródła może być tylko ciemnota i faszyzm. Niezależną opinię w tej sprawie wydaje rozmówczyni Gazety, pani Hanna Machińska, ekspert „Biura Informacji Rady Europy popularyzującego działania Rady Europy w zakresie ochrony praw człowieka, demokracji oraz rządów prawa, promująca też walkę z homofobią, dyskryminacją mniejszości, ksenofobią i nietolerancją”. – Władza ma ustawowy obowiązek zapewnić bezpieczeństwo tak uczestnikom demonstracji, jak nieuczestniczącym w niej – stwierdza.

Ja myślę, że trzy doniczki marihuany to jednak za mało. Przecież, jako członkowie Unii walczymy z zacofanym rozdrobnieniem naszego rolnictwa, dążymy do powiększania gospodarstw. Po co się chandryczyć o tak mało? Jedna, może dwie spore szklarnie, lub choćby parę setek metrów pod folią ziela dałyby większy uzysk z hektara.

A może jakaś dotacja z Unii? W końcu każdy ma prawo sobie zapalić. Rodzina i przyjaciele na pewno chętnie się przyłączą. Władza ma ustawowy obowiązek zapewnić obywatelom dostęp do dóbr, było nie było kulturalnych. Od tego władza jest.

Joanna Bojańczyk

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

 

Hehe:-)

 

Najwyraźniej jest tak, że autorka i jej prawicowi czytelnicy mają swoje poczucie oczywistości, tak jak my mamy swoje. W rezultacie żyjemy w dwóch spójnych i zupełnie rozłącznych światach.

 

Nauka udowodniła, że konserwatyści mają inaczej ustrukturowane mózgi (serio!;-)

Anonim (niezweryfikowany)

teoretycznie pieniądze uzalezniają, bez maryhy można żyć, bez pieniedzy nie.

Anonim (niezweryfikowany)

No, ale jest coś takiego jak psychiczne uzależnienie. Może i nie ma zespołu abstynencyjnego, poza ewentualnym rozdrażnieniem i bezsennością, ale marihuana uzależnia tak samo jak np. picie wódki co sobota, czy picie piwa przy oglądaniu meczu. W każdym z tych przypadków odcięcie od źródełka spowoduje, że typowe przyjemności stracą swój urok. No, umówmy się, jeśli jarasz gibony dzień w dzień przez kilka lat i nagle przestaniesz to będziesz się czuć co najmniej nieswojo, a jedyne o czym będziesz myślał to kilometrowy lolek.

 

Znam wielu takich, co gadali tak jak Ty, aż w końcu ich przejarane, zielone mózgi stwierdziły, że mają problem i nie chcą tyle palić, ale pokusa jest silniejsza i stracili kontrolę.

 

Marihuana to wspaniała używka i rośnie po to, by umilać nam życie, ale pamiętajmy, że nie żyjemy po to by palić.

 

Ciekawy artykuł, babka ma ikrę, ale z tą szyderą trochę przesadza, hehe. Najważniejsze, by zalegalizowali te trzy krzaczki, mi by to wystarczyło w zupełności :).

 

Pozdrawiam.

Anonim (niezweryfikowany)

Inaczej niż kto?

Anonim (niezweryfikowany)

Dobrze babka gada , wodki jej !

Anonim (niezweryfikowany)

marihuana uzależnia - tak w gwoli ścisłości. ;]

Anonim (niezweryfikowany)

Pani Autorko,

 

Demonstracje, z którymi się Pani nie zgadza, nawet te, z którymi się Pani bardzo nie zgadza, a nawet te, z którymi się Pani słusznie nie zgadza, nie są z tego powodu wyłączone z prawa do wolności zgromadzeń.

 

Kpina, która Pani uprawia, z postulatów demonstracji nie jest żadnym argumentem w kwestii tego, czy może się ona legalnie odbyć.

 

 

Anonim (niezweryfikowany)

ładne w arcie jest tylko zdjęcie (rozumiem że autorki)... ąż tchnie z niego "sielanką" ...

Anonim (niezweryfikowany)

zownowałem ich w komentarzach, zapraszam do artykułu u źródła ;)

Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-E
  • Damiana
  • Heimia salicifolia

mój pokój, chat na forum dopalacze, muzyka, słuchawki i ogólnie pozytywne nastawienie, później własny świat

Trip pisany od początku do końca na fazie, teraz jest godzina 12:40, zarzuciłem 25mg 2C-E doustnie, rozmawiam na chacie na forum oraz słucham muzyczki (trance i jakiś pop póki co). Raport będzie stale aktualizowany

13:12 – Pierwsze przyjemne efekty, mordka się cieszy i muzyczka tak pięknie gra, wyczuwalne słabe pobudzenie, ogólnie czuję że będzie konkretna faza. Jest fajnie i sympatycznie, czuję ciepło.

  • Amfetamina
  • Heroina
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)

by The Mouse Army

  • LSD-25
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Cały dzień w pozytywnym nastroju, przed zażyciem swoisty ''lęk przed nieznanym'', dreszczyk emocji. Generalnie nie oczekiwałem zbyt wiele, ale ostatecznie bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Towarzystwo w trakcie tripu, to dwóch dobrych znajomych zażywających razem ze mną, oraz jeden zaufany kolega ''z zewnątrz'' który był w 100% trzeźwy. Miejsca w których przebywałem były mi od wielu lat znane, to rodzinne miasto w którym dorastałem i tereny które znam jak własną kieszeń.

Słowem wstępu zaznaczę, iż raport ten został przekopiowany z mojego posta na hyperealu, na życzenie użytkownika ''Trydzyk''(Pozdrawiam, dzięki za docenienie) Wstawiam go tutaj, ja jestem jego osobistym autorem...Więc nie ma mowy o plagiacie :D