Prośba do obywateli: Zapytajcie kandydatów o depenalizację marihuany!

Trwa kampania prezydencka – to idealny moment, aby dowiedzieć się, jakie stanowisko kandydaci zajmują w ważnych społecznie kwestiach. Jedną z nich jest depenalizacja marihuany, szczególnie że komisja sejmowa zobowiązała premiera do zajęcia stanowiska w tej sprawie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wolne Konopie
Jakub Gajewski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

144

Trwa kampania prezydencka – to idealny moment, aby dowiedzieć się, jakie stanowisko kandydaci zajmują w ważnych społecznie kwestiach. Jedną z nich jest depenalizacja marihuany, szczególnie że komisja sejmowa zobowiązała premiera do zajęcia stanowiska w tej sprawie.

Według sondaży CBOS, ponad 70% Polaków popiera zaprzestanie karania za posiadanie marihuany. To wyraźny sygnał, że społeczeństwo oczekuje zmian w prawie.

Prosimy Was, obywateli, byście na każdym spotkaniu z kandydatem na prezydenta zadali pytanie o jego stanowisko w tej sprawie. Pytanie, które możecie zadać:

Panie Kandydacie, komisja sejmowa zobowiązała premiera do zajęcia stanowiska w sprawie depenalizacji marihuany. Według najnowszych sondaży CBOS, ponad 70% Polaków popiera zaprzestanie karania za posiadanie marihuany. Jako potencjalny prezydent, jaki jest Pański stosunek do tej kwestii? Czy poparłby Pan działania zmierzające do depenalizacji, jeśli taki projekt trafiłby na Pańskie biurko? Prosimy o jasne i konkretne stanowisko, niezależnie od wcześniejszych wypowiedzi.

Wasze zaangażowanie pomoże nam wybrać świadomie i zmotywuje kandydatów do publicznego zajęcia stanowiska w tej ważnej kwestii!

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 3 4-DMMC
  • Problemy zdrowotne

Często po skończonym tripie z fajną substancją mam ochotę podzielić się swoimi przemyśleniami, na JEJ temat z innymi. Wtedy piszę trip raporty, które potem trafiają albo do moich przyjaciół albo do internetu. Tym razem ten tekst ma inny charakter:
1. Informacyjny.
2. Pokazujący niebezpieczeństwo wynikające z zażywania 3,4 DMMC.

Start.

  • LSA
  • Marihuana
  • Tripraport

Mieszkanie, nastawienie zawsze pozytywne niezależnie od warunków, brak specjalnego przygotowania, Impuls. Oczekiwania pozytywne po Poznaniu psychodelików nastawienie na ciekawe nowe doświadczenie. Zaczynam sam potem wpada ziomek posiedzieć jak zawsze. Nie do pilnowania, tripy w samotności to dla mnie żadna nowość nie mam z tym problemu.

14.00
Przepłukane nasiona powoju, heavenly blue z castoramy w opakowniu VERDE, producent W.Legutko  w ilości 150, czyli 5g. Wepchnięte barbarzyńsko do ryja. Smak mocno grzybowy, czyli taki, którego nienawidzę. Najgorzej było całość porządnie rozgryźć, gdyż z miejsca bierze na bełta ale to kwestia smaku raczej. W każdym razie w porównaniu z truflami, to i tak miód maliny. Zapite soczkiem z pomarańczki i tragedii nie ma. Czekam na efekty w międzyczasie zapalę papieroska i się zrelaksuje przy jakimś serialu.

  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Było super, genialny okres w moim życiu.

Jakieś trzy kwartały temu, dzień po dekszeniu, raczyłem się marihuaną i kodeiną. Mocno porobiony za szybko wstałem z łóżka i zemdlałem, dostając jeszcze ataku drgawek. Na szczęście ludzie na [h] mówili bzdury mówiąc, że to na pewno padaczka i będę miał częste ataki. Na nieszczęście, znów się doprowadziłem do takiego stanu i przeżyłem to ponownie.

Najpierw lufka i spacer, pół godziny później 135mg.

1.5 godziny później lufka, pół godziny później 135mg i lufka. Pół godziny później lufka.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Olbrzymie podniecenie na myśl o tym, że w końcu spróbuję psychodelika z prawdziwego zdarzenia. Bałam się jednak , że przeżycie prawdziwej psychodeli jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Setting: Zwykłe, piątkowe popołudnie, rodzice byli w domu, nawet z nimi rozmawiałam na fazie, ale nie narobiłam sobie lipy.

12:45 – Po powrocie ze szkoły zajrzałam na pocztę i spytałam, czy nie przyszła do mnie przesyłka. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu okazało się, że czeka na mnie list. Zapłaciłam i wypełniona radością wróciłam do domu.

randomness