Areszt. Głoduje, bo chce legalizacji marihuany

Artur Radosz, czołowy bojownik o złagodzenie polityki narkotykowej w kraju, od środy głoduje w Zakładzie Karnym w Białej Podlaskiej - pisze "Dziennik Wschodni".

Alicja

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

1247
Artur Radosz, czołowy bojownik o złagodzenie polityki narkotykowej w kraju, od środy głoduje w Zakładzie Karnym w Białej Podlaskiej - pisze "Dziennik Wschodni". Pochodzący z Katowic Artur Radosz to znany aktywista działający na rzecz legalizacji marihuany. Warszawski sąd skazał go za przekraczanie wschodniej granicy z narkotykami. Kara - ponad miesiąc w więzieniu w Białej Podlaskiej,. Na stronie www.wolnekonopie.pl bronią go. Nazywają Radosza "aktywistą i bojownikiem o wolność dla ganji" - Głodówkę będę prowadził dopóki polski Parlament nie podejmie tej problematyki. W wyniku egzekucji wyroku straciłem pracę i mieszkanie. Po wyjściu z więzienia wyląduję na bruku bez środków do życia. Faktycznie pozostaje sięgnąć po heroinę, tylko czy to jest właściwą polityką przeciwdziałania narkomanii? - pyta na tej stronie internetowej Artur Radosz. Bogusław Woźnica, dyrektor bialskiego Zakładu Karnego, potwierdziła "Dziennikowi Wschodniemu", że Radosz głoduje od środy. - Nie korzysta z naszych posiłków. Jeśli nadal będzie głodować, konieczne stanie się umieszczenie go w izolatce. Nie możemy karmić więźnia siłą. Pozostaje apelowanie do jego woli. Dopiero, kiedy będzie osłabiony, trafi do szpitala, a tam można wobec głodującego podać kroplówkę - wyjaśnia dyrektor. Radosz, pochodzący z Katowic programista od 2003 roku zajmuje się obroną praw osób używających nielegalnych "miękkich" narkotyków. Był członkiem grupy zadaniowej oraz komitetu sterującego Europejskiej Koalicji dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych ENCOD. Niedawno powołał podobną organizację w naszym kraju - Polską Fundację Polityki Narkotykowej Transformacja. Jej zadaniem jest wspieranie prac nad reformą polityki narkotykowej oraz podtrzymywanie debaty społecznej w tej sprawie w kraju i w Europie.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

kolaborant (niezweryfikowany)

slu nie jest z katowic... Musieli coś przewałować, aby go skojarzyć z lewicą.
hyc (niezweryfikowany)

zgadza sie, Slu nie jest z Katowic ani z Warszawy jak to napisane jest pare postów dalej tylko z Poraja ale w zasadzie mniejsza o to.
Justyna Lewandowska (niezweryfikowany)

Artur nie jest z Katowic jak napisała gazeta, ale z Warszawy. Ale ważniejszy jest fakt, iż nie został umieszczony w zakładzie karnym, bo przekraczał granicę państwa z trawą w kieszeni, ale dlatego, że został w 2006 r skazany za posiadanie grama trawy. Skazany na karę grzywny, której nie był w stanie uiścić. Więc zamieniono ją na karę pozbawienia wolności.
Astacus (niezweryfikowany)

Nie jestem w stanie za wiele pomóc w tej sprawie. Jednak trzymam kciuka za Artura, niech się nie da stłamsić :(.
Anonim (niezweryfikowany)

Oświadczenie Artura Radosza Artur Radosz przeniesiony do innego zakładu karnego. Głodujący w proteście czynienia przestępcami użytkowników narkotyków Artur Radosz został przeniesiony do Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów, ul. Rakowiecka 37. Zapraszam dziennikarzy do wizyty celem sprawdzenia nieprawdziwych informacji podanych przez Super Ekspres. Więcej informacji na stronach: www.hyperreal.pl; www.wolnekonopie.pl. W celu uzyskania zgody na widzenie proszę kontaktować się z dyrekcją aresztu śledczego.
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Tripraport
  • Yerba mate

euforia, strach, przerażenie, paranoja, ciepło, miłość

Prolog

  • N2O (gaz rozweselający)

Użytkownik - .Kamil.





Wiek - 27 lat





nazwa substancji - N2O





poziom doświadczenia - niezliczona ilość razy, generalnie raczej doświadczony z marihuana, N2O, lsd i grzybami.





dawka, metoda zażycia - wdychanie przez balon, co pewien czas zaczerpnięcie świeżego powietrza.





"set & setting" - głównie podczas imprez, ale sporo solowych eksperymentów.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość nieznanych efektów. Spalone z towarzyszem, trip spędzony już bez niego w domu.

Całe dzieciństwo spędzałem z kolegami z mojego dawnego podwórka. Kiedy jednak miałem 13, czy 14 lat musieliśmy z matką się przeprowadzić. Co prawda nie daleko, ale w jakiś sposób zaważyło to na tym co dalej się ze mną działo. To jednak już inna historia. Póki co miałem kontak z dawnym podwórkiem. Pierwsze piwo, szlugi były właśnie z kumplami dawnego podwórka.

  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

DOBRE + ZŁE paradoksalnie

Każdy kto jest wtajemniczony wie, że to co opisywał Mckenny było METAFORAMI, jako, że wszystkie języki świata są zbyt "płaskie" aby opisać doświadczenie po DMT. Trip na DMT odczuwa się na poziomie duchowy, molekularnym, uczuciowym, astralnym, nie wizualnym tak jak to niektórzy opisują. Każdy to przeżywa/odczuwa inaczej, trip jest indywidualny. To co pisał MCkenny nie jest dosłownie opisem tego co widział, a tego co odczuwał. Wiesz co to metafora ? Sam MCkenny pisał, że tego nie da się opisać, ale spróbuje... Pisał, że opisy są jedynie Metaforami, czyli poniekąd kłamstwem.

randomness