Hm.
To bylo moje pierwsze spotkanie z grzybami na powaznie - od poczatku do
konca.
Wlasnorecznie zrywane i spozywane swieze. [hm...skad na niektorych tyle
larw..
takich bialych skurczybykow,dobrze ,ze mi sie nie wkrecila zadna paranoja
przed
podroza...well hehe ,ale byly zaczatki...imho autosugestia w przypadku
grzybow
dziala lepiej niz po kwasie...ale moze to tylko taki przypadek akurat :) ]
- Grzyby halucynogenne
- Miks
- Tramadol
Pierwsze w moim życiu święta spędzone poza rodzinnym domem, do tego współlokatorzy wyjechali, więc wolna chata.
Miałem oto spędzić pierwsze święta w swoim życiu w samotności. W sumie nie miałem nic przeciwko, a nawet sam do takiej sytuacji doprowadziłem. Rodzicom powiedziałem, że będę wtedy pracować, żeby zarobić więcej, jako że krucho wtedy było z pieniędzmi. Z początku oponowali, ale jednak po jakimś czasie dałem im do zrozumienia, że niestety na wigilięw domu mnie nie będzie.
- Grzyby halucynogenne
- Pierwszy raz
Pusty dom, spokój, dieta warzywno-ryżowa. Stan psychiczny - zły, wcześniejsze myśli samobójcze.
W ucieczce przed śmiercią…
Minął ponad rok od mojego pierwszego razu z grzybami. Wiele stron można by napisać o zmianach, które zaszły przez ten czas, wszystko można jednak podsumować w jednym zdaniu: zostałem uleczony i znalazłem wreszcie właściwą drogę… Przejdźmy jednak do rzeczy.
- Benzydamina
- Dekstrometorfan
- Miks
Na początek nie wyszła mi ekstrakcja- Benza wsiąkła w ,,sączek". Bardzo mocny sobotni, wieczorny chill out i chęć zaznania halucynacji, które zaczną robić coś ambitniejszego niż po prostu bycia. Oczywiście sam w domciu głównie ze względu na DXM, 18 wieczorkiem, grudniowa sobota. Do wieczora oglądałem sporo fantasy w celu uruchomienia swojej fantazjii
Drogi czytelniku.
Ten Trip Report będzie moim pierwszym trip reportem w którym nie będę owijał w bawełnę- Opiszę po prostu swoje odczucia.
Tak więc trochę czasu, ciepła cherbatka, ciasteczka, wczucie się w tekst i psychodeliczna muzyka jest wskazana. ;)
Był to dzień wczorajszy, a raczej dzisiejszy, bo tejże nocy najprawdopodobniej nie zasnąłem, a bynajmniej sobie tego nie przypominam.
Komentarze