Belgia: projekt wspólnej plantacji konopi

Belgia: Wielbiciele konopi w Antwerpii już szykują swoje rośliny! Grupa użytkowników konopi z Antwerpii proponuje belgijskiemu rządowi proste rozwiązanie problemu nielegalnej hodowli oraz handlu konopiami w ramach aktualnej debaty nad legalizacją owej rośliny.

Tagi

Źródło

ENCOD

Tłumaczenie

Gobelek

Odsłony

1961

Belgia: Wielbiciele konopi w Antwerpii już szykują swoje rośliny! Grupa użytkowników konopi z Antwerpii proponuje belgijskiemu rządowi proste rozwiązanie problemu nielegalnej hodowli oraz handlu konopiami w ramach aktualnej debaty nad legalizacją owej rośliny. Na chwilę obecną w Belgii status prawny konopi ustala rządowa dyrektywa z dnia 25. stycznia 2005 r. Według niej, przy braku niedogodności takich jak obecność nieletnich, posiadanie 3 gram lub jednej rośliny konopi nie jest karane. Jednakże niektórzy użytkownicy konopi nie mogą hodować rośliny w domu, gdyż mają dzieci lub po prostu nie są w stanie bawić się w ogrodników.

Wczoraj lider Partii Socjalistycznej (PS), Elio di Rupo, zaprezentował propozycję zmian prawnych depenalizujących posiadanie 5 gram konopi przez osobę dorosłą, jednak nadal niejasne jest, jak rozwiązany zostanie problem legalnego nabycia tej rośliny. Di Rupo podczas swojego wystąpienia podał za przykład Holandię, ale to właśnie holenderski przypadek pokazuje najlepiej potrzebę kontrolowania hodowli oraz dystrybucji konopi. Na spotkaniu, które odbyło się 11. lutego grupa antwerpskich konsumentów konopi przejęła inicjatywę zakładając stowarzyszenie o nazwie TREKT UW PLANT ( Szykuj swoją roślinę ) w celu stworzenia wspólnej plantacji 1. rośliny na osobę oraz promowania rozsądnych metod kultywacji konopi. W ten sposób członkowie organizacji mogliby uniezależnić się od nielegalnego obrotu konopi. Prosimy odpowiedzialnych prawodawców rządu Belgii o wzięcie naszego wzorca pod uwagę podczas rozważania propozycji PS, oraz o informowanie wszystkich zainteresowanych projektem o możliwości dołączenia do naszego stowarzyszenia.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne


Nazwa substancji: zapewne wysokiej jakości... haszysz

Poziom doświadczenia: za megaeksperta się nie uważam, ale powoli coraz bardziej rozsmakowuję sie w haszyszah i czuję się, że to moje kolejne hobby - o mój boże... ćpun!

Dawka: 0.3-0.4g haszyszu na 2 osoby, o.4g tytoniu odciąganego z nikotyny tytoniu, z fajki wodnej ale bez wody ;)

set & setting: prawie 1.5 dniowe przygotowanie i wielka chęć dokonania tego akurat w Tivoli :D.

efekty: raczej rekreacyjne przy pierwszym razie i duchowe przy drugim.

  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Było super, genialny okres w moim życiu.

Jakieś trzy kwartały temu, dzień po dekszeniu, raczyłem się marihuaną i kodeiną. Mocno porobiony za szybko wstałem z łóżka i zemdlałem, dostając jeszcze ataku drgawek. Na szczęście ludzie na [h] mówili bzdury mówiąc, że to na pewno padaczka i będę miał częste ataki. Na nieszczęście, znów się doprowadziłem do takiego stanu i przeżyłem to ponownie.

Najpierw lufka i spacer, pół godziny później 135mg.

1.5 godziny później lufka, pół godziny później 135mg i lufka. Pół godziny później lufka.

  • Pierwszy raz
  • Zolpidem

Nastawienie bardzo pozytywne, duża ciekawość, pusty dom wieczorem, delikatne oświetlenie.

Godzina 16, poniedziałek po pracy. Będąc bardzo ciekawym znalezionej niedawno w internecie substancji, wybrałem się do lekarza po coś na moje (poniekąd prawdziwe) "problemy ze snem". Pierwszy w kolejce, wchodze do lekarza, mówię co trzeba (nie mogę spać, nie pomagają ziółka, budzę się w nocy po kilka razy) i dostaję receptę. Kilka minut później jadę do domu z paczką 20 tabletek upragnionego "Nasenu". To była moja druga wizyta u lekarza, za pierwszym razem dostałem hydroksyzynę, która nie sprawdziła się ani nasennie ani rekreacyjnie.

  • Grzyby halucynogenne

13.10.2007

Na początek powiem, że historia jest niepełna, nie jestem w stanie sobie przypomnieć dokładnie wielu szczegółów z rozmowy i przytoczę tutaj najlepsze sytuacje i miejsca z podróży.
Kolega zwany dalej Michał, załatwił 120 grzybków. Umówiliśmy się wstępnie na godzinę 10 kolejnego dnia.

Trip

randomness