Grzyby psylocybinowe stymulują wzrost nowych komórek mózgowych

Psychodeliczne grzyby mają już ugruntowaną reputację środków pomagających ludziom otworzyć umysł i poszerzyć spojrzenie na świat. Wykazały przydatność w zwalczaniu dolegliwości psychicznych takich jak depresja czy lęk. Teraz badania pokazują, że magiczne grzyby mogą naprawdę fizycznie odbudować uszkodzony mózg.

Tagi

Źródło

reset.me
Aaron Kase

Tłumaczenie

pokolenie Ł.K.

Odsłony

3483

Psychodeliczne grzyby mają już ugruntowaną reputację środków pomagających ludziom otworzyć umysł i poszerzyć spojrzenie na świat. Wykazały przydatność w zwalczaniu dolegliwości psychicznych takich jak depresja czy lęk. Teraz badania pokazują, że magiczne grzyby mogą naprawdę fizycznie odbudować uszkodzony mózg.

W badaniach przeprowadzonych na University of South Florida i opublikowanych w 2013 roku w czasopiśmie Experimental Brain Research, naukowcy zmierzyli wpływ grzybów na myszy, które uwarunkowano tak, by obawiały się pewnych bodźców.

Wyniki były uderzające: psylocybina, główny aktywny składnik psychodelicznych grzybów, nie tylko pomogła im się uporać się ze strachem, ale także pobudziła wzrost i regenerację komórek w ich mózgach.

W ramach eksperymentu myszy były wystawiane na sygnał dźwiękowy, po którym następowało porażenie prądem elektrycznym, co sucesywnie prowadziło do uwarunkowania, za sprawą którego myszy bały się sygnału dźwiękowego nawet wówczas, gdy nie towarzyszył mu wstrząs.

Myszy, którym podano niskie dawki psylocybiny były jednak w stanie szybko zapomnieć o awersji do owego tonu, podczas gdy myszy, które jej nie otrzymywały, potrzebowały dłuższego czasu, by powrócić do normalnego stanu. "Przestały zastygać w bezruchu; opuścił je strach "- opisał rezultat współautor badania, dr Juan Sanchez-Ramos.

Co więcej, u psychodelicznych myszy zaobserwowano wzrost nowych komórek mózgowych, co może wiązać się z wymazywaniem wspomnień, w oparciu o które pojawiała się reakcja strachu. Naukowcy uważają, że psylocybina wiąże się z receptorami w mózgu, które stymulują wzrost i regenerację, oddziaływując na hipokamp, małą część mózgu, które jest niezbędna w procesie uczenia się i tworzenia wspomnień. Ponieważ zespół steresu pourazowego opiera się na podobnym schemacie, w którym pacjenci nie potrafią oddzielić bodźca od skojarzonego z nim traumatycznego wydarzenia, psylocybina może pomóc im, lecząc mózg tak, jak ma to miejsce w wypadku myszy.

"Pamięć, uczenie się oraz możliwość ponownego nauczenia się, że bodziec wcześniej skojarzony z zagrożeniem już się z nim nie wiąże, w pełni zależą od zdolności mózgu do przebudowywania połączeń." - opowiedział Real Clear Science szef zespołu badawczego Lieberowskiego Instytutu Badań nad Mózgiem, dr. Briony Catlow – "Wierzymy, że neuroplastyczność odgrywa kluczową rolę w sposobie, w jaki psylocybina przyspiesza wygaszanie reakcji lękowej."

"Bardzo możliwe, że w będziemy kontynuować te badania w przyszłości, ponieważ prowadzone w ich ramach ekperymenty oprócz wyników zrodziły przy okazji wiele interesujacych pytań. Jest nadzieja, że dzięki badaniom klinicznym będziemy mogli rozciągnąć nasze ustalenia na ludzi."

Zasadą działania psychodelików jest, przynajmniej po części, uruchamianie i swoiste resetowanie ustawień "domyślnego trybu sieci", o którym sądzi się, że odpowiada za "wędrówki umysłu", krytyczne spojrzenie na siebie i niezdolność skupienia się na świecie zewnętrznym. Substancje te pomagają ludziom skupić się za to na życiu w chwili obecnej, obecności w teraźniejszości, podobnie jak wiele wschodnich praktyk medytacyjnych. Może to pomóc zarówno w terapii stresu pourazowego, jak i wielu innych zaburzeń psychicznych, takich jak depresja.

"Ludzi dotkniętych depresją cechuje nadaktywność "domyślnego trybu sieci", co przekłada się na skłonność do rozmyślania nad sobą, na własną niedoskonałością i niegodziwością, co rodzi poczucie własnej bezwartościowości, porażki – czasem prowadząc do urojeń" - powiedział Natural News David Nutt z Imperial College London’s Neuropsychopharmacology Unit - "Psylocybina wydaje się blokować tę aktywność, przez co zatrzymuje te obsesyjne rozmyślania".

Wartość terapeutyczna wydaje się tu oczywista. "[Psylocybina] ułatwia wygaszanie klasycznie uwarunkowanej reakcji strachu, a zatem, podobnie jak pokrewne środki, powinna być badana jako potencjalna metoda leczenia zespołu stresu pourazowego i podobnych schorzeń." - czytamy w podsumowaniu. Jednak pomimo wykazanej w badaniach skuteczności i potencjału, psylocybina jest obecnie zakazana przez rząd USA i formalnie uznana za pozbawiony zastosowań medycznych narkotyk o wysokim potencjale nadużywania.

Oceń treść:

Average: 7.4 (12 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Tramadol

próbowałem się zapierdolić, tyle mogę powiedzieć, to historia około 25 tripów, więc nie da się detalami

Cofamy się odrobinę w czasie, kiedy to kilka lat temu mieszkałem u kogoś, ja i dwójka innych ludzi, a właściciela przez miesiąc nie było. Zupełnie przypadkiem ponownie znalazłem kilka paczek tramadolu retard 200 mg x 10 szt. oraz jedną 30 szt., bez paracetamolu i innych dodatków. Wpadłem w to głęboko, a opis np. jednej padaczki po tym środku znajdziecie w moich poprzednich raportach.

Dzisiaj opowiem Wam o zaledwie fragmencie mojego opioidowego nałogu, który po 3-4 latach udało mi się w końcu przerwać wyjeżdżając do Niderlandów na początku grudnia. Uczcie się na moich błędach.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Godzina 23, nikogo w domu. Za oknem brzydka pogoda, nastawienie niezbyt optymistyczne, ogólny klimat nie nadający się do stosowania niczego co powoduje halucynacje.

Po południu zakupiłem 2 saszetki Tantum Rosa, po powrocie do domu nikogo już nie było i zacząłem ekstrakcje wg. zaleceń na forum.

Nastawiony mało optymistycznie rozpocząłem długą podróź, zapraszam do czytania.

 

23:00 - Wysuszony proszek w piekarniku (nie przesadzcie z temperaturą!) wsypałem do kapsułek po jakichś witaminach, wyszło ok 4 kapsułki popite jakimś napojem, włączyłem muzyke i czekałem na efekty w między czasie pisząc z znajomymi.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Spokojny letni weekend poprzedzony lekturą na temat LSD. Chęć odkrycia substancji dla rzekomego duchowego działania (przy jednoczesnym - w miarę możliwości - wewnętrznym stonowaniu się, tj. bez żądzy wielkich obrazów i napalania się). Dwójka znanych towarzyszy, żadnych obaw o możliwe "dziwne biegi wydarzeń".

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako druga część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretnie wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • 2C-B
  • Tripraport

Psycha good, siedzę jedynie z ziomkiem u niego, podnieceni nowymi tabsami. Oczekujemy od nich dość mocnych visuali i generalnie działania - jak to ludzie ujmują - coś pomiędzy MDMA a LSD.

T+0

Ziomek walnął dwie ultra linie z tabsa (szara Zelda Moonface 24mg) i mówi, że nak*rwia. Pobiegł do zlewu. No to chyba pora na mnie. Walę pierwszą - od razu spływ. Też biegnę do zlewu. Przez 2-3 minuty walczę ze spływem - ile bedę się męczyć, idę zrobić drugą krechę. Gotowe. Szybciej do zlewu nie biegłem chyba nigdy. Odruchy wymiotne x1000 + plucie szarą pixą. Ziomek mówi że już coś czuje, ja tylko lekką stymulację.

T+15

randomness